Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: Woda. Co się z nią dzieje w akwarium (cykl azotowy itp. sprawy)  (Przeczytany 18034 razy)

zulix

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 910
  • Chemik japoński ("jako taki")
    • Podkarpackie forum akwarystyczne
Woda. Co się z nią dzieje w akwarium (cykl azotowy itp. sprawy)
« dnia: Grudzień 13, 2010, 21:02:44 21:02 »

Wiem, że wybiórcze informacje na temat już są, ale może ktoś chciałby więcej poczytać... :D

Po zalaniu akwarium dzieją się różne rzeczy. Jedne wyczekiwane inne przeklinane. Niektóre zachodzą prawie natychmiast, inne zachodzą w całym życiu akwarium. Tutaj napiszę o niektórych z nich w krótkiej formie z podaniem istotnych rzeczy na które mają wpływ, ale bez naukowych szczegółów. Słowem "woda"  określam dalej nie substancję chemicznie czystą tylko taką w której rozpuszczone są różne substancje, czyli taką z jaką mamy do czynienia w akwarium.

Przemiany fizyczne. Te związane są zwykle z rozpuszczalnością różnych substancji w powiązaniu z temperaturą i/lub ciśnieniem jak również z procesem odparowywania rozpuszczalnika (wody). Są to:
1.Usuwanie gazów z wody. Wraz ze zmianą temperatury wody zmienia się rozpuszczalność niektórych substancji. Większość substancji stałych lepiej rozpuszcza się w ciepłym rozpuszczalniku niż w zimnym. Gazy zachowują się odwrotnie. Przy gazach rozpuszczalność rośnie wraz ze zwiększonym ciśnieniem. Jeżeli do napełnienia akwarium/podmiany wody wykorzystamy wodę prosto z kranu to zachodzi sytuacja, że w zimnej wodzie znajdującej się pod zwiększonym ciśnieniem rozpuszczona jest duża ilość powietrza. Ogrzanie wody w akwarium powoduje wydzielenie się tego powietrza w postaci bąbelków. Osadzają się one na ściankach i wszystkich innych przedmiotach włożonych do akwarium. Jeżeli jest już obsada to wytwarzające się pęcherzyki powietrza mogą przykładowo porozrywać naczynia krwionośne w skrzelach ryp doprowadzając ryby nawet do śmierci. Nazywa się to chorobą gazową. Z tego powodu zaleca się aby podmieniana woda była „odstana” tj. oczekiwała w kanisterku około 24 godzin aby proces odgazowania zaszedł bez naruszania obsady w akwarium. Przy okazji usuwane są wszystkie inne gazy, przykładowo chlor, które są używane do zabezpieczenia mikrobiologicznego wody.
2.Odparowanie wody. W trakcie eksploatacji akwarium odparowuje z niego woda. Jest to tzw. woda destylowana a więc pozbawiona wszelkich substancji wcześniej w niej rozpuszczonych. Substancje te pozostają w wodzie w akwarium a ich stężenie rośnie. Niewłaściwe jest więc tylko dolewanie czystej wody z kranu, gdyż ta zawiera zawsze sporą ilość rozpuszczonych substancji. Wtedy stężenie w akwarium wciąż rośnie i po pewnym czasie dochodzi do stężeń uznawanych za szkodliwe bądź trujących. Obsada zwierzęca i roślinna może wtedy zdechnąć. Stąd zalecane jest dolewanie czystej wody (destylowanej, zdemineralizowanej, z filtra RO itp.). Jeżeli ktoś nie ma dostępu do takiej wody dolewanie wody z kranu należy połączyć z cotygodniową podmianą minimum ¼ objętości wody w akwarium. Wtedy nie nastąpi niekontrolowane zatężanie wody w akwarium. Praktyczną ciekawostką jest to, że podczas odparowywania wody pochłaniane jest ciepło. Stąd woda w akwarium ochładza się. Znajduje to zastosowanie w gorące dni, gdy wymusimy szybsze odparowanie wody z akwarium np. za pomocą wentylatorów. Temperatura wody w akwarium może być wtedy niższa nawet o 5 stopni niż otoczenia.
