Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.  (Przeczytany 23286 razy)

zulix

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 910
  • Chemik japoński ("jako taki")
    • Podkarpackie forum akwarystyczne
Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« dnia: Luty 14, 2011, 20:50:24 20:50 »

Wstęp
Skrótem LT (low-tech) uznaje się akwaria o małym zapleczu technicznym, finansowym i czasowym. W zasadzie to większość akwariów młodych adeptów należy określić tym mianem: akwarium „jak najtańsze”, grzałka, oświetlenia tyle co nic, żwir płukany i obsada rybna + zwierzęca - no i co tam sprzedawca jeszcze wciśnie  . Większość ich właścicieli zmaga się z wieloma problemami „początkujących”. Są to ataki pierwotniaków (zmętnienie), atak zielenic (tzw. zakwit wody), ataki glonów wszelkiej maści, choroby itd. Problemy te wynikają ze zbyt małej wiedzy na temat utrzymania akwarium, tj. na temat procesów, które przebiegają w akwarium.

Akwaria LT są obecne od zawsze a tak z 50 lat temu były tylko takie. Dopiero inwazja firm akwarystycznych, które zachęcały do zakupu ich produktów spowodowało to co dzisiaj jest normą – akwaria HT. Są to akwaria przeładowane sprzętem i wymagające od użytkownika dużo czasu na utrzymywanie parametrów wody (wymiany wody, testy), ingerencję akwarysty (nawożenie, oczyszczanie itd.) i oczywiście dużo pieniędzy na to wszystko. Okazuje się jednak, że bez tych nowinek, ciężkiej pracy akwarystów i regularnego odchudzania portfela możliwe jest prowadzenie ładnych zbiorniczków.

Diana Walstad uporządkowała wiedzę w tym temacie dając proste wytyczne co do ich prowadzenia i do zapobiegania wspomnianym problemom początkujących. Sama Diana napisała, że to co opracowała nie nazywa jakimś nowym określeniem i używa nazwy Low Tech dla kontrastu do Hi tech promowanych przez firmy akwarystyczne. W związku z tym często są nieporozumienia. Cytuje się Diane Walstad i jej zalecenia w sposób wręcz fanatyczny i przypisuje je do akwariów typu LT. Jak wspomniałem nie to jest głównym sposobem rozróżnienia LT od HT tylko poziom zaplecza finansowego. Z punktu widzenia fizjologii roślin akwaria HT od LT różni sposób "pędzenia", czyli sposób wpływania na wzrost roślin. W akwariach HT stosuje się duże oświetlenie co wymusza obfite nawożenie wody w węgiel i składniki mineralne. W LT oświetlenie jest słabsze i do wzrostu roślin wystarcza węgiel i nawozy przetwarzane przez bakterie (zwykle w podłożu).

Niektórzy wszelkie odstępstwa od metodyki opracowanej przez Dianę określają jako modyfikowane LT a akwaria Hi Tech na ziemi ogrodowej akwariami Mid Tech lub hybrydy (bezsensowna nazwa). Bierze się to najczęściej z braku znajomości książki D.W. Sama Diana podeszła do tematu w sposób naukowy rozważając sprawy związane z obecnością roślin w akwarium. Już sam tytuł „Ekologia roślin wodnych....” mówi, że nie jest to książka o zakładaniu akwarium. To ostatnie zostało wspomniane mimochodem w ostatnim rozdziale jako pewien schemat postępowania. Powiedzmy sobie szczerze, nie jedyny słuszny.
Przyznaję, że lektura książki pozwoliła mi zrozumieć wiele procesów biegnących w akwariach HT. I wydaje mi się, że o to chodziło Dianie w swojej książce, aby zrozumieć i wykorzystywać tę wiedzę a nie korzystać z jakiegoś schematu mniej, czy bardziej udanego.

