Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: gałęzie wierzby karłowatej(chyba)  (Przeczytany 3772 razy)

Pavulon

  • Przyjaciele Forum
  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1763
gałęzie wierzby karłowatej(chyba)
« dnia: Kwiecień 02, 2011, 19:37:16 19:37 »

witam, robiłem dziś porządki w ogródku i przycinałem wierzbę (taką pokręconą). chcę włożyć gałąź do baniaka-- czy czekać aż wyschnie? korować czy nie? może tylko zlać wrzątkiem i do wody? mam tych gałęzi parę sztuk -- jakby ktoś chciał to przy okazji mogę odpalić(oczywiście za fri). pzdr
Zapisane

Maggie90

  • Rozgadany
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 20
Odp: gałęzie wierzby karłowatej(chyba)
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 02, 2011, 19:47:07 19:47 »

Sama dzisiaj również ścięłam kilka gałązek do akwarium i postanowiłam nic z nią nie robić - włożę po prostu świeże gałązki do wody. Szukając bowiem sposobów na jej wykorzystanie trafiłam na zdjęcia akwariów, w których gałązki wypuściły korzonki, listki i zaczęły rosnąć (tu cytat: "wierzba jest jak chwast, urośnie wszędzie" :P ). Pomysł mi się spodobał i zostanie zrealizowany.
Znalazłam również informację o tym, że po okorowaniu gałęzie stają się naprawdę jasne i część wypowiadających się w tych tematach nie okorowywało ich.

PS Drzewko (jeśli myślimy o tym samym) to wierzba mandżurska :)
Zapisane

Maras

  • Przyjaciele Forum
  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 608
Odp: gałęzie wierzby karłowatej(chyba)
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 22, 2011, 12:22:52 12:22 »

Witam, jak to się udało?

Tak się składa, że też mam taką wierzbę.

Pozdrawiam.
Zapisane

Pavulon

  • Przyjaciele Forum
  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1763
Odp: gałęzie wierzby karłowatej(chyba)
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 22, 2011, 16:20:32 16:20 »

Witam, mam kawałek wierzby w 34L ok. miesiąca może ciut dłużej- jest obsadzony trochę mchem. Jak na razie wygląda w miarę dobrze-- pojawiły się ciemne przebarwienia. Gałązkę przygotowałem w ten sposób, że okorowałem ją(bardziej pasuje oskórowałem) i zlałem wrzątkiem, woda czyściutka krewetki i gupole żyją :). Zobaczymy jak sytuacja bedzie się zmieniała w miarę upływu czasu. pzdr
Parametrów nie badam także nie wiem jak sytuacja w tej kwestii...
Zapisane
Strony: 1   Do góry