Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: mieczyki iglaste  (Przeczytany 5843 razy)

mila7

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 187
mieczyki iglaste
« dnia: Wrzesień 08, 2010, 19:21:03 19:21 »

Witam czy mieczykom dwumieczom które mają wydłużone gonopodium, trzeba to gonopodium przycinać w celu łatwiejszego rozmnażania? Mam samca i 2 samice od dłuższego czasu i żadna nie jest kotna co mnie martwi. Jak je kupowałam to się dowiedziałam że gonopodium trzeba obcinać ale nie chciałam w to wierzyć, a teraz zaczynam się nad tym zastanawiać..


mój samczyk ma troche dłuższe gonopodium niż na zdjęciu
Zapisane

zulix

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 910
  • Chemik japoński ("jako taki")
    • Podkarpackie forum akwarystyczne
Odp: mieczyki iglaste
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 08, 2010, 20:15:13 20:15 »

Też czytałem o podcinaniu i to w opiniotwórczej prasie akwarystycznej. Niektórzy też sztucznie zapładniają mechanicznie robiąc co trzeba trzymając rybki w rączkach. Sam nie praktykowałem.
Zapisane
Podkarpackie Forum Akwarystyczne

Zwykle wiem co mówię więc wiem ....., że mogę się mylić.

Sławek

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1330
Odp: mieczyki iglaste
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 08, 2010, 22:22:16 22:22 »

A ja praktykowałem z tym że u molinezji balonowej,nie na ręku ale na szkle na ,którym położony był namoczony ręcznik papierowy ,i którym to też przykryta była ryba by nie wysychała,najbardziej uważać trzeba na skrzela i oczy. Zapłodnienie prawdopodobnie możliwe jest po odgięciu genopodium na bok,tym bardziej że raczej nie jest możliwe w inny sposób wprowadzenie go w samicę.Tę czynność dobrze jest powtórzyć kilkukrotnie,z takich zapłodnieni uzyskałem całkiem pokaźne stadko w/w molinezji a samce wnim miały również przerośnięte genepodia.
Przycięcie genepodium? no cóż kiedyś też o tym słyszałem ale zastanawiając się tak głębiej nad tym to mam małe wątpliwości.
Przeciez to nie jest kawałek rurki,którą mozemy przyciąć i po sprawie,przeciez to organ czuciowy,a jak się źle zagoi?zrośnie? to i tak mamy impotenta.
Myślę że lepiej najpierw spróbować zapłodnienia "ręcznego" ;D a amputacja to ostateczność  ;D
Teraz jeszcze jedno,aby obciąć np. pazury psu,trzeba wiedzieć ,w którym miejscu to zrobić bo jak zrobimy to zbyt krótko to będzie tylko krwawiąca rana,czy wiadomo ,w którym miejscu podcinać należy genepodium ? takie cięcie na "pałę" może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego.
Zapisane
Nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstów moich postów w całości i ich części na innych forach i platformach informacyjnych bez mojej zgody.

zulix

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 910
  • Chemik japoński ("jako taki")
    • Podkarpackie forum akwarystyczne
Odp: mieczyki iglaste
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 09, 2010, 09:00:45 09:00 »

...Tę czynność dobrze jest powtórzyć kilkukrotnie,z takich zapłodnieni uzyskałem całkiem pokaźne stadko w/w molinezji a samce wnim miały również przerośnięte genepodia.
Tak z ciekawości to samca trzeba jakoś specjalnie traktować (czyt. wydusić)? Bo jak zapładnia się ikrę ryb (np. karpia czy innych rybackich rarytasów) to z ryby wyciska się to co trzeba.

Z obrzezaniem też mam taką samą teorię, że trzeba wiedzieć gdzie a czasem nawet kiedy. Cięcie jak leci może się skończyć zejściem śmiertelnym :(
Zapisane
Podkarpackie Forum Akwarystyczne

Zwykle wiem co mówię więc wiem ....., że mogę się mylić.

Sławek

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1330
Odp: mieczyki iglaste
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 09, 2010, 10:37:49 10:37 »

Zulix aleś mnie teraz zaskoczył ;D
No to napiszę to co wiem i jak ja postępowałem ;)
Jak zapewne większość wie ,są ryby składające ikrę i tzw.jajożyworodne,w przypadku ryb składających ikrę do zapłodnienia dochodzi "na zewnątrz"czyli samica składa ikrę a samiec zapładnia ją.Wydalenie ikry przez samicę jest zależne od gatunku ryby ,są ryby ,które kładą ikrę np.pielęgnicowate łososiowate i są ryby ,które do wydalenia ikry potrzebują specjalnego "uścisku miłosnego" :) takie jak np. karpiowate,labiryntowe czy kąsacze.
U ryb jajożyworodnych do zapłodnienia dochodzi wewnątrz organizmu i aby to się stało samiec musi wprowadzić genopodium w samicę i tam dochodzi do zapłodnienia.
Ci co lubią popatrzeć na zaloty i zbiliżenia "żyworódek" widzieli zapene że samiec zmuszony jest odgiąć genopodium by je właśnie wprowadzić,tym samym uważam że jest to przygotowanie porcji nasienia do zapłodnienia(ale to tylko moje myślenie i może być całkiem inaczej :-[)
Jak ja postępowałem z rybami(molinezją balonową)?
Po położeniu samicy na namoczonym papierowym ręczniku i przykryciu jej oczu i skrzeli odławiałem samca i zawijałem go również w namoczony ręcznik,wykałaczką odginałem genopodium i wprowadzałem w samicę(bez zbędnych ruchów ;D),później cofałem samca,genopodium wracało we właściwą dla niego pozycję ,czyli wzdłóż ciała,odgięcie na bok i ponowne wprowadzenie,tak postępowałem kilka razy,o dziwo ryby nie szamotały się i nie podskakiwały,całe zajście powtarzałem 4-5 krotnie i ryby trafiały do zbiornika ogólnego,po 4-5 tyg. młode pływały po zbiorniku.
Zapisane
Nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstów moich postów w całości i ich części na innych forach i platformach informacyjnych bez mojej zgody.

mila7

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 187
Odp: mieczyki iglaste
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 09, 2010, 12:11:08 12:11 »

ciekawe to jest
w sumie macie racje z tym podcinaniem to może być niebezpieczne. może skutkować śmiercią ryby albo niepłodnością. rzeczywiście trzeba będzie spróbować ręcznie ;)  dziękuję za pomoc i biorę się do roboty :P tylko czemu te ryby takie małe ehh dużą łatwiej byłoby złapać
Zapisane

Adam30poznan

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 146
    • http://www.corydoras.pl/.
Odp: mieczyki iglaste
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 09, 2010, 15:20:21 15:20 »

Metodę Sławka też stosowałem na żyworódkach i jest w miarę skuteczna a zalecana właśnie do ryb z wydłużonych gonopodium, bo reszta sobie poradzi sama. Z przycinaniem to mnie zaskoczyliście, bo nie tyle, że nie słyszałem ale nikt kogo znam i rozmnażał odmiany welonowe nie zaryzykował ryb w taki sposób. Osobiście nie polecam przycinki gonopodium, bo mimo wszystko to jest zawsze okaleczanie zwierzęcia.
Zapisane

mila7

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 187
Odp: mieczyki iglaste
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 09, 2010, 19:56:37 19:56 »

jutro powtórka i za miesiąc może będą tego efekty ;)
Zapisane
Strony: 1   Do góry