Założenia do sukcesu w akwariach roślinnych typu LT
Najważniejszym fundamentem wiedzy prowadzącej do sukcesu w utrzymaniu pięknego akwarium bez nadmiernej ingerencji właściciela jest to, że rośliny wodne pełnią (niedocenianą przez część ludzi) funkcję filtrów do wody. Stąd ilość roślin powinna być odpowiednio duża. Wszelkie działania, które proponuje to działania służące stworzeniu roślinom idealnych warunków do rozwoju. Te warunki są często „odwrotne” do tych, propagowanych w akwariach HT.
Akwaria LT według Diany są akwariami typowo roślinnymi.

Założenia są więc następujące:
Żyzne podłoże. Rośliny pobierają pokarm z podłoża i wody, ale większość preferuje pobieranie korzeniami. Stąd podłoże musi być maksymalnie żyzne. Stosuje się tu ziemię ogrodową, zwykle zmieszaną z gliną i piaskiem. Dla wygody późniejszego sadzenia roślin, pielęgnacji akwarium oraz zapobieżenia zbyt szybkiemu wypłukiwaniu substancji odżywczych do wody tę warstwę przysypuje się zwykłym, płukanym żwirem.
Nawożenie. Brak nawożenia sztucznego. Większość składników odżywczych rośliny pobierają z żyznego podłoża a te, które znajdą się w wodzie trafiają tam w sposób naturalny. Ten, naturalny sposób to: nawozy z podmian i uzupełniania wody (stosuje się wodę o dużej twardości, bogatą we wszelkie składniki mineralne) i składniki z dodawanego w nadmiarze pożywienia dla ryb, które powstają w wyniku przemiany materii: pokarm -> odchody -> składniki odżywcze.
Woda. Jak wspomniałem stosuje się wodę o dużej twardości, raczej zasadową. Stąd nie zaleca ona też stosowania kwaśnej ziemi jako podłoża (jeżeli mamy tylko takową, to poleca dodatek dolomitu do podłoża dla zmniejszenia kwasowości). Wodę należy podmieniać rzadko bądź bardzo rzadko (od miesiąca do nawet pół roku pomiędzy przemianami). Jedynie dolewanie wody (twardej) może być regularne.
CO2. W akwariach LT nie stosuje się dodawania sztucznego CO2 do zbiornika. Wszelka ilość węgla, która jest potrzebna roślinom powinna pochodzić z naturalnych przemian związków organicznych pochodzących z przemiany materii (żywności i podłoża). Ponieważ rośliny łatwiej zdobywają CO2 z powietrza niż z wody należy pozwalać wyrastać roślinom powyżej lustra wody.
Filtracja. Jako taka nie jest potrzebna ponieważ nitryfikacja produktów przemiany materii przez bakterie jest procesem konkurencyjnym do przetwarzania biomasy przez rośliny a więc nie powinna być nadużywana. Mimo wszystko musi być zapewniony pewien przepływ wody dla jednorodnego wymieszania składników odżywczych i tlenu w wodzie.
Światło. Powinno być dość skąpe (ale bez przesady), aby zapewnić powolny, lecz równomierny wzrost roślin i nie powodować szybkiego oczyszczenia wody i gleby ze składników odżywczych. Przyjmuje się poziom 0,2 – 0,5 Wata/litr. Nie ma potrzeby stosowania drogich, specjalistycznych świetlówek. Diana wręcz zaleca najtańsze. Poza tym stosuje się doświetlanie za pomocą światła słonecznego. Zwykle stosuje się tu jednak taki wariant, aby słońce wpadało do akwarium dość krótko.
Wielkość akwarium. W zasadzie dowolna, ale zalecane jest raczej płytkie.
Obsada rybna. Diana nie precyzuje w swojej książce obsady ryb do akwariów roślinnych ani jej ilości. Sprawdza się zasada taka jak zawsze – im mniej tym łatwiej. Należy pamiętać, że rośliny czerpią nawozy z przemiany produktów przemiany a więc akwaria LT bardzo często dobrze funkcjonują mimo znacznego przerybienia. Po prostu trzeba utrafić w jakąś równowagę pomiędzy ilością roślin, ich gatunkami (szybciej rosnące wskazane) i obsadą. Na podstawie moich obserwacji mogę powiedzieć, że jest to jeden z bardziej efektywnych sposobów prowadzenia akwariów przerybionych. W moim LT stale mnożą się żyworódki i czasem ich ilość sięga granic nieprzyzwoitości zanim nie podrosną i się nie pozbędę nadmiaru.
Obsada pozostała. Zalecana obecność ślimaków i innych stworzeń (krewetki itp.).

