Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Zwierzęta w akwarium => Rozmnażanie => Wątek zaczęty przez: Rajani w Styczeń 02, 2015, 16:16:41 16:16
-
Niby mieczyki są takie popularne a bardzo trudno znaleźć informacje o ich odmianach.
Mam obecnie mnożący się trójkąt
- 2 czerwone samce widlaki z ogromnymi płetwami i jeszcze dłuższym gonopodium
- 1 wielką czerwoną samicę klasyczną ale z czerwonymi oczami (niestety ostała się jedna)
Mimo, iż wszędzie jest napisane, że samce widlaków z długimi gonopodiami mają problem z zapłodnieniem to tym się jakoś udało (samica jest u mnie ok 8 tygodni, więc to raczej któryś z moich samców). W każdym razie narybek pływa sobie w akwarium i jest bardzo zróżnicowany - część maluchów jest czerwona, część ma czarną obwolutę przy ogonkach, no i jeden jest albinosem (chyba, albo może leucystyczny) - w każdym razie jest koloru złotego i ma czerwone oczy.
A teraz moje pytania:
- co to za odmiana mieczyka, która ma normalny kolor ale czerwone oczy?
- Jakie jest prawdopodobieństwo dochowania się widlaków z pary: - samiec widlak i klasyczna samica
- czy ta dziwna czerwonooka odmiana samicy może mieć wpływ na większe prawdopodobieństwo występowania mieczyków albinostycznych lub leucystycznych?
*w razie czego - wiem, że układ 2 samce i 1 samica jest niekorzystny ale niestety ta wielka samica bardzo skutecznie wykończyła mniejsze samice, a dostać kolejną olbrzymkę, która da jej radę jest trudno.
-
- czerwone oczy występują głównie u albinosów
- widlaki, musiałabyś poszukać jaki gen odpowiada za takie płetwy, dominujący czy recesywny... z czasem się okaże czy któryś z narybku będzie miał owe płetwy... jeśli zalezy Ci na widlakach to samica by się z takich przydała :)
ja osobiście miałam miecze czerwone z czarnymi płetwami a maluchy po nich to : całe czerwone, jak rodzice i nawet jest kilka meczy zielonych...
z molinezjami mam podobnie, mam czarne i żółte - a rodzą się marmurkowe, żółtego narybku zero
heh ;D
-
Albinosy mieczyka cechuje brak czarnego pigmentu, dlatego mają czerwone oko, a barwa może być od bardzo jasnej pomarańczy, przez coraz ciemniejszą czerwień, aż do krwistej. Jest to cecha recesywna. Jeśli chodzi o Twój trójkąt, to samce widlaki nie są ojcami małych Twojej samicy. Jest to fizjologicznie niemożliwe. Natomiast u mieczyków jest tak, że samica przechowuje spermatofory samców, i zapładnia nimi kolejne jajeczka. Może więc bez samca rodzić ok. 5 razy, czyli przez pół roku. Za każdym razem będzie małych coraz mniej, a coraz więcej pustych jajeczek. Ilość przechowywanych spermatoforów jest ograniczona, a i żywotność znajdujących się w nich plemników jest coraz mniejsza. Gen odpowiadający za wydłużone płetwy nie jest dominujący. Najprostszą drogą do uzyskania własnych widlaków, jest zdobycie takiej samicy, i pokrzyżowanie z samcem, który ma krótkie gonopodium, ale pochodzi ze szczepu, w którym są osobniki długopłetwe, jest wtedy prawdopodobieństwo, że posiada ten gen, a wtedy ilość młodych z długimi płetwami jest procentowo większa wg. prawa Mendla.
-
Hmmm zasmuciliście mnie - myślałam że moje samce jakoś dały rade samiczce - że nie przechowują nasienia. Albinoska na pewno zostawię a z resztą zobaczymy.
Domcia co do molinezji t też mam czarna i żółte a narybek i młodziki są u mnie albo czarne albo żółte, tylko jedna rybka była jakaś taka pomieszana- więc to akurat się udało. Jedyne czym się różnią maluchy żółte od rodziców to to że rodzice mają jedno oko czarne a drugie niebieskie, natomiast żółte maluchy sa pół na pół - część jest różnooka po rodzicach a część niebieskooka -na co najbardziej liczyłam :).
-
Są fachowcy, którzy potrafią odpowiednio przyciąć gonopodium, tak że jest drożne, i pomimo, że nie ma na końcu odpowiedniego haczyka, udaje się takiemu chłopakowi zapłodnić samicę. Przy pomocy odpowiedniego sprzętu, można pobierać spermatofory od samca, i umieścić je w kanale rodnym samicy.
-
Słyszałam o tym, ale zasadniczo akwarium jest u mnie "dla ozdoby". Fajnie by było doczekać się widlaków, ale nie będę się bawiła w przycinanie, niech sobie bezużyteczne chłopaki żyją w spokoju ;D Trzeba będzie poszukać jakiejś wielkiej widlakowatej samicy :) Ale nie jest to łatwe, zwłaszcza że musi być z pewnego źródła, bo do mojej mikro-kwarantannówki nie zmieści się mieczyk.
-
Masz rację, Takie chłopaki są dekoracyjne, i mogą się podobać. Jeśli chodzi o samice widlaczek, to mogę sprzedać młodą czarną, i ceglastą. Z własnej hodowli.
-
Ceglastą bym chętnie kupiła (czarnych nie lubię :) ) - tylko jaka jest jej wielkość? da radę przy dużej samicy?