3.Rozpuszczanie/usuwanie gazów podczas eksploatacji akwarium. Zachowanie właściwego stężenia tlenu i dwutlenku węgla w akwarium jest sprawą pierwszoplanową. Ponieważ tlen jest konsumowany przez ryby, rośliny, bakterie itp. musi być on wprowadzany do wody. Procesy naturalne są zbyt wolne dla tak małego ekosystemu jak akwarium. Stąd procesy te przyspiesza się przez montowanie napowietrzaczy, filtrów powodujących ruch powierzchni wody, deszczowni itp. W dzień natlenianiem wody zajmują się też rośliny. Dwutlenek węgla (CO2) jest obecny w powietrzu w małych ilościach i podobnie jak tlen bardzo powoli przemieszcza się z powietrza do wody. Dla roślin (które go konsumują) stosuje się specjalne systemy wzbogacania wody w CO2. Dwutlenek węgla dozowany jest z odpowiedniego systemu przez tzw. dyfuzory, czyli urządzenia zapewniające rozpuszczenie dozowanego CO2. Proces rozpuszczania CO2 jest procesem konkurencyjnym do jego usuwania z wody, które odbywa się przez układ wprowadzający do akwarium tlen (napowietrzanie, ruch tafli wody itp.).
4.Rozpuszczanie „fizyczne” rzeczy umieszczonych w akwarium. Często wykorzystywane ozdoby w postaci niektórych typów kamieni rozpuszczają się w wodzie w sposób fizyczny. Dotyczy to pewnych rodzajów gipsu a czasem pewnych dziwnych, ładnie wyglądających skałek, które mogą emitować do wody wręcz substancje szkodliwe. Większość skałek rozpuszcza się w sposób chemiczny (o tym poniżej) a także przy współpracy z mikroorganizmami. Należy używać raczej sprawdzonych gatunków skałek. Z innych elementów umieszczonych w akwarium mogą być emitowane kwasy humusowe i garbniki (dotyczy ziemi, torfu, korzeni). Z podłoża jakie by ono nie było (poza płukanym żwirem) wypłukiwane są składniki nawozowe i mikroelementy. Szczególnie duża emisja zachodzi z podłoża w formie substratów, ziemi, torfu. Niektóre emitowane składniki (np. amoniak, sole amonowe, sole metali ciężkich) są trujące. Stąd m.in. zalecenie, aby do świeżego akwarium nie wprowadzać obsady zwierzęcej. Nie bez kozery należy wspomnieć o substancjach wprowadzanych do wody w akwarium, które wypłukiwane są też z pokarmów. Przykładowo pokarmy mrożone to zamrożone zwierzątka, których skorupki w wyniku procesu mrożenia uległy pęknięciu. Zawartość stanowiąca płyny ustrojowe (przypominam, że ludzie mają takowe i zwią się one: krwią i limfą) wylewa się poza robaczka i jest ona zamrażana. Wprowadzając zamrożoną kostkę z pokarmem wprost do akwarium (bądź po rozmrożeniu w kubeczku z wodą) wprowadza się do akwarium również ten płyny ustrojowe. Są one bogate w białka i sole mineralne. Aby zapobiec temu zjawisku należy mrożonkę rozmnażać w taki sposób, aby opłukać pokarm (na sitku itp.).