Pielęgnacja akwarium.
- wymiana wody nawet co pół roku w ilości nawet do 50%.
- filtracja umiarkowana, raczej w celu wyłapania pyłów tj. dla zachowania przejrzystości wody (raczej filtracja mechaniczna a nie biologiczna),
- brak napowietrzania, chyba, że wymagane dla odpowiedniej kondycji ryb,
- brak odmulania podłoża, usuwanie tylko nieestetycznych fragmentów roślin, bądź tych, które blokują miejsce innym roślinom – roślin nie wyrywa się z podłoża, tylko przycina (gnijące korzenie pozostające w podłożu stanowią magazyn substancji odżywczych),
- środki chemiczne – brak,
- wkłady filtracyjne, typu węgiel aktywny, zeolit, jonity itd. – tylko w razie niezbędnej potrzeby.
- najbardziej kontrowersyjną sprawą w akwariach wg D.W. jest pozwalanie roślinom na wyrastanie ponad powierzchnię wody. Jest to dobre dla roślin, ale jak wiemy mniej estetyczne. Większość akwarystów mimo wszystko rezygnuje z tego zalecenia.

Glony. Okazuje się, że przy dużej ilości roślin, dość słabym oświetleniu, braku nawożenia glony mają tak słabe warunki do wzrostu, że praktycznie się nie pojawiają a jak je przywleczemy np. na roślinkach to zdychają. Potwierdzam to – w akwa LT nic nie robię a glonów nie ma. W HT męczę się jak diabli, piękne rośliny, szybkie wzrosty i co jakiś czas „przeszarżuję” z czymś tam (pojawiają się glony).

Przeglądając wspomniane założenia wydaje się, że nie wszystkie rośliny wytrzymają takie warunki. Jest to prawda. Sama Diana pisze, że sens stosowania HT leży w rozszerzeniu zakresu utrzymywanych równocześnie gatunków roślin w akwarium. Nie dyskryminuje HT jak to piszą czasem zwolennicy jej metody tylko daje inną możliwość. Dobór roślin należy dokonać w sposób sensowny, aby nie było rozczarowań. Na pewno rosną wszystkie „popularesy”, zwartki, żabienice.

Jeszcze raz podkreślam, rozważania Diany są oczywiście „pod rozwagę” a nie do ślepego traktowania. Nic nie zastąpi własnych eksperymentów. Ja przykładowo stosuję jako podłoże "zakazany" torf kwaśny, co komponuje mi się z bardzo twardą wodą z wodociągów. Podmieniam wodę 20% raz na miesiąc. Mało kogo znam (z forów) kto mając LT nie miał filtracji biologicznej (zwykle kubełek) w LT.

Dla zgłębienia tematu polecam książkę. Chciałbym jednak przestrzec niektórych przed pochopnym wydaniem xxx zł. Nie jest to książka łatwa. Zrozumienie procesów, które są przedstawione w książce wymaga sporo ogólnej wiedzy z nauk ścisłych. Nie polecam jej młodym, początkującym adeptom, bo strzelą ją w kąt. Oni powinni raczej uczestniczyć w dyskusjach w różnych forach dyskusyjnych. Dla doświadczonych akwarystów – rośliniarzy, niezależnie czy HT-ów, czy LT-ków stanowi stanowi cenny nabytek.

Przykład mojego dawnego akwarium LT u mnie w domu:


Literatura:
Diana Walstad, „Rośliny w akwarium. Ekologia roślin wodnych dla akwarystów”, przekład i wydanie: Oriol, 2007
Zapisane
Podkarpackie Forum Akwarystyczne

Zwykle wiem co mówię więc wiem ....., że mogę się mylić.

