Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne

Hej.

Jestem "zielony" jeżeli chodzi o rośliny, jak i inne apspekty awarystyki;) Moje pytanie dotyczy temperatury. Szukając w google dowiedziałem sie, że większość roślin "mieści" sie w zakresie 25-30 stopni. Ja mam w akwa 30 - 31, (czasem nawet więcej) ze względu na paletki - lepiej się czują w takich warunkach.

Czy zła kondycja roślin (np. żółte liście) może być wynikiem za wysokiej temperatury?

Temperatura nie wydaje się szokująca także raczej nie są źródłem kłopotów.
Wyższe temperatury to szybszy metabolizm roślin.
Szybszy metabolizm to większe zapotrzebowanie na składniki odżywcze CO2, macro, micro.
Większe zapotrzebowanie bez wysatrczających dostaw to pojawienie się niedoborów, czyli objawy występujące u Ciebie w akwa.

Gdzieś czytałem i o ile dobrze pamiętam różnice w tempie matabolizmu u roślin wodnych hodowanych w temp. 18* i 26* to 2x. Mogę się mylić jeżeli pamięć zawodzi. Kiedy natknę się z powrotem na źródło to dane uściślę.

Generalnie na wzrost tempa wzrosty największy wpływ ma światło i CO2.
Jeżeli zwiększyłeś ostatnio ilość światła nie dotykając pozostałych elementów to może być przyczyna.
Większe światło -> większe zapotrzebowanie na CO2 -> większe zapotrzebowanie na macro -> itd.

pzdr

Kurcze normalne z was experty;) No tak Markis, zrobiłem jak wydedukowałeś zwiększyłem ostatnio światło o 2 x 18w i zapodałem co2.

Mam jeszcze pytanie co do nawozu lub uzdatniacza, który w moim przypadku zredukowałby żółknięcie roślin może pomożecie? Problem polega na tym że mam wciąż świeżą wodę, często podmieniam (nie nadąza dojrzeć), ryb mam stosunkowo mało i jakby to ująć akwa się "nie napędza".

akwa się napędza spokojnie. Dojrzeć musi filtr i podłoże, woda nie do końca. Ile podmieniasz wody i jak często ? Jeżeli robisz podmiany nawet 3 razy w tygodniu po 30% to i tak akwarium dojrzeje.

Co do nawozów:
Jedni preferują sole i microvity a drudzy gotowe firmowe nawozy.

Ja na początku bawiłem się solami i własnym micro. Efekty były zadowalające ale nie oszałamiające.
Od miesiąca przeszedłem na nawożenie gotowymi produktami Aqua Botaniqe i jestem mile zaskoczony efektami w swoim zbiorniczku. Oczywiście leję pełna linię nawozową czyli macro micro i aqua potas. Przy odpowiednim nasyceniu wody w CO2 i 0,72W/L nie tak łatwo z przedawkowaniem ( zaznaczam że akwarium dojrzałe, funkcjonujące od grudnia zeszłego roku ). Od 4 miesięcy zaprzestałem zabawę w testowanie wody a nawozy leje na oko    

Każdy nawóz jest dobry który spełnia oczekiwania a co najważniejsze umie się go stosować i obserwować rośliny.
Na początek polecił bym Tobie gotowe nawozy ( aqua botanique lub aqua art ) nie są strasznie drogie a dosyć wydajne.

Na koniec:
Nie ma doskonałej recepty na nawożenie lub prowadzenie akwarium. Każdy zbiornik jest inny i inny jest w nim ekosystem więc do pewnych wniosków trzeba samemu dojść a do części podstawowych można się stosować z porad na forum bądź od innych kolegów akwarystów

Na początek przetestuje coś gotowego.

Mam nadzieję, że nie złamię tu regulaminu?!
Ale zapraszam:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=743322702

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=743322200

Odbiór osobisty bez problemów.

Mam nadzieję, że nie złamię tu regulaminu?!
Ale zapraszam:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=743322702

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=743322200

Odbiór osobisty bez problemów.

Jestem ciekaw jak sie sprawdzaja a w szczegulnosci easy carbo

To może ja coś dopiszę w temacie,rośliny bez znacznego ubytku na ich piękno potrafią się przystosować do wysokich temperatur,popatrzmy chociażby na nasze krajowe rośliny,jakie skrajne temperatury znoszą.Kwestią tego jest czas jaki potrzebują by przejść z zimna na ciepło.Wiadomo,że te lekko uszkodzone będą podgniwały ale w dobrych warunkach powinny się przyjąć i w zależności od gatunku szybko lub wolno rosły.tak jak już koledzy wcześniej napisali,wprowadzanie nowych roślin najlepiej jest robić po jednym gatunku,przynajmniej wiemy co nam "wypada" i z ,którymi roślinami dać sobie spokój.W naszym baniaku z powodzeniem rośnie tak lotos jak i sagitaria czy rotala wallichii i może dlatego,że jest tego troszkę, "wypadnięcie"jakiejś jednej szt. jest niewidoczne,tym bardziej przy takich rybskach jakimi są palety(przed tarłem potrafią nieźle liście od lotosa masakrować ) i kopiące bocje.

Seba to była chęć pokazania Adamowi jakie rośliny może posadzić u siebie .Palety jak napisałeś potrafią zasyfić przy jedzeniu i dla tego my mix-y kleimy tranem i siemieniem lnianym,resztę robią kosiarki,kiryski i bocje.Co do wallichii to i u nas coś staneła po przesadzeniu w inne miejsce,chyba błąd posadzenia w tylnej części zbiornika,wcześniej miała więcej światła(tak ustawione HQI) i większu ruch wody.