Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne

Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Pogaduszki => Pomóżmy sobie => Wątek zaczęty przez: Kania w Marzec 11, 2012, 14:19:03 14:19

Tytuł: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: Kania w Marzec 11, 2012, 14:19:03 14:19
Fragment tekstu "Kolorowy biznes" autorstwa dr inż. Aleksandra Kwaśniak-Płacheta. Magazyn Akwarium 12/2011.

"Ogromna różnorodność dostępnych dostępnych gatunków, jak również niezwykle atrakcyjnych form hodowlanych ryb sprawiają, że nie ma potrzeby sięgać po nienaturalnie   wyglądające zwierzęta. Akwaryści, którzy z rozwagą podchodzą do swojego hobby, a ryb nie traktują przedmiotowo, nie kupują osobników poddanych temu okrutnemu procederowi. Natomiast osoby, które stawiają pierwsze kroki w akwarystyce, powinny być przestrzegane przez bardziej doświadczonych kolegów przed zakupem barwionych ryb. Warto również zadbać o to,by właściciele sklepów zoologicznych i hurtowni ryb przemyśleli swoją rolę w promowaniu niehumanitarnych zabiegów. Może należy rozważyć wprowadzenie certyfikatu dla sklepów, które nie handlują barwionymi rybami? Myślę, że to dobre zadanie do realizacji dla stowarzyszeń akwarystycznych."

Biorąc pod uwagę intencje autora piszącego artykuł myślę że byłby zadowolony z umieszczenia wyrywku jego artykułu na prężnie  rozwijającym się hobbystycznym forum akwarystycznym.
Tekst jest warty podpięcia dla dobra ryba oraz akwarystyki  która czasami schodzi w naprawdę wypaczonym kierunku.
Choćby dla początkujących pasjonatów aby zdawali sobie sprawę o istnieniu takich praktyk.
Ci z większym  doświadczeniem już  pewnie mają wyrobione zdanie.

Zapraszam innych forumowiczów do podzielenia się swoimi uwagami na ten moim zdaniem bardzo istotny temat .
Problem dotyczy nie tylko barwienia. Także hodowli oraz sprzedaży ryb z celowo utrwaloną deformacją :(

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: Pavulon w Marzec 11, 2012, 19:24:35 19:24
Widzisz Kania, to jest wg mnie tak, że jeżeli są chętni na zakup takich "spraw" to będą one produkowane. Nie da się wszystkich uświadomić co i jak, a wiele osób wiedząc o tym nie będzie się tym przejmowało. Dla nich to zwykły towar- ważne, ze rybka kolorowa i ładnie będzie wyglądała w salonie. Jak zdechnie - będzie nowa. Tak samo jest z papuzimi. Jeżeli ludzie by ich nie kupowali to nikt by ich nie "produkował".
Szczerze mówiąc całe to nasze hobby to zwykła ludzka fanaberia- trzymanie ryb w akwarium nie ma żadnego uzasadnienia po za czysto estetycznymi i zaspokojeniem naszych potrzeb. Uzasadniona jest hodowla zwierząt trzymanych dla żywności (bydło. trzoda chlewna, drób itp) i tu można starać się wpływać na warunki i jakość chowu. Akwarystyka- pomijając oczywiście kwestie naukowe i badawcze- jest po prostu zaspokojeniem próżności człowieka i jego chęci bycia bogiem.
Łooo :o trochę dziwnie mi się napisało, no ale taka prawda... ja jednak tego nie zaprzestanę 8) ;) Takie jest po prostu życie My - Ludzie, one -ryby. Ktoś musi być górą  :P W dzisiejszych czasach etyka to przeżytek...
My zwyczajnie takich zwierząt nie kupujmy 8) pzdr
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: Radecki (Gymnothorax) w Marzec 11, 2012, 21:51:46 21:51
Szczerze mówiąc całe to nasze hobby to zwykła ludzka fanaberia- trzymanie ryb w akwarium nie ma żadnego uzasadnienia po za czysto estetycznymi i zaspokojeniem naszych potrzeb. Uzasadniona jest hodowla zwierząt trzymanych dla żywności (bydło. trzoda chlewna, drób itp) i tu można starać się wpływać na warunki i jakość chowu.