Bogdan

  • Gość
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 15, 2011, 12:18:39 12:18 »

Witam.Książka swoje a życie swoje.Moje 330l (LT) faktycznie rośliny rosną pięknie, pracy przy akwarium prawie zero,ale nie wyobrażam sobie ,by nie podmieniać wody.               Pozdrawiam Bogdan
Zapisane

zulix

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 910
  • Chemik japoński ("jako taki")
    • Podkarpackie forum akwarystyczne
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 15, 2011, 14:39:12 14:39 »

Jako test kiedyś nie podmieniałem przez 3 miesiące. Niestety wylazły braki potasu bo w naszej wodzie nie jest tego dużo. Zacząłem wtedy nieco nawozić LT. Obecnie podmieniam średnio co 2 tygodnie, ale i tak subtelnie nawożę.
Zapisane
Podkarpackie Forum Akwarystyczne

Zwykle wiem co mówię więc wiem ....., że mogę się mylić.

Lindhas

  • Narybek
  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 23, 2012, 21:14:59 21:14 »

Do akwarystyki wróciłem jakieś 1,5 roku temu, po długiej przerwie. Poprzednio stosowałem nie wiedząc o tym LT  :) Ach te piękne początki, filtr w słoiku, rurki doprowadzające powietrze z pompki i eksperymenty młodego akwarysty z rożnymi gatunkami ryb.

Obecnie mam akwarium 200 l (100x40x50), oświetlenie z dwóch jarzeniówek (aqua glow i flora glow). Filtr wewnętrzny AquaSzut (wkład lignina i ceramika), podłoże oczywiście ziemia doniczkowa przykryta warstwą żwiru, praktycznie nie ogrzewam akwarium temperatura utrzymuje się na wysokości 23 stopnie zimą, a latem do 25-27.

Po przeczytaniu książki Diany bardzo mi się spodobała ta koncepcja, by jak najmniej wkładać pracy w akwarium. Przez pierwsze pół roku był świetnie, zero glonów, rośliny rosły pięknie, było kilka ślimaków które trafiły razem z roślinami ze sklepu, jednak nie stanowiły problemu. Po pewnym czasie jednak było ich tak wiele że wybierałem je siatką, oczywiście rośliny podły łupem tej plagi. Kupiłem w końcu bocje które rozprawiły się ze ślimakami, teraz mam problem z glonami, które stanowią nową plagę, pewnie mam za mało roślin. I teraz powstaje pytanie, czy lepiej zrobić restart od początku czy dokładać rośliny do tego co mam?

Mam też pytanie o korzenie w LT, stosujecie czy nie? Jakie macie z nimi doświadczenia? Czy mchy w takim akwarium dobrze się rozwijają?
Zapisane

barren

  • Rozgadany
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 38
    • Trener personalny Szczecin
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 24, 2012, 09:11:04 09:11 »

U mnie w rodzinnym domu ojciec stosuje LT nie wiedząc o tym ;) 170 litrów, filtr - sama gąbka, 2 gatunki roślin (tylko te co przeżyły), światło w stylu "ledwo co, włącze im raz na 3 dni", żwir (bez podłoża), pare kamieni, dwa korzenie i od groma mieczów czerwonych (karmione raz na jakiś czas), raczej niska temperatura w akwarium, woda dolewana z kranu (otwarte akwa). Czyszczenie... może raz na 1 rok. I teraz o dziwo moje spostrzeżenia: ryby w idealnej kondycji, zdrowe, silne; rośliny, te co są rosną pięknie, bardzo duże; problemy (choroby, glony, obsługa) - zerowe, żadnych glonów i chorób ryb od 3-5 lat. Ryby przeżyły nawet spadek tem. wody do 5 st C.
Zapisane
http://dan-styl.szczecin.pl/drzwi/ - drzwi szczecin
http://tu.swinoujscie.pl - ogłoszenia Świnoujście

Robin Hood

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 436
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 24, 2012, 15:56:00 15:56 »

Widzisz barren, tak hodowano ryby 30lat temu, jak pamiętam. I ja też tak zaczynałem. Ale że lubiłem zawsze grzebać w akwa, nigdy to dobrze nie wychodziło. Dopiero po latach doszedłem do tego, jak prowadzić akwa. Jednak wtedy zaczęły wchodzić ht.

