Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne

 Ja z mojej strony mogę odradzić filtr FLUVALa po około2-3 latach zaczął nieznacznie przeciekać najprawdopodobniej z zaworów.

Witam
Dziękuję wam za nieocenioną pomoc;)
Jednak postawię na porządne i sprawdzone sprzęty;) Będę odkładać kasę i kupię coś sprawdzonego;) tym bardziej że mam zamiar w przyszłości powiększyć zbiornik;)

Pewnie zainteresuje was fakt, że z Dominiką odkryłyśmy powód mojej mętnej wody tzn tych paprochów;)
Sprawcą paprochów jest Vitabin - tabletki dla zbrojników które zostają odstawione na tydzień - tak wstępnie.
A biała woda to pierwotniaki - mam nadzieję że to przejdzie.

Gąbka na starej głowicy sprawdza się nieźle, jednak 2W mocy nie uczynią cudów;) Poczekamy zobaczymy;)

Też od pewnego czasu zauważyłem, że Witabin stracił na jakości, i bardzo smuży. Po podaniu 2 - 3 tabletek woda staje się mętna. Przy dobrym filtrze, po paru godzinach jest czysto. Gorzej, jak filtr posiada rzadką gąbkę, albo jej powierzchnia jest za mała. Zakwit bakteryjny, czy pierwotniakowy, może być efektem wtórnym, bo ta zawiesina jest dobrą pożywką.

Zaciemnienie + mocna filtracja + napowietrzanie pierwotniaki miałem raz i po dwóch dniach jak ręką odjąć.

Zaciemnienie nie wchodzi w grę ponieważ raz już tak zrobiłam i rośliny padły;/

Domcia masz rację;) Nie dam chemii;) Jadę na dwa filtry z mocnym napowietrzeniem. Do wody dodałam zwykłej soli bo niby to skuteczne na pierwotniaki.
Podmieniłam 10L wody.

Zobaczymy co będzie dalej.

W ogóle to myślę, że wszystko jest spowodowane przez to, że ryby wcześniej były przekarmiane - choć sądziłam, że ich nie przekarmiam.
Teraz wszystko wychodzi. No, ale mam nadzieję, że po prostu samo przejdzie.
Tym razem nie pokuszę się o żadną chemię ponieważ po MFC zawsze wszystko wraca.

Niech to akwarium w końcu spokojnie dojrzeje i samo się ustabilizuje. Do tej pory moje "mieszanie" nie wniosło nic dobrego co jest oznaką iż muszę coś zmienić;)

Póki co przez 7 dni (tak wstępnie) nie stosuję ani Vitabinu, ani innych suchych pokarmów. Wykluczyłam też z menu rybek mrożoną dafnię oraz mrożonego oczlika ponieważ też nieźle zasyfiają wode;/ Grrrrr...


Zastanawiam się jeszcze nad pracami porządkowymi:
=> Czy do akwarium można "wsadzić łapki" tylko raz w tyg aby usunąc martwe rośliny ze środka czy tam np coś poprawić? Albo wsadzić w podłoże roślinki wykopane przez zbrojniki?
Nie chcę przeszkadzać rybkom i zaburzać ich spokoju, ale zbrojniki to straszne szkodniki;/ Po każdej nocy jakieś rośliny pływają pod taflą wody.

W ciągu 3 min moje 30 rybek pływających czyli 21 szt 9-cio tygodniowych bojusiątek + Karolek (tatuś) + 7 szt gupików - są w stanie zjeść spokojnie 3 paczki żywego pokarmu
Ja daje im jedną paczkę rano a wieczorem o 17-18 dostają kostkę mrożonki najczęściej artemii.
Nie wiem czy ta 1 paczuszka żywego pokarmu rano to nie za mało dla tylu ryb...?

Jak wy sądzicie?

Dodam, że nie dokarmiam już żadnym suszem, a teraz rezygnuję z tabletek dla zbrojników.
Oczywiście zbrojniki nie zostaną bez pokarmu;) W razie czego mam spirulinę;)

Ja swoje ryby karmię raz dziennie i jeden dzień w tygodniu głodówka. Jeden woreczek żywego rozbijam na dwa akwaria 63 i 160 L. Żadna ryba mi z głodu nie zdechła.