W pełni się z tym zgadzam i dodam, że nawet dla neonka akwarium 1000 litrów to spadek jakości życia względem macierzystego biotopu. Nie mniej w dobrym guście jest poznanie potrzeb ryb i nastawienie się na ich spełnienie ;) Nie wiem szczerze mówiąc na czym polega barwienie, p. papuzie mam u siebie i nie widzę po nich cierpienia, a za większy i niepodważalny problem uważam sytuację ryb drapieżników - często kupuje się je jako ładną rybkę, kiedy zaczyna przejawiać instynkty rozpoczyna się poszukiwanie im nowego domu, niestety zbyt często jest to sedes... Racja po stronie Kanii - jak już wiemy to ostrzegajmy. Racja po stronie Pavulona - "Akwarystyka- pomijając oczywiście kwestie naukowe i badawcze- jest po prostu zaspokojeniem próżności człowieka i jego chęci bycia bogiem." Róbmy w zgodzie z sobą, ale bez radykalizmu ;) Kanię proszę o rozwinięcie wątku z barwieniem ryb, na pewno się przyda :)
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: Maras w Marzec 12, 2012, 00:17:01 00:17
W naszym biotopie na neonka nic nie czycha :-)

Od wieków niezmiennie podażą steruje popyt. Nikt za wężem po lesie nie będzie ganiał, jak ktoś nie zapłaci za portfel z jego skóry.
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: Radecki (Gymnothorax) w Marzec 12, 2012, 07:42:59 07:42
W naszym biotopie na neonka nic nie czycha :-)

Okoń chociażby, chyba, że chodzi o akwarium w polskim domu, to nasza kranówa :P Żartuję, wiem o co Ci chodzi, ale neon o tym nie wie, a ja mam na myśli jakiś ogólnie pojęty komfort życia z którego zdaje sobie taka rybka sprawę. No i właśnie, na ile taka czy inna rybka zdaje sobie sprawę? Ja nie wiem i kieruję się swoimi przeczuciami, przemyśleniami, tylko. I każdy pewnie tak robi, pozostaje tylko kwestia dostępności informacji i samo zainteresowanie, bo jak pisał Pavulon dla jednych to tylko ozdoba w salonie.

Od wieków niezmiennie podażą steruje popyt. Nikt za wężem po lesie nie będzie ganiał, jak ktoś nie zapłaci za portfel z jego skóry.

Amen!
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: thomas516 w Marzec 12, 2012, 08:01:24 08:01
trudno powiedzieć aby ryba zdawała sobie z czegoś sprawę :D , jeżeli chodzi o komfort, to głownie są to ryby rozmnażane w niewoli i tylko takie życie znają,większym stresem dla ryby było by pewnie gdyby taką umieścić w naturalnym środowisku więc nie wpływa to na ich komfort życia, w przypadku ryb z odłowu można by już było zastanowić się o komforcie i warunkach życia jakie miały w naturze a jakie mają w akwa, co do barwienia ryb jest to głupota, ale niestety duży popyt na takie okazy jest, duża ilość ryb na potrzeby handlu jest zmieniona, wystarczy porównać formę dziką z hodowlaną, wszystko po to żeby były kolorowe, bo kto chciał by mieć akwarium z nudnymi i szarymi rybami, prawdziwemu akwaryście nie zrobiło by to różnicy, ale większość kupuje je tylko dla tego że są ładne a nie dlatego że ich pasją jest akwarystyka
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: arsik w Marzec 12, 2012, 08:14:57 08:14
Można to spuentować tak:
"Poznajemy wciąż nowe, ciekawe i tajemnicze gatunki, bo inaczej czymże byłaby dla nas akwarystyka, jak nie bezmyślnym wpatrywaniem się w akwarium z najpospolitszymi gatunkami ryb, bez jakichkolwiek aspiracji odkrywczych". Dagobert Drost, Andrzej Strukowski "Akwarium" z 1988roku.

