Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: ASII+ rozpadło się  (Przeczytany 3670 razy)

szymarek

  • Gaduła
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 53
ASII+ rozpadło się
« dnia: Marzec 26, 2012, 21:44:38 21:44 »

Chciałem kontynuować wątek : Czy ASII+ się pogarsza?
Temat trochę stary,  forumowy robocik zaproponował: "rozważ rozpoczęcie nowego wątku".
Dyskusja w tym wątku była żarliwa, często padały stwierdzenia:  "podobno" ; "na innych forach ludzie piszą"
zatem chciałbym przedstawić moją sytuację aby były  też dowody i na naszym forum.
Zdaję sobie sprawę że jestem tym "jedynym z 20 tysięcy klientów" u którego zakup Aqua Substrate II+
okazał się pieniędzmi "wywalonymi w błoto (dosłownie)".



AS II+ - 5,4kg w kolorze czarnym zakupiłem 5.10.2011 do mojego pierwszego akwarium (40L Czarna Perła 50)
Z uwagi na pojemność zbiorniczka nigdy nie robiłem  testów h20.
W kranie mam wodę z ujęcia głębinowego, ale dla potrzeb akwarium przywoziłem szczecińską miedwiankę.

Na początku wszystko było jak w innych przypadkach z tym podłożem:
- po zalaniu zmętnienie - nic nie widać
- długo duże pylenie, zwłaszcza w  trakcie grzebania w podłożu (ale unikałem tego)
- wysyp rożnego rodzaju glonów, zwłaszcza wszelkiej maści nitkowatych.

Co tygodniowa podmiana ok 25 %,  codziennie 1ml co2 w płynie, a z nawożenia  co dwa dni  1 ml profito.
Obsada liczna, ale w dopuszczalnym zakresie (Neony, Razbory, dwa Kiryski ... oraz najpierw kilka - później kilkadziesiąt krewetek).
Rośliny min.: Cryptocoryne, Rotala, Cabomba, Echinodorus, - pomimo słabego oświetlenia (15W) rosły i wyglądały ładnie.

Po 5 miesiącach (luty 2012) zaobserwowałem pogorszenie kondycji roślin oraz pogorszenie wody (na wkładach filtracyjnych).
Gdy w listopadzie zamieniłem gąbkę z koszyczka filtracyjnego na watę filtracyjną, pytałem się kiedy to się wymienia, a teraz musiałem wymieniać ją co tydzień.
Poniżej zamieszczam zdjęcie waty z filtra a na końcu film z kontaktu wybranej łyżeczką porcji podłoża z moim paluszkiem.  ::)



Na moją reklamację u producenta otrzymałem informację:
"Z identycznymi objawami rozpadu granulek  spotkaliśmy się, kiedy podłoże - które naturalnie w opakowaniu jest wilgotne (i takie powinno być) – zostało rozpakowane i osuszone przed zalaniem wodą w akwarium... nie widzimy podstaw do uznania przedstawionych objawów jako wady produktu" 

Tylko że ja nie suszyłem tego podłoża, w dniu zakupu otworzyliśmy worek,
 (teraz nie pamiętam czy było wilgotne, na pewno nie było wysuszone, a worek był cały)
wsypaliśmy i zalaliśmy wodą.

10 marca roku 2012 - czyli po 6 miesiącach użytkowania Aqua Substrate II+  poszło do kosza.



/Edit/ Dokładam zdjęcie zrobione w dniu wywalania do kosza przedstawiające stan  po wyrwaniu korzeni małej Cryptocoryne .
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2012, 08:48:42 08:48 wysłana przez szymarek »
Zapisane

Maras

  • Przyjaciele Forum
  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 608
Odp: ASII+ rozpadło się
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 26, 2012, 22:17:36 22:17 »

Nie przejmuj się!

Badania naukowe wymagają poświęcenia ;)
Zapisane

rafał.gorzów

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2238
Odp: ASII+ rozpadło się
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 29, 2012, 08:12:04 08:12 »

Post zostal usuniety na prosbe jego autora. Wiecej informacji znajduje sie watku na forum pod adresem http://www.akwa.szczecin.pl/index.php?topic=49907
Zapisane
-ocenzurowano-

arsik

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 353
Odp: ASII+ rozpadło się
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 29, 2012, 13:52:32 13:52 »

Ja zrezygnowałem już jakiś czas temu właśnie ze stosowania tych błotnych podłoży. Choć jak Rafał napisał mam akwarium na ADA Amazonia tej pierwszej, pierwszej kupionej pewnie z 6-7 lat temu i do dziś jest cała, nie rozwala się. W tym czasie robiłem restart 2x, płukałem to podłoże oraz zmieniałem aranż.
Zapisane
www.akwapasja.pl
https://www.facebook.com/akwapasjaPL
Mój fishroom: Pyrzycka 33, Szczecin.
Tel. 608 585 535. Zapraszam.
Strony: 1   Do góry