Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: Bojownicze AMORY  (Przeczytany 4360 razy)

domcia920202

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 755
Bojownicze AMORY
« dnia: Kwiecień 08, 2014, 21:43:43 21:43 »

Jak skłonić samca Bojownika do amorów ?
Z moim wcześniejszym samcem nie było problemu - ciągle robił piane i zawsze był zwarty i gotowy - niestety niby popełnił samobójstwo przez samowolne opuszczenie akwa.
Od miesiąca mam nowego samca i zero w nim zainteresowania samicami. Te prawie się pozabijały o jego względy - a ten znika pod kamieniami i tłucze krewetki.
Podniosłam nawet temperaturę - Nic.
Samice pływają ciągle grube, napakowane, chętne  ::)
Obecnie w akwarium mam 6 bojowników.
Dwie dorosłe samice, dwie młode, dorosłego samca (o którym mowa) i młodego samca.
Jakieś pomysły ?
Pomyślałam aby młodego samca odłowić ( czy odcięcie go od innych bojowników spowoduje u niego szybszy wzrost płetw ? )
(Bo niebieski młodziak z mojego awatara - kiedy zmienił lokum - wypiękniał w ciągu tygodnia aż mi szkoda, że podarowałam go sąsiadowi !)
. . .
Czy pojawienie się nowego samca w akwa (na dwa dni) wzbudzi w moim białawym chęć do tarła ?
 
 ???

[attachimg=1]
Zapisane

sawu

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 486
Odp: Bojownicze AMORY
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 08, 2014, 22:24:56 22:24 »

temperatura nawet do 32-33 jak jest oporny, torf do akwa i podmiana wcześniej wody. ewentualnie przyłuż mu raz dziennie na jakiś czas lusterko, mówię to o 5 min. Olewa kompletnie samiczki?
Zapisane

domcia920202

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 755
Odp: Bojownicze AMORY
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 09, 2014, 09:53:42 09:53 »

Ma dwie dorodne samiczki; ta czerwona tak o niego zabiegała - w nosie Ma. !
Zapisane

matusia281

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 227
    • Nasza przygoda z akwarium
Odp: Bojownicze AMORY
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 22, 2014, 21:39:58 21:39 »

Ma dwie dorodne samiczki; ta czerwona tak o niego zabiegała - w nosie Ma. !

Domcia, spróbuj podlać trochę RO i podnieś temperaturę jak pisze sawu.
Zastanawiam się tylko po co chcesz doprowadzić do tarła  :o Odchowanie bojowników to wielka sztuka a później problem żeby gdzieś je ulokować :(
U mnie Karolek i Junior (Bojownik i syn) żyją w całkowitej zgodzie. Karolek czasami gania za inwalidą tzn za inwalidką :D ale raczej ona nie jest zdolna do tarła ;/ Mimo to przynajmniej raz w tygodniu widzę na nowo zrobione gniazdo.

Być może twój bojownik jest za młody do tarła?

Zapisane
72 L panorama, 1 bojownik (Karolek), 1 zbrojnik L104 (Yumini), 4 Otoski, nie określona ilość krewetek Red Cherry, 2 krewetki Amano, ślimaki (helenki, zatoczki, świderki), narybek bojownika (21 szt) i gupika (3 szt) + korzenie, skałki, roślinki.

sawu

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 486
Odp: Bojownicze AMORY
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 22, 2014, 21:58:12 21:58 »

za młody nie jest u mnie maluchy 3 miesięczne podchodziły do tarła i nawet by jakiś narybek. Nie wiem co jeszcze można Ci doradzić u mnie wystarcza torf i temperatura. A skoro już o bojkach jak macie wyikrzoną samiczkę to chętnie pożyczę na tarło z moim niebieskim paskudem HM bo chłopakowi się chce ;p oczywiście wszystko do dogadania, ale tylko poważne oferty bo już miało być tak pięknie ale ktoś się rozmyślił i oddał gdzie indziej ryby.
Zapisane
Strony: 1   Do góry