Większość "akwarystów" to niestety bezmyślne wpatrywanie się w akwarium. Kupują rybę za 1-2zł i traktują to jak rzecz, bo jak padnie to 1 czy 2 zł nie szkoda.
Oczywiście z drugiej strony hobby ma być lekkie, łatwe i przyjemne...a jak ktoś lubi wyzwania to jego sprawa ;-) Ja uwielbiam ;-)
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: justa19910 w Marzec 12, 2012, 08:43:28 08:43
Akwarystyką zajmuję się od niedawna i szczerz mówiąc nie miałam pojęcia o barwieniu ryb. Dziękuję za uświadomienie mnie :)
Zainteresował mnie ten wątek, poczytałam trochę na innych stronach i dowiedziałam się, że niektóre pięknie zabarwione ryby o ciekawych kształtach to zwierzęta transgeniczne. Czy to prawda? W takim razie są bezpłodne?
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: sadza w Marzec 12, 2012, 09:02:16 09:02
W takim razie są bezpłodne?

Tak są bezpłodne ;) jednym przykładem są właśnie p.papuzie o których jest mowa wyżej ;)
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: Radecki (Gymnothorax) w Marzec 12, 2012, 09:26:07 09:26
W takim razie są bezpłodne?

Tak są bezpłodne ;) jednym przykładem są właśnie p.papuzie o których jest mowa wyżej ;)

Co oczywiście nie przeszkadza im w zakładaniu gniazda i składaniu ikry, co skutkuje dzikimi atakami na rękę podczas prac pielęgnacyjnych w akwarium :P Szkada ryb, bo widać, że instynkty robią swoje, ale czy one sam odczuwają smutek?... Trzeba jednak zaznaczyć, że bezpłodne są samce i można próbować tarła z samcami p. cytrynowej. Trudność w agresji samca po tarle, wiele osób straciło swoje samice p.papuziej. Słyszałem także o parowaniu p. papuziej z p.zebrą, ale o efektach pracy jakiej parki nic nie wiem ;)
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: Pavulon w Marzec 12, 2012, 09:32:09 09:32
Nie ma nic złego w akwarystyce. Pamiętajmy, żeby dbać o nasze zwierzęta i celowo nie skazywać ich na mękę. Z tym barwieniem i modyfikacją- to już jest piętno naszych czasów- nic na to nie poradzimy. Podobnie jest z chińskimi dziećmi pracującymi ciężko za 2 dolary dziennie- wszyscy je żałują ale jestem pewien, że wszyscy mamy w domy chińskie produkty przez takie dzieci często produkowane. Nie ma na to siły.
Oczywiście nie piszę tego aby usprawiedliwiać bezmyślne postępowania i sadyzm, ale po to aby uświadomić, że takie "martwienie" i "użalanie" może mieć jedynie znaczenie dla naszego samopoczucia i złudnemu poczuciu czynienia czegoś dobrego.
 Jak śpiewali tacy jedni-- sad but true. pzdr
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: apisto w Marzec 12, 2012, 09:32:55 09:32
W takim razie są bezpłodne?

Tak są bezpłodne ;) jednym przykładem są właśnie p.papuzie o których jest mowa wyżej ;)

Z tą bezpłodnością to nie ma reguły. Papuzia pielęgnica jest odmianą która powstała w laboratorium, z założenia nie powinna być płodna. Znajomy jednak miał kiedyś ich parę. Regularnie podchodziły do tarła, ikra była. Dwa lub trzy razy miały nawet wylęg, lecz niestety padał. Młode wychodziły bardzo upośledzone, nie miały jak przyjmować  pokarmu i padały z głodu.
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: Radecki (Gymnothorax) w Marzec 12, 2012, 09:49:49 09:49
W takim razie są bezpłodne?

Tak są bezpłodne ;) jednym przykładem są właśnie p.papuzie o których jest mowa wyżej ;)

Z tą bezpłodnością to nie ma reguły. Papuzia pielęgnica jest odmianą która powstała w laboratorium, z założenia nie powinna być płodna. Znajomy jednak miał kiedyś ich parę. Regularnie podchodziły do tarła, ikra była. Dwa lub trzy razy miały nawet wylęg, lecz niestety padał. Młode wychodziły bardzo upośledzone, nie miały jak przyjmować  pokarmu i padały z głodu.

U mnie larwy nigdy się nie pojawiły, ikra pleśnieje, ale podobnych doniesień jest sporo, więc może komuś udało się odchować z kilka sztuk, choć jednak wątpię.
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: apisto w Marzec 12, 2012, 10:05:58 10:05
Nie ma nic złego w akwarystyce. Pamiętajmy, żeby dbać o nasze zwierzęta i celowo nie skazywać ich na mękę. Z tym barwieniem i modyfikacją- to już jest piętno naszych czasów- nic na to nie poradzimy.

