Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne

Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Funkcjonowanie akwarium => Rośliny => Wątek zaczęty przez: Ania Urban w Lipiec 10, 2012, 20:22:29 20:22

Tytuł: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: Ania Urban w Lipiec 10, 2012, 20:22:29 20:22
Czy ktoś ma doświadczenie z przycinaniem i dzieleniem? Mam ukorzenionych kilka w nano i u pielęgniczek. Puszczają w kółko jakieś nowe korzonki, które włażą mi w gałęzatki, w podłoże, we wszystko, co się nada. Jak to przyciąć, żeby nie zniszczyć. Podoba mi się strasznie. :)

Linka na wypadek, że pomyliłam nazwę. Moje wyglądają tak:
(http://www.aquapage.cz/Obrazky/Rostliny/Ceratopteris_siliquosa.jpg)

Zdjęcie pożyczone z aquapage.
Tytuł: Odp: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: Ania Urban w Lipiec 25, 2012, 14:00:51 14:00
Naprawdę nikt?  :'( Słuchajcie, mój nano cube wręcz krzyczy o przycinkę. Help, help...

(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/378260_263631270416514_1325593225_n.jpg)
Tytuł: Odp: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: irasus w Lipiec 25, 2012, 14:51:19 14:51
Miałem tę roślinkę u siebie, rosła jak szalona a nawet nie była posadzona tylko delikatnie przygnieciona kamieniami w powietrzu. Puściła piękne korzenie tworząc fajny klimat. Na początku też pięknie wyglądała, za jakąś chwilę zaczęła puszczać gigantyczne liście. Śmiało można łamać te większe liście i w ten sposób trochę zahamować rozwój. Liść ułamany/odcięty puszcza młode pędy, w naturze to chyba jakiś chwast przy tak szybkim tempie wzrostu. Ja swoją roślinę po prostu wywaliłem, niestety bo nie mogłem sobie z nią poradzić.
Tytuł: Odp: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: Ania Urban w Lipiec 25, 2012, 15:13:40 15:13
U mnie daje czadu tylko w nano cube. W innych widać ma za mało czegoś, żeby tak kozaczyć. Ok, to rwę.
Tytuł: Odp: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: Pawel w Lipiec 25, 2012, 15:46:57 15:46
To jeden z najszybciej rosnacych chwastow w akwariach! Rogatek przy tym jest powolny.
W ciagu 2 tygodni potrafilo mi to to zarosnac 500. a przy okazji bardzo wyjalowic wode :)
Tytuł: Odp: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: Ania Urban w Lipiec 25, 2012, 17:35:21 17:35
No widzisz. Widocznie LED im służy, bo na świetlówkach tak nie dają. :)
Tytuł: Odp: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: Mrok w Lipiec 25, 2012, 22:21:27 22:21
Cytuj
No widzisz. Widocznie LED im służy, bo na świetlówkach tak nie dają
Na świetlówkach też daje ostro. Można przycinać bez opamiętania, wyrywać i sadzić młode pędy.
Po kilku dniach ułamany liść puszcza ładne korzonki.
Tytuł: Odp: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: Ania Urban w Lipiec 26, 2012, 14:33:27 14:33
O, a u mnie na energooszczędnej w jednym baniaku i na świetlówkach w drugim prawie wcale nie rośnie. Na ledach zrobił się krzak w ciągu trzech tygodni.
Tytuł: Odp: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: Pawel w Lipiec 26, 2012, 15:05:39 15:05
O, a u mnie na energooszczędnej w jednym baniaku i na świetlówkach w drugim prawie wcale nie rośnie. Na ledach zrobił się krzak w ciągu trzech tygodni.
a moze to kwestia ilosci azotu i fosforu w akwa?
Tytuł: Odp: Ceratopteris siliquosa
Wiadomość wysłana przez: Ania Urban w Lipiec 26, 2012, 15:16:36 15:16
Raczej podłoża. W większych baniakach mam otoczaki, bo tak było w owym czasie, powiedzmy uczciwie, ekonomicznie. W nano cube zainwestowałam w ciemne podłoże, obniżające nieco pH i zawierające nawozy. Niemniej, nawet przy takim podłożu roślina nie da rady, jeśli światło jej wyjątkowo nie pasuje. Sądzę, że taki "dramatyczny" :) wzrost opiera się i na świetle, i na podłożu. Nie można zapomnieć o obniżonym przez podłoże pH.

Przy czym tylko tu udało mi się uzyskać tak doskonałą równowagę, że na szybie nie ma ani jednego glona, a rośliny dają czadu, że hej. Mam tu też mech i pięknie rośnie. A jak mówię w klubie, kurca fix, że mam rękę tylko do małych baniaków, to nie wierzą. :D No nic, podejmuję się urządzenia paludarium 240 l na tych samych zasadach i zobaczymy, czy mój talent do krzaków wykracza poza objętość 54 l. :D Byłoby to odkrycie po latach, słowo daję. W 300 l mam taki sos, że chyba zgłoszę się na wystawę glonów. :)