Lindhas, nie robilbym restartu. Powód prozaiczny: zawsze będziesz dochodził do tego samego miejsca i odnowa. Spróbuj zwalczyć o ten zbiornik. Jeśli się uda, będziesz dumny, że coś więcej osiągnąłeś w akwarystce. Zawsze możesz zrobić restar.
Nie napisałeś nic o co2 i nawozeniu. Pewnie tego nie ma. Spróbuj pomanipulowac światłem. Zmniejsz lub zwiększ czas oświetlenia akwa. Dodaj lub odejmij świetlówki, a nawet wymień te roślinne na zwykle. Jak długo jest to akwa na tej ziemi? To też ma wpływ. Glony szybciej wyciągają składniki pokarmowe od roślin wyższych. Możesz dodać rosliny szybko rosnące, np rogatek...
Zapisane

Lindhas

  • Narybek
  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 25, 2012, 09:15:24 09:15 »

Ziemia ma już ponad rok. Nie nawożę ani nie daję CO2, w końcu to ma być LT :).

Pójdę za twoją radą, postaram się dodać więcej roślin, wyczyszczę z glonów. Dorzucę korzenie z mchem lub wątrobowcem. Dam znać jak potoczyły się losy mojego zbiornika.
Zapisane

Robin Hood

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 436
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 25, 2012, 22:40:42 22:40 »

Czekam z niecierpliwością. U mnie glony nie występują. Jedyne to te na szybie przedniej - zielenice. Mam zbiornik niedoswietlony, ale co2 pracuje. Codziennie nawożę i raz w tygodniu podmieniam ok 10 - 20% wody. Część roślin rośnie, inne padły :-(
Zapisane

Lindhas

  • Narybek
  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 19, 2012, 20:10:22 20:10 »

Wyczyściłem szyby z glonów, kupiłem dwa ancitrusy i dwa glonojady czerwone (w sklepie dowiedziałem się że jest to inna odmiana ancitrusów). Co do oświetlania mam ustawiony timer na 10h, miałem wcześniej na 11h.

Ponieważ będę trochę pisał o tym swoim akwarium, zastanawiam się czy nie założyć oddzielnego wątku :-\
Zapisane

Lindhas

  • Narybek
  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 28, 2012, 21:43:26 21:43 »

Udało się :)

Akwarium znowu cieszy oko swoim wyglądem, wymaga jeszcze pracy ale jest już bardzo widoczna poprawa. Glonojady wzięły się do pracy zaraz po wpuszczeniu, trzy dni później glony zaczęły znikać z kamieni i roślin. Kupienie rybek żyworodnych (3 molinezje, 4 platynki) znowu spowodowało zmniejszanie ilości glonów. Zostało jeszcze sporo zieleniny na dnie ale nowe rybki ochoczo je sobie podjadają. Akwarium docelowo miało być roślinnym więc niedługo dokupię trochę cienolubnych roślin i zobaczymy. Jak będę miał czas to wrzucę fotki.
Zapisane

Robin Hood

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 436
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 30, 2012, 00:43:07 00:43 »

No to cieszę się  :D aby do przodu.
A co do akwarium to może załóż nowy wątek...
Zapisane

arturix

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 422
Odp: Akwaria Low tech (LT) - podstawy funkcjonowania.
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 18, 2018, 09:27:17 09:27 »

ciekawy artykół .  planuję niedługo na nowo założyć baniaczek , i myślę o krewetkach i żyworódkach w LT
Zapisane
:Dakwarystycznym faszystom mówię  - nie
Strony: 1   Do góry