Jak będziemy myśleli w ten sposób to ten proceder będzie kwitł.  Natomiast jak nie kupujemy to nie tworzymy popytu-logiczne. Ważne jest aby nie myśleć w sposób "jak nie kupie ja to kupią inni i będzie dalej to samo", bo to do niczego nie prowadzi.


Oczywiście nie piszę tego aby usprawiedliwiać bezmyślne postępowania i sadyzm, ale po to aby uświadomić, że takie "martwienie" i "użalanie" może mieć jedynie znaczenie dla naszego samopoczucia i złudnemu poczuciu czynienia czegoś dobrego.
 Jak śpiewali tacy jedni-- sad but true. pzdr

Obyś był odosobniony w tym twierdzeniu.

"Wielkość narodu i jego postęp moralny można poznać po tym, w jaki sposób obchodzi się on ze swoimi zwierzętami" - Mahatma Gandhi
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: justa19910 w Marzec 12, 2012, 10:37:31 10:37
dzięki za odp. O bezpłodność pytałam z czystej ciekawości, bo moja hodowla ogranicza się gupików i molinezji :))
W internecie niestety jest mało informacji o takich zmodyfikowanych zwierzętach, aczkolwiek wydaje mi się (być może się mylę), że genetyczne modyfikacje nie są tak drastyczne jak barwienie ryb. Ale czy skutki modyfikacji są "drastyczne"? Wpływa to na żywotność ryb, albo podatność na choroby?
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: Pavulon w Marzec 12, 2012, 10:59:42 10:59

My zwyczajnie takich zwierząt nie kupujmy 8) pzdr
Apisto- staram sie świadomie nie kupować.

Obyś był odosobniony w tym twierdzeniu.



Twierdzenie to jedno a życie drugie. Rozejrzyj się po domu i pomyśl o ilu rzeczach możesz powiedzieć, że jesteś w 100% pewien ich pochodzenia?? Częś z nich jest robiona przez te przysłowiowe "chińskie dzieci". Nie masz na to żadnego wpływu, nie jesteś w stanie tego zweryfikować. Ja po prostu piszę prawdę i już - bez oszukiwania się jaki jestem super itp. Taka jest prawda, niestety...
Co innego może być w Twoim przypadku ze zwierzętami- znasz się, masz doświadczenie i o wiele większą wiedzę niż inni. Ale ilu jest takich jak Ty? A ilu takich co wszystko wciśnie aby zarobić parę zł? Niestety mało kto o tym wie a nawet jak wie to mało.
Moim zdaniem-- mamy na to ZEROWY wpływ.
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: arsik w Marzec 12, 2012, 11:15:31 11:15
Zainteresował mnie ten wątek, poczytałam trochę na innych stronach i dowiedziałam się, że niektóre pięknie zabarwione ryby o ciekawych kształtach to zwierzęta transgeniczne. Czy to prawda? W takim razie są bezpłodne?

W takim razie są bezpłodne?

Tak są bezpłodne ;) jednym przykładem są właśnie p.papuzie o których jest mowa wyżej ;)

Mylone są tutaj dwa podstawowe pojęcia. Zwierzę transgeniczne to zwierze, któremu wszczepiono obcy odcinek DNA w jego genom => danio różowe, zielone itp.
Pielęgnica papuzia powstała w wyniku skrzyżowania dwóch gatunków i stanowi hybrydę (mieszańca, krzyżówkę itp). Zatem papuzia jest międzygatunkowym mieszańcem, określanego w przypadku zwierząt jako bastard. Zatem nie jest to zwierze transgeniczne!!! Zwierzęciem transgenicznym jest w/w danio.
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: justa19910 w Marzec 12, 2012, 11:26:01 11:26
Czytałam, że pielęgnica papuzia też jest zwierzęciem transgenicznym, dlatego nic się nie odzywałam:)
Tytuł: Odp: Hobby a etyka
Wiadomość wysłana przez: apisto w Marzec 12, 2012, 12:32:11 12:32

My zwyczajnie takich zwierząt nie kupujmy 8) pzdr
Apisto- staram sie świadomie nie kupować.


 :) pozdr