Przemiany chemiczne. Te polegają na przebiegu „czystych” reakcji chemicznych. Ten żargon mówi, że na przebieg tych reakcji nie mają wpływu organizmy zwierzęce i roślinne.
1.Rozpuszczanie „chemiczne” ozdób. Wśród reakcji, które przebiegają w sposób ciągły można wyróżnić rozpuszczanie się ozdób, którym towarzyszy reakcja chemiczna. Takimi skałkami są wszelkie odmiany skał węglanowych a więc: wapienie, kreda, marmury, dolomity, magnezyty, niektóre piaskowce i iły, muszle. Reakcja, która tam zachodzi polega na łączeniu się do obojętnych węglanów (nierozpuszczalnych w wodzie) dwutlenku węgla i wody co doprowadza do powstawania rozpuszczalnych wodorowęglanów. Proces prowadzi do zwiększania twardości wody.
2.Reakcje składników wody. Reakcje przebiegające w sposób natychmiastowy to głównie reakcje które towarzyszą nagłym zmianom parametrów wody spowodowanych dodatkiem jakichś substancji. Tymi substancjami mogą być: kwasy (stosowane do zakwaszania wody czyli zmniejszania pH, do zmniejszania twardości węglanowej itp.), zasady (stosowane do zwiększania pH wody i/lub twardości węglanowej), oraz sole stosowane do korekt innego typu. W tym ostatnim przypadku dotyczy to głównie nawozów. Otóż przygotowując nawozy możemy doprowadzić do natychmiastowej reakcji składników ze sobą i zniszczeniu pewnej części składników nawozu, podobnie może być, gdy pewne składniki nawozowe dodane zostaną do wody w której znajdują się substancje powodujące wytrącenie składników nawozu. W literaturze często jest raportowane a i sporo z nas to widziało, że po dodaniu do wody nawozu powstaje lekkie zmętnienie (niektórzy zwą ją niepoprawnie mgłą chemiczną). Istotne jest zatem co możemy ze sobą mieszać bez ryzyka. Po pierwsze wszystkie metale wielowartościowe (wapń, magnez, żelazo, molibden, mangan, miedź, kobalt, nikiel itd.) stosowane głównie jako mikroelementy tworzą osady z: obojętnymi węglanami i obojętnymi fosforanami. Niewskazane są oczywiście tlenki i wodorotlenki. Jako kwasu do zakwaszania nie powinno się używać fosforowego. Gotowe nawozy nie powinny mieć wspomnianych mieszanek. Wodorofosforany i wodorowęglany są lepiej rozpuszczalne, ale nadal jest ryzyko przy pewnych kombinacjach soli. Niektóre metale podaje się w postaci kompleksów, które nie pozwalają wytrącić się osadom. Wspomnieć warto, że obecne w ziemi, torfie a później w wodzie kwasy humusowe potrafią rozpuszczać niektóre skałki i nierozpuszczalne elementy podłoża co w niekorzystnych sytuacjach może spowodować do emisji metali ciężkich i zatrucia obsady w akwarium. Stąd zaleca się często, aby pH wody nie było zbyt niskie. W wyższym pH zachodzi wiązanie tych metali w nierozpuszczalne osady.
3.Przemiany związane z wpływem gazów rozpuszczonych gazów na substancje stałe rozpuszczone w wodzie. Wiele substancji podlegających utlenianiu-redukcji w procesach biochemicznych (o tym później) uzyskuje formę zdolną do reakcji z tlenem. Wytrąca się wtedy nierozpuszczalny osad tlenku (lub wodorotlenku). Jest to szczególnie niepożądane dla mikroelementów nawozowych. Takim przemianom podlegają np. żelazo, mangan, kobalt. Stąd w przypadku nawożenia tymi metalami poddaje się ja kompleksowaniu (chelatowaniu).
4.Procesy sorpcyjne. Są to procesy z pogranicza procesów fizyczny i chemicznych. Polegają one na wyłapywaniu pewnych substancji przez pewne substancje umieszczone w wodzie. Wszystkie substraty, ziemia, zeolity posiadają taką właściwość wyłapywania pewnych jonów z wody i oddawania innych. Zwie się to wymianą jonową. Proces nie jest trwały i w pewnych warunkach stężeń i temperatur zachodzi kolejna wymiana, tych poprzednio wyłapanych na inne. Jest to szczególnie istotne przy nawozach. Nawożenie zbiornika w którym jest taka substancja może być początkowo nieskuteczne. Cała ilość nawozów jest wyłapywana przez np. ubogą ziemię, która tworzy kompleks sorpcyjny. Później rośliny mają dostęp do nawozów przez podłoże, ale te, które wyłapują nawozy z wody mogą głodować. Po dłuższym nawożeniu pojemność sorpcyjna podłoża ulega wyczerpaniu i cały dodawany nawóz znajdzie się w wodzie. Szybko dochodzi do akumulacji nawozów, przenawożenie i pada akwarium. Dlatego stosowanie podłoży ze zdolnościami jonowymiennymi (zeolity, żwirek dla kota, pewne rodzaje ziemi) jest zawodne przy braku wprawy.

