..."Molinezja"...
...Kiedyś to była całkiem inna bajka. Pamiętam jak jako mały chłopiec chodziłem z rodzicami na giełdę jeszcze wtedy na Odzieżową
Wtedy tylko na giełdzie można było dostać rybki czy roślinki, jakich nie było w nielicznych zresztą sklepach zoologicznych. Panował tam wtedy świetny klimat, taki mroczny, kameralny, w powietrzu było czuć wielką pasję ludzi którzy tam kupowali i sprzedawali. co niedziela tłok
tego najbardziej mi brakuje, a może po prostu w oczach zafascynowanego akwarystyką dzieciaka wyglądało to inaczej
wtedy wszystko można było tam kupić za grosze, dziś niestety jest drogo a i nie ma już tego klimatu... :cry:
co bym zmienił? przede wszystkim ceny i podejście, niech wrócą stare czasy, kiedy liczyła się pasja a cena schodziła na nawet nie drugi tylko piąty plan. Tak było, dziś taniej niż w sklepie nie kupisz :?