Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Funkcjonowanie akwarium => Rośliny => Wątek zaczęty przez: Doktor Zibior w Lipiec 24, 2012, 07:13:59 07:13
-
Damian, zanabyj żelówki, ostatnio stratowałem baniak na amazonii na żelówkach i powiem Ci, że po trzech miesiącach akwarium tętni zielenią, czerwienią, bąblami a do tego zero glona i jest po paru przycinkach..
Bajka, bierz żelówki.
-
No proszę. Właśnie zastanawiałam się nad żelówkami do nowego baniaka. A jak radzisz sobie z sadzeniem? One dość drobne są.
-
A co to są żelówki?
-
Mam trochę roślin na zbyciu tylko z rozdymkami i cyjanobakteriami.
Mogę zrobić fotkę, jest tego wiadro i jedna kuweta.
Nie rozumiem też problemu ze ślimakami, wpuszczasz Helenki i po sprawie. Ja muszę teraz dorzucać z innego akwarium ślimaków żeby Helenki miały co chrupać.
-
Roślinki in vitro. Hodowane w żelu, bez ślimaków, glonów i chorób. Miseczka kosztuje kilkanaście złociszy a może w niej być nawet do kilkudziesięciu sadzonek. Rośliny są zdrowe i czyste, ale trzeba mieć sprawną rękę do sadzenia i tu się właśnie obawiam, czy sobie poradzę, bo ryżu pałeczkami też jeść nie umiem. :)
-
z sadzeniem nie ma problemu dobra pinceta i po sprawie, o żelkach też myślałem
-
Damian , to nie myśl tylko zanabywaj.
Mój baniak jest 100 % żelówkami obsadzony i sam zobacz jaki efekt,.
-
Efekt piorunujący jak zwykle Panie Doktorze, już nabyłem żelki (zamówiłem)
-
No to się cieszę Panie Generale ;)
Z niecierpliwością czekam na foty
-
A jak ktoś dostanie od kogoś roślinki z przycinki które były żelkami to te rośliny są nadal żelkami czy już nie są żelkami?
;)
-
żelki rosną w żelu, jak je wsadzisz do wody to przestają być żelkami a zaczynają być roślinami wodnymi ;)
-
Rośliny hodowane w żelu są emersami, po wsadzeniu ich do akwarium i wzroście przechodzą w formę submersyjną
-
Znaczyć się już nie są żelkami.
Lubię takie rzeczowe odpowiedzi.
:) :D
-
Rośliny hodowane w żelu są emersami, po wsadzeniu ich do akwarium i wzroście przechodzą w formę submersyjną
czyli tłumacząc na nasze już nie są żelkami ;) ponieważ w warunkach submersyjnych, (czyli pod wodą) roślina traci stare liście, budową przypominające liście roślin lądowych na rzecz nowych struktur, przystosowanych do środowiska wodnego.
-
Jak też wiadomo pewno nie jednemu akwaryście nie wszystko co co świeci to diament.
Z praktyki wiem że Cryptokoryny z hodowli invitro słabo się nadają do obsadzania akwariów gdzie ma być kranówa. Wszystko ładnie wygląda na początku, potem się wszystko rozpuszcza. Natomiast rośliny już przystosowane trzymają się bez problemów. Jakoś ja nie mam zaufania do takich roślinek.
-
Właśnie słyszałam, że delikatne rośliny potrafią się rozpuścić i tu raczej konieczna jest ręka kogoś obeznanego. Dlatego ja wypróbuję anubiasa nana i zobaczę, jak mi to wyjdzie.
-
Jak też wiadomo pewno nie jednemu akwaryście nie wszystko co co świeci to diament.
Z praktyki wiem że Cryptokoryny z hodowli invitro słabo się nadają do obsadzania akwariów gdzie ma być kranówa. Wszystko ładnie wygląda na początku, potem się wszystko rozpuszcza. Natomiast rośliny już przystosowane trzymają się bez problemów. Jakoś ja nie mam zaufania do takich roślinek.
Przy kryptokorynach to rozpuszczanie się liści to efekt nagłej zmiany parametrów wody. Potrafią tak zareagować jak długo nie podmieniamy wody i nagle zrobimy dużą podmianę np. 80%. Nie należy nic robić tylko oberwać chore listki, za jakiś czas z korzenia odrastają nowe już przystosowane do danych warunków.
W akwarystyce nic pochopnie.
Szkoda, że nie przeczytałem tego wątku wcześniej bo mam 3 z wymienionych roślinek ale teraz to już pozamiatane tzn. zażelowane :)
pozdrawiam
-
no właśnie już dzisiaj będę odbierał