Przemiany biochemiczne. Polegają na przebiegu reakcji chemicznych spowodowanych działaniem istot żywych (bakterii, roślin i zwierząt). Zacznijmy od tyłu (bo prościej):
1.Wpływ zwierząt. Wszyscy wiedzą, że zwierzęta produkują dwutlenek węgla i inne produkty przemiany materii. Są one dalej przetwarzane przez pozostałe organizmy, ale oczywiście przez jakiś czas obecne są w zbiorniku.
2.Wpływ roślin. Rośliny ( i należące do nich glony) są najdoskonalszym filtrem jaki stosujemy w akwarium. Potrafią one przetworzyć bardzo wiele zanieczyszczeń wraz z metalami ciężkimi. Usuwają one też produkty przemiany materii w konkurencji z mikrobami. Konsumują dwutlenek węgla produkując tlen. Rośliny nie konsumują całego nawozu w takiej postaci jak go podaliśmy. Przykładowo z siarczanu potasu, K2SO4 rośliny konsumują dużą część potasu a małą siarki. Brakującą „część cząsteczki” (po usuniętym K) stanowi teraz wodór (H). No i co powstanie wtedy: H2SO4 – brawo, to kwas siarkowy. Tego typu nawozy nazywa się nawozami fizjologicznie kwaśnymi ponieważ zakwaszają one wodę. Są też sole fizjologicznie obojętne (np. azotan amonu) i fizjologicznie zasadowe (np. azotan wapnia). Jak widać wpływ roślin może być również na pH wody. Pamiętajmy, że dla roślin również węgiel jest nawozem. Część roślin przy braku CO2 w wodzie potrafi go pobrać z nieorganicznych soli (wodorowęglany). A takie wodorowęglany są „nawozem” fizjologicznie zasadowym więc pH rośnie. Równocześnie ze wzrostem pH wodorowęglany wapnia i magnezu przechodzą w bardziej trwałe węglany, które nie są rozpuszczalne w wodzie. I osadzają się na roślinach. Twardość wody nieznacznie obniża się. Biały osad na roślinach świadczy więc o braku CO2.
3.Mikroorganizmy. Te pracują najwytrwalej przetwarzając wszystko co się da. Stanowią konkurencje dla roślin w usuwaniu szkodliwych produktów przemiany materii, ale są dla nas wygodniejsze z tego powodu, że skuteczniej przetwarzają szkodliwe substancje w substancje nieszkodliwe co zabezpiecza przed zatruciem obsady. W akwariach roślinnych LT Diana Walstad zaleca, aby nie robić konkurencji dla roślin i nie stosować nadmiernej filtracji biologicznej w postaci oddzielnego filtra. Z uwagi na obszerność tematyki o mikroorganizmach napiszę oddzielnie w następnym rozdziale.

Cykl azotowy i pokrewne procesy
W wodzie obecne są związki organiczne i nieorganiczne. Oba typy związków mogą ulegać przetworzeniu przez różne bakterie do kolejnych związków. Co może być w tych grupach związków?
- Substancja organiczna tzw. DOC, czyli organiczny, rozpuszczalny węgiel. Są tu białka, wielocukry, związki fenolowe i inne.
- Substancja nieorganiczna to DIC (nieorganiczny węgiel, głównie w postaci węglanów i wodorowęglanów oraz rozpuszczonego CO2), azotany, siarczany, fosforany różnych metali i sole amonowe.

