Rozumiem Marcinie, ze elektrozawór podłączyłeś zgodnie z kierunkiem przepływu zaznaczonym strzałką na nim.
Jeżeli tak to po zamontownaniu go za reduktorem nie powiniem puszczać CO2 po odłączeniu zasilania. Jeżeli puszcza to do reklamacji.
za elektrozaworem dobrze jest zamontować