Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne

Ja oczywiście też nie lubię moknąć- burza, wichura, ulewa oczywiście skreślają ognisko. Przelotna mżawka jednak to nic wielkiego.
Aniu-- mając na myśli zbiórkę o 10 pisałem , że na SB czyli na ShoutBoxie. W zależności od pogody podejmiemy po prostu szybką decyzję czy działamy czy przekładamy. Lato długie- jak ma lać to rzeczywiście szkoda się męczyć szczególnie, że zapowiada się sporo dzieci. Ja też z pociechą bym był- wiem, ze w knajpce/herbaciarni czy co tam by było długo nie posiedzi- a gonić tyle kilosów aby posiedzieć 40 min. i jeszcze użerać się ze znudzonym dzieckiem zwyczajnie mi się nie widzi.

Zatem jeszcze raz zainteresowani spotkaniem wchodzą na forum ok 10 w niedzielę i ustalamy na SB czy ognisko aktualne tzn. czy tam u Was leje czy nie pzdr

I za to Cię lubię -- Walteri 

mnie tylko interesuje czy mam brać browar i kierowce czy ograniczamy sie do kiełbasek nawet na "surowo" gdyby ogień sie nie palił z powodu ulewy:)

bierz kierowce, ja biore:)P

No ja niestety jeno kiełbaska
Jednocześnie mam nadzieję, że kiedyś uda się zorganizować wieczorno-nocne spotkanie pubowe pzdr

Mam kacogenne wspomnienia z takich akcji, no ale namawial namawial i namowil:P

No ja bimberek dopiero za dwa tygodnie będę miała, ale wtedy też możemy zrobić spotkanie.

Masz aparaturę? Kupowaną czy sama robiłaś? Jakiś czas temu zacząłem kompletowac sprzęt ale projekt upadł....
Chyba dodam Ciebie do ulubionych

Masz aparaturę? Kupowaną czy sama robiłaś? Jakiś czas temu zacząłem kompletowac sprzęt ale projekt upadł....
Chyba dodam Ciebie do ulubionych

Hm... Jak to powiedzieć... Może prawdę powiem. Mam butlę 5l z zaczynem, butlę 1,5l do oczyszczania CO2 z bimbru i dyfuzor. To tyle. Bimberek się robi. CO2 się pompuje. Żyć, nie umierać. Zapraszam na kawę po ognisku, to sobie obaczysz. Aparaturę mogę kupić, ale co to za zabawa.


Edit: Żeby nie było nieporozumień: bimberek robię jako system CO2. Od dalszego ciągu (żeby to pitne było) mam teścio-wujka, czyli wujka męża. On to dopiero pędzi cuda...

Teścio-wujek destyluje. Ja bimbruję.