Jeżeli chodzi o związki organiczne to są one dodawane do akwarium z pokarmem, ulegają przemianie materii w organizmie zwierząt, są produkowane przez rośliny i oczywiście są dodawane do akwarium z wodą, podłożem itd. Rośliny wyższe dość słabo przetwarzają DOC. Jeżeli nie bakterie to ich stężenie stale by rosło. Okazuje się, że stanowią one jednak doskonałą pożywkę dla glonów. Stąd w typowych akwariach początkujących pełna gama glonów wynika głównie z ich zaniedbania, czyli braku zachowania higieny (braku podmian wody i filtracji biologicznej). Przy sprawnej filtracji biologicznej zdarza się, że podmiany wody stają się zbędne. Połączenie sił bakterii i roślin skutkuje usuwaniem wszystkich niepotrzebnych substancji w akwarium. Filtracja biologiczna musi być wtedy jednak potężna, tak jak to się dzieje w podłożu akwariów roślinnych na ziemi, które promuje Diana Walstad.
Każdy proces związany z przetwarzaniem różnych substancji jest prowadzony przez inne szczepy bakterii. Nie będę tu podawał ich nazw, aby nie zaciemniać. Zwykle przyjmuje się, że występują 2 typy procesów biochemicznych z udziałem bakterii: procesy tlenowe i beztlenowe.

Procesy z udziałem tlenu. Pierwszym etapem prowadzonym przez wiele szczepów bakterii jest rozłożenie bardziej złożonych związków na mniejsze. W ten sposób cukry, białka itd. przetwarzane są w proste związki. Wśród tych związków na szczególną uwagę zasługuje amoniak ponieważ inauguruje on to, co nazywamy cyklem azotowym. Proces ten polega na przemianie trującego amoniaku w trujące azotyny, które dalej przetwarzane są w stosunkowo bezpieczne azotany. Te ostatnie w warunkach tlenowych nie są już dalej przetwarzane przez bakterie i koncentrują się w wodzie. Tu jednak mogą przyjść z pomocą rośliny które potrafią je konsumować.
Bakterie tlenowe potrafią przekształcić (jak wspomniałem) DOC w prostsze związki. W warunkach tlenowych najprostszym związkiem końcowym jest dwutlenek węgla. Jest to istotą działania metody prowadzenia akwarium roślinnego na ziemi. Cały dwutlenek węgla dla roślin pochodzi z bakteryjnego przetwarzania związków organicznych. Przemiany związków węgla w warunkach tlenowych powodują zakwaszenie wody a w warunkach beztlenowych (opisanych dalej) alkalizowanie środowiska. Sumarycznie wychodzi na zero, ale ponieważ w akwarium przebiegaj ą głównie procesy tlenowe zakwaszenie starej wody jest nieuniknione.
Jeszcze jeden aspekt procesów tlenowych – powodują one utlenianie również innych związków, m.in. jonów metali. Stąd np. jony żelaza które są w 2 formach (utlenionej i zredukowanej) występują tu w formie utlenionej. Takie podłoże, obfite w tlen, określane jest czasem świeżym (w starych książkach, np. prof. Kornobisa, gdy podstawowym podłożem był żwir płukany). Sporo roślin lubi takie podłoże. Według najnowszych badań wynika jednak, że rośliny te kształtują podłoże i pompują tlen w okolice korzeni aby wspomóc korzystne dla nich procesy tlenowe.

