Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne

W co ty wierzysz. Drozej niż na giełdzie nie dostaniesz, no chyba, ze U Niedzielskich

Uwielbiam takie teksty!
BTW są tam dorosłe P. altum to wg Ciebie ile one są warte? Druga sprawa to np. Cryptocoryne cordata "rosanervig". Wiesz ile ta roślina kosztuje? Jak nie to poszukaj sobie w necie!
Ponadto była np. wyprzedaż gupików. Cena za parę ryb konkursowych 20zł. A wiesz za ile były sprzedawane ryby na konkursie w UK czy Włoszech? W UK niektóre pary zostały sprzedane za ponad 100 funtów, a w IT niektóre pary osiągnęły 125euro! A przecież to gupik, mnoży się na potęgę itp!
Ale też nie powiem, ze ceny np. niektórych żabienic itp są na giełdzie zbyt duże.
Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów w akwarystyce.

I jeszcze mi powiedz, ze beda super promocje i ze te gupiki co sprzedawaliscie po 20zł to z tej samej polki co te po 100 funciakow. Ars daj spokoj, mow sobie co chcesz, a i tak wszyscy bywaja na gieldzie i wiedza co jest grane. To nie lata 80te/90te, wtedy na gieldzie dzialy sie takie rzeczy. Zejdz na ziemie...

Mam świadomość, że ceny niektórych roślin są przesadzone. Poza tym nie są to moje rośliny.
Dodam tylko, że gdybym ja szedł Twoim tokiem myślenia to nigdy nie kupiłbym ryby w Niemczech (czytaj droższej) tylko kupował te importerskie zmiotki od handlarza.

Poza tym mam trochę kontaktów i zbytu na trudno dostępne ryby w PL. Niestety ponad 80% z nich to wysyłki do Warszawy, Poznania i na południe Polski. Szczecin to miasto akwarystycznych dyletantów (poza paroma wyjątkami nawet na tym forum)!
Słowa niestety może mocne, ale prawdziwe!

O słowa się nie martw, piszesz co myślisz i ja również... Widzisz sam sobie odpowiedziałeś. W naszym mieście mało kto przykłada wagę, do tego czy to ryba z importu z Niemiec. 90% osób odwiedzających giełdę, chciało by kupić towar przede wszystkim tanio. Nie obchodzi ich czy ryba jest ze słonecznej Italii czy z Włoch pod Warszawą. Ma być ładna, proporcjonalna, zdrowa i tania - tego oczekują. Ty masz swoją bajkę w głowie i sprowadzasz ryby z Niemiec, które bardzo często wizualnie nie różnią się od tych "zmiotków", ale Wy "profesjonaliści" widzicie tam jedną "kropkę więcej na ogonku", co dla nas "amatorów" jest mało istotne. Za rybkę którą ktoś tam sobie wystawił do konkursu i zajęła 30 miejsce nie będzie płacił dużych pieniędzy tylko dlatego bo stała obok tych z pierwszej piątki (które to notabene zostały zapewne sprzedane w waszym elitarnym gronie w dobrej cenie, jak to wśród znajomych bywa a i na tym co sie nie rozeszlo miedzy "koleszkami z koła wzajemnej adoracji" można też dobrze zarobić...). Wy już nie jesteście tylko pasjonatami, ale również obcykanymi w temacie handlarzami i nie trzeba być znawcą, żeby to zauważyć... I przepraszam, ale to mnie i wielu innych zniechecilo od zakupow czegokolwiek na gieldzie...

O słowa się nie martw, piszesz co myślisz i ja również... Widzisz sam sobie odpowiedziałeś. W naszym mieście mało kto przykłada wagę, do tego czy to ryba z importu z Niemiec. 90% osób odwiedzających giełdę, chciało by kupić towar przede wszystkim tanio.

Wiem, wiem część to by chciała aby im jeszcze sprzedający dopłacił, że jegomość raczył wziąć ryby.

Nie obchodzi ich czy ryba jest ze słonecznej Italii czy z Włoch pod Warszawą. Ma być ładna, proporcjonalna, zdrowa i tania - tego oczekują.

Toć w Szczecinie pełno miejsc gdzie są "zdrowe" i przez to tanie? Auto jak kupujesz to chociaż maskę podnosisz i robisz jazdę próbną czy tylko kolor ma Ci się podobać?

Ty masz swoją bajkę w głowie i sprowadzasz ryby z Niemiec, które bardzo często wizualnie nie różnią się od tych "zmiotków",

Ty też masz swoją bajkę, aby było tanio, tandetnie i kolorowo! BTW masz jeszcze jakieś głębsze zainteresowania czy tylko wszystko traktujesz powierzchownie i aby było tanio?

ale Wy "profesjonaliści" widzicie tam jedną "kropkę więcej na ogonku", co dla nas "amatorów" jest mało istotne. Za rybkę którą ktoś tam sobie wystawił do konkursu i zajęła 30 miejsce nie będzie płacił dużych pieniędzy tylko dlatego bo stała obok tych z pierwszej piątki

Nikt Cię nie zmusza do zakupów. Na allegro pewnie są gupiki po 1zł, a jak dobrze poszukasz to pewnie i taniej znajdziesz.
To jest strona: http://www.justguppies.co.uk/intro.html jednego z uczestników i wystawców konkursu (kto był to możliwe, że widział tego Pana). Był w Polsce pierwszy raz i oczywiście te drogie gupiki na jego stronie www to zmowa ogólnoświatowa.

