Cześć Bartek.
Myślę że jeśli chodzi o temat ilości samców do samic to jest to raczej nie ma tu sztywnych reguł. Dużo zależy od tego jakim zbiornikiem dysponujemy, jak jest urządzony wystrój (kryjówki).
Rzeczą niemarginalną jest też to z jakiej grupy pochodzi dany gatunek. Z moich obserwacji pyszczaki z Utaka (grupa planktonożerna z wód pelagialnych Jeziora Malawi) przejawiają agresje do innych samców raczej w momencie chęci podjęcia tarła.
Natomiast dominujące samce Mbuna (grupa roślinożernych pyszczaków zamieszkujących litoral skalny Jeziora Malawi) z racji terytorializmu gnębią inne samce swojego gatunku nieustannie.
Aczkolwiek samce niższe w hierarchi radzą sobie w ten sposób że pozostają często w umaszczeniu (ubarwieniu) samic niedoprowadzajac tym samym do konfrontacji z dominującym samcem alfa. Dotyczy to moim zdaniem obu grup.
Nie są to jednak sztywne zasady. Bywają w miarę łagodne pyszczaki z ''nibyagresywnej'' Mbuna , i tak samo nie wszystko jest pewne w "nibyłagodnej" Utaka.
Pozdrawiam, Piotrek