Procesy beztlenowe zachodzą, jak logika nakazuje bez dostępu natlenionej wody. Bakterie w procesach beztlenowych korzystają z tlenu związanego w związkach chemicznych a nie rozpuszczonego w wodzie. A niektóre przetwarzają nawet związki nie zawierające tlenu. Stąd w warunkach beztlenowych zachodzi odwrócenie cyklu azotowego i może zachodzić proces: azotany → azotyny → amoniak → azot. Podobnie bakterie są w stanie przeprowadzić związki organiczne wg schematu: DOC → metan → węgiel. I podobnie: siarczany → siarczyny → siarkowodór → siarka. Ta ostatnia reakcja jest źródłem bardzo trujących związków pośrednich (siarkowodór) i nie powinna mieć miejsca w akwarium. Należy zatem ograniczyć występowanie miejsc w akwarium, w których możliwe jest występowanie deficytu tlenu. Takie miejsca powstają głównie w grubej warstwie drobnego piasku w którym brakuje przepływu wody a która nie jest obsadzona roślinami. W procesach beztlenowych dominują formy zredukowane związków (np. żelaza) Sporo roślin lubi takie „zamulone” podłoże (np. zwartki). Są to rośliny wg starej nomenklatury „starego podłoża”.

Dojrzewanie akwarium
Wszystkie powyższe procesy bakteryjne nie zachodzą w świeżym, czystym zbiorniku. Nioe zachodzą dlatego, że brak jest wystarczającej ilości odpowiednich bakterii. Dlatego akwarium nie jest stabilne i mała zmiana jakiegoś parametru (np. wpuszczenie większej ilości ryb) skutkuje problemami (zdechnięte ryby, atak glonów, smród itd.).
Proces namnażania bakterii i stabilizacja zbiornika nosi nazwę dojrzewania i trwa od 2 tygodni do 6 miesięcy. Proces jest krótszy w zbiornikach na ziemi ogrodowej oraz gdy bakterie zostaną zaszczepione (czyli dodane). Dodatek bakterii może być przeprowadzony poprzez wykorzystanie filtra z pracującego, stabilnego akwarium (bez mycia filtra), wody, żwirku itp. z tego akwarium. Można również kupić gotowe szczepy w sklepie.

Proszę jednak nie wpadać w paranoję bo czasem tak to wygląda w radach na forach dyskusyjnych. Nie chodzi o to, aby akwarium leżało zalane czystą wodą przez 2 miesiące a dopiero później wpuszczało się obsadę. Chodzi o odpowiednie namnożenie bakterii a więc bakterie muszą mieć odpowiednią pożywkę. Inaczej bakterie głodują i się nie namnażają i proces dojrzewania wydłuża się. Sposób postępowania zależy trochę od tego czym dysponujemy.

1. Nie zalecane wpuszczanie zwierząt krótko po założeniu akwarium

W kupnych preparatach zawierających bakterie znajdują się odpowiednie substancje wspomagające rozwój bakterii. Pamiętamy, że cykl azotowy zaczyna się od amoniaku a więc są to sole amonowe. Te preparaty należy dodawać co pewien czas do akwarium (na początku dojrzewania) aby nie zabrakło amoniaku dla bakterii. Kiedyś praktykowało się wlewanie do akwarium pewnej ilości roztworu amoniaku lub wsypanie węglanu amonu (jest to tzw. amoniak do pieczenia placków). W obecnej dobie żyznych podłoży w zasadzie nie trzeba robić nic. Odpowiednie składniki zawarte są w podłożu. Niektóre podłoża mają tego tak dużo (np. ADA), że nie zaleca się w ogóle wpuszczać jakichkolwiek zwierząt bo mogłyby być otrute. Proces dojrzewania może tu zachodzić „na sucho” (bez zalania całego baniaczka a tylko po zwilżeniu substratu) a więc inaugurację cyklu azotowego prowadzi się w wilgotnej masie substratu a całe akwarium wypełnia się wodą znacznie później.

Jak określić minimalny czas niezbędny do wpuszczenia ryb? Czas ten może być bardzo różny więc w końcu ile? Zależy to od specyficznych cech zbiornika (podłoże, jakość wody, pożywka dla bakterii, stopień natlenienia itd.). Z tego względu nie daje się łatwo przewidzieć. Najdokładniej jak ktoś posiada testy. Przy pomiarze zawartości amoniaku powinna być zawsze wartość zerowa. Test na azotyny (NO2) powinien wykazywać również 0, ale tolerowane jest 0,5). Przy niezerowych wartościach amoniaku i azotynów nie wpuszczamy kolejnych porcji ryb. Znajomość zawartości azotanów jest zbędna na tym etapie.

2. Dojrzewanie akwarium wraz z obsadą
W przypadku akwariów na podłożu ubogim czekanie na dojrzenie akwarium bez obsady jest błędem. Wobec braku pokarmu bakterie się nie namnożą. Z bakterii tylko cyjanobakterie (zwane sinicami) mają zdolność pobierania azotu z powietrza, ale ich nie lubimy. Skąd zatem ma się zacząć cykl azotowy jak nie ma jedzonka? Pewna ilość pokarmu, pewna ilość ryb powoduje przemianę materii w takim kierunku, że bakteriom nie brakuje pokarmu i stabilizują zbiornik. Zamiast ryb stosuje się często ślimaki – te są bardzo odporne a pełnią tę samą funkcję. Ryb nie wpuszcza się od razu w całości. Zaczyna się od kilku sztuk (najlepiej najbardziej odpornych) i co pewien czas (np.  co tydzień) zwiększa ilość.
Podobnie jest z akwariami roślinnymi na ziemi. W każdej nieprzesuszonej ziemi żyje olbrzymia ilość bakterii a ziemia jest w miarę pozbawiona amoniaku i azotynów bo cykl azotowy działa cały czas w tej (koniecznie mokrej) ziemi. Stąd wpuszczanie małej obsady zwierząt do akwa na ziemi wiąże się z dużo mniejszym ryzykiem niż poprzednio. Bakterii jest dużo i od razu zaczynają pochłaniać to co zbędne.
Proszę pamiętać o tym, że rośliny zużywają każdą formę azotu (tj. amoniak, jony amonowe, azotyny i azotany). Może się więc zdarzyć, że przy dużej obsadzie roślinnej zmierzone wartości amoniaku i azotynów będą zawsze zerowe. I to jest dobra wiadomość ponieważ pozwala wpuszczać kolejne zwierzęta.
Jeszcze raz więc podkreślę, że przy dużej ilości roślin a stosunkowo małej zwierząt cały proces dojrzewania akwariów na ziemi może zachodzić wraz z obsadą bez żadnych problemów. Jest to o tyle istotne, że często musimy zrobić restart akwarium a nie ma możliwości przetrzymywać obsadą zwierzęcą tygodniami. Rozwiązaniem tych problemów jest wtedy gęsta roślinność. Przyznaję z doświadczenia, że odkąd bawię się akwariami roślinnymi na ziemi wpuszczam całą obsadę już po dobie od uruchomienia baniaczka i nigdy nie miałem najmniejszych problemów z tym, że proces dojrzewania zdestabilizował mi zbiornik. Jedna uwaga. Ziemia nie może być złej jakości. Tutaj i Diana Walstad przestrzega przed wpuszczaniem obsady do ziemi co do której nie ma pewności, że jest czysta. Z ziemi może być emitowany amoniak i metale ciężkie co doprowadzi do wytrucia obsady. Dopiero odczekanie 1-2 miesięcy powoduje związanie metali ciężkich w kompleks sorpcyjny. Dodatkowym problemem z ziemią jest to, że zawiera ona zwykle sporą ilość nawozów dla roślin i samo to może być problemem w zakładaniu zbiornika. A dołożenie zwierząt jeszcze utrudnia sprawę. Stąd zalecam, aby dla pewności odczekać z wpuszczeniem obsady co jest łatwe do wykonania w przypadku uruchamiania nowego akwarium. Wpuszczając ryby do świeżego zbiornika zawsze może, wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, doprowadzić do braku możliwości poprawnego dojrzenia akwarium i jego zniszczenie.

Oczywiście tematy zostały "liźnięte" a niektóre sprawy uproszczone. Jak będą pytania i dyskusje to jestem do dyspozycji :D
Zapisane
Podkarpackie Forum Akwarystyczne

Zwykle wiem co mówię więc wiem ....., że mogę się mylić.
Strony: 1   Do góry