Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: problem z roslinami lodygowymi  (Przeczytany 4322 razy)

aliatic

  • Gość
problem z roslinami lodygowymi
« dnia: Październik 28, 2010, 17:47:33 17:47 »

witam,

prosilbym Was o rade jakie czynnosci podjac, abyc rosliny lodygowe zaczely mi wreszcie ladnie rosnac. pisze ladnie, poniewaz od jakiegos czasu nowe listki u rotal tworza sie takie male/zdeformowane. pelne nawozenie, swiatlo i dane odnosnie zbiornika mozna znalezc w galerii cube 27L. dodam tylko, ze pod rotala rotundifolia znajduja sie kapsulki ferka stemma. natomiast ponizej zdjecia z mojego zbiornika, wyniki testow jakie robilem w poszczegolnych dniach oraz zdjecie pogladowe w celu uzyskania podobnego wygladu ;)







jak wynika z testow, Fe niby caly czas bylo i w ogole go nie dodawalem. moze to byl blad? testy robione zoolekiem. co ciekawe Fe po podmianach wody czasami wzrastalo (tak przymniej pokazywal test). za to caly czas trzeba bylo podawac makroelementy, bo PO4 i NO3 schodzilo. w tym tygodniu zaczalem podawac gotowe nawozy aqua-artu. poczekam i zobacze, mam nadzieje, ze wszystko zacznie isc w dobrym kierunku. aczkolwiek co moglibyscie doradzic, aby rotale latnie rosly tak jak na ostatnim przykladowym zdjeciu?
Zapisane

sanders

  • Gość
Odp: problem z roslinami lodygowymi
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 28, 2010, 18:45:38 18:45 »

Przepraszam, ale nie będę wchodził na galerie i analizował tabelki nawozenia, natomiast aby uzyskać rotale tak jak na zdjeciu pogladowym nalezy przede wszystkim trzymac ja pod zrodlem swiatla, nie gdzies z boku i dobrze nawozic przede wszystkim makro. rosliny lodygowe w celu zageszczenia i uzyskania ladnych zdrowych lisci czesto przycinamy. pamietaj, ze z jednej przycietej lodygi wyrosna dwie a jak przytniesz dwie kolejne, masz cztery nowe na jednej. nalezy tylko odpowiednio nisko zaczac przycinac. rotala to "chwast", wiec pieknie chlonie skladniki. Zwieksz makro i dopilnuj aby swiatelko bylo bezposrednio nad nia. no chyba, ze tego swiatla jest tyle co kot naplakal, to bedzie tak wlasnie brzydko rosla i wygladla jak duzy heniek na grubej lodydze ;)

edit: Aliatic zobacz zreszta jak rotala u ciebie rosnie. Im blizej powierzchni -> zrodla swiatla -> tym lepiej sie prezentuje. W kostkach troszke inaczej patrzymy na ilosc W/l, powinno sie zakladac troche wiecej niz przy duzym zbiorniku, choc rotala nie jest wymagajaca roslina. sprobuj na razie zwiekszyc makro i przytnij. Nie zapominaj o CO2, napowietrzanie w nocy jest zbedne a wrecz odradzalbym (skoki pH).
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2010, 19:14:16 19:14 wysłana przez sanders »
Zapisane

aliatic

  • Gość
Odp: problem z roslinami lodygowymi
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 28, 2010, 20:09:56 20:09 »

dzieki sanders za jakis punkt wyjsciowy. tak sie sklada, ze wlasnie od poniedzialku obralem wlasnie taki kierunek i zwiekszylem swiatlo. nad akwa dodatkowo polozylem na skoske (bo jest za dluga) jedna swietlowke T8 20W flora-glo. zaczalem podawac nawozy aqua-artu (zarowno marko jak i ferro, bedzie ich wiecej niz bylo dotychczas), zwiekszylem nieco CO2 i zobaczymy jak to bedzie wygladalo. zdolalem zauwazyc, ze od momentu wiekszej ilosci swiatla maly heniek z przodu zaczal intensywnie bablowac! wczesniej rosl bardzo ladnie, ale bez babelkow. zobaczymy jak bedzie sytuacja wygladala po tygodniu/dwoch. mam nadzieje, ze ulegnie znacznej poprawie (mam tutaj na mysli rotale). co do natleniania, to nie chce aby ryby i krewetki po nocy plywaly przy lustrze wody z powodu braku tlenu, dlatego tez w nocy zalaczone jest napowietrzanie. kiedys ktos gdzies tak doradzal, ze wlasnie w nocy napowietrzanie to dobre rozwiazanie.

ps. przy okazji licze, ze glosia dzieki takiej dodatkowej barwie swiatla przestanie rosnac do gory.
Zapisane

adriaco

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2514
Odp: problem z roslinami lodygowymi
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 28, 2010, 20:15:36 20:15 »

Podpisuje sie pod tym co napisal Sanders , i jedynie co moge dodac to to ze odpowiedz masz w swojej tabeli czyli niedobory oraz braki w stabilnosci miedzy innymi CO2 i co za tym idzie pH.
Odnosnie napowietrzania nie musi to byc tajfun babelkow wystarczy delikatnie napowietrzac , jezeli uzywasz kskade to problem napowietrzania masz z glowy w innym przypadku masz skoki ph rzedu 2.0  :o
Zapisane
300L Palety,128L Nature,42L Cube Iwagumi

sanders

  • Gość
Odp: problem z roslinami lodygowymi
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 28, 2010, 20:49:53 20:49 »

co do natleniania, to nie chce aby ryby i krewetki po nocy plywaly przy lustrze wody z powodu braku tlenu, dlatego tez w nocy zalaczone jest napowietrzanie. kiedys ktos gdzies tak doradzal, ze wlasnie w nocy napowietrzanie to dobre rozwiazanie.

Przy bimbrowni stosujemy takie zabiegi jak napowietrzanie na noc, przy butli cisnieniowej jest to zbedne a wrecz, tak jak pisalem wczesniej, powoduje skoki pH czego nie lubia przede wszystkim krewetki. W moim zbiorniku z roslinami i krewetkami CO2 chodzi 24h i mialem juz poziomy kilkukrotnie przekraczajce norme i to rowniez w nocy. Nie bylo zadnych przyduch, choc jest to w duzej mierze zalezne od ilosci biomasy. Niestety jezeli chcemy miec ladne rosliny i zdrowe krewetki to musimy znalezc kompromis. U mnie jezeli chodzi o CO2 to utrzymywanie na stalym poziomie pH 6,4 - 6,6 przy Kh 5 jest optymalne dla jednej i drugiej strony.
Zapisane
Strony: 1   Do góry