(które to notabene zostały zapewne sprzedane w waszym elitarnym gronie w dobrej cenie, jak to wśród znajomych bywa a i na tym co sie nie rozeszlo miedzy "koleszkami z koła wzajemnej adoracji" można też dobrze zarobić...).

Poczytaj sobie regulamin IKGH to może coś do Ciebie dotrze. Tylko nie wiem czy Cię to akwarystycznie nie przerośnie?!
I polecam:
http://akwarium.pl/index.php/pl/kalenda ... lakow.html
Ja dodam, że kupiłem w cenie jak wszyscy inni kupujący 1 parę gupika ok. godziny 18.00 gdzie w zasadzie już było po wyprzedaży.
Ale trzeba też umieć wybrać ryby dobrze rokujące i ocenić czy da się z niej coś wychować w przyszłości! Poza tym była to ryba z krótkopłetwych standardów więc niezbyt atrakcyjna dla tych co lubią tanio i kolorowo.

Wy już nie jesteście tylko pasjonatami, ale również obcykanymi w temacie handlarzami i nie trzeba być znawcą, żeby to zauważyć...

Szkoda też, że nie zauważasz także naszej wiedzy i doświadczenia.

I przepraszam, ale to mnie i wielu innych zniechecilo od zakupow czegokolwiek na gieldzie...

Oczywiście możesz iść tam gdzie Ci się podoba. I nie ma za co przepraszać. Ja wolę sprzedac rybę drożej, ale świadomemu akwaryście, bo wiem, że trafi w db ręce.
Ja tylko dodam, że na giełdzie nie sprzedaję.

BTW ja jak zaczynałem zabawę z akwarystyką w wieku coś 8 lat to nie myślałem tak jak Ty. Pamiętam, ze zawsze chciałem mieć jakieś ciekawe, nowe ryby, przecierać jakieś szlaki, zdobywać doświadczenie, nawiązywać kontakty...i cieszę się, że w miarę jestem uparty w swoim postanowieniu.
Tobie życzę zdrowych, kolorowych i tanich rybek!

No i po co się ścieracie.

Ludzie z molinezji raczej nie czerpią zysków jedynie z ryb czy roślin. Trzeba spojrzeć na to nieco inaczej oni swoje "produkty" traktują jednostkowo (nie wszyscy) a nie masówka jak kobra stąd jest cena nieco inna. Trudno, żeby każdy śmigał Rolls Royce'm skoro w mercedesie też mu wygodnie a i maluchem dojedzie, z tym, że częściej mu się zepsuje no i średnio wygląda. A już inną sprawą jest kasa za jedno i drugie. Nie każdego stać na to aby zapłacić za coś 3-4razy drożej. Ja osobiście się już nauczyłem od kobry z daleka, albo każda ryba wybierana własnoręcznie i długa kwarantanna, choć w tym półmroku i tak jest to trudne. Wolę zapłacić 2 - 3 razy tyle i dostać zdrową czystą rybę z APISTO albo NIMFY, gdzie wiem, że tatałajstwa mi nie dadzą i syfu nie przywlekę, bo sami robią ostrą selekcję a zwłaszcza Piotrek, który bardziej niż hobbystom - hodowcom jest fanatykiem.

A w molinezji jak wszędzie są hobbyści, pasjonaci i miłośnicy i te czarne owce też się znajdą. Oni tego w większości nie robią hurtowo więc ciężko, żeby rybę, którą kupili za 5zł sprzedali za 5,20 bo zwyczajnie będą na tym w plecy, oddać za free nie oddadzą bo to nie caritas, a swój czas i pieniądze na wypieszczenie ryby poświęcili.

Wybór należy do kupującego czy kupi tanio i najczęściej lipnie, czy drogo i zazwyczaj dobrze. Jak kupujecie zabawki czy to dla siebie czy dziecka też patrzycie, czy nie ma napisu made in china/ch.r.l czy co te żółtki jeszcze tam piszą, no chyba, że krucho z kasą to wtedy ma być kolorowe i tyle.

Biedny dwa razy traci i tyle.

PS. Staram się już nie być biedny, ale jednak czasami mi się zdarza.

Panowie kazdy lubi to co ma i na co go stac
Pewne gatunki ryb po prostu nie warto kupowac u hurtownikow bo sie straci pieniadze przykład Piotrek sprzedaje paletki(jak to paletka mozna nazwac) np 4-6 cm za 25-35 zł a naprzykład na Wieckowskiego tych rozmiarow ryby mozna dostac za 60-80 zł
Mozna powiedziec ze przeciez to ponad dwa razy drozej ale na pewno sto razy lepsze jakosciowo ryby
Fakt ze polecam paletki kupowac pow 12 cm bo tak naprawde nie wiemy co nam urosnie z maluchow

Nie rozumiem waszej dyskusji jezeli członkowie klubu Molinezja chca to niech sprzedaja ryby i rosliny za krocie to ich wola i nam nic do tego
jezeli chcemy kupowac szczury to je kupujemy

Kolejna sprawa jest to ze do momentu dojrzałosci danych osobnikow nikt nam nie da gwarancji 100% jakosci i czystosci gatunku ,a ryby z wystaw sa wyselekcjonowane kosztem czasu wytrwałosci i zamiłowania wiec nie negojmy cen
Za drogo ide szukac dalej , wolna wola  

Paweł wystarczy napisac ze mamy demokracje a nie socjalizm czyli kazdy ma co chce i nie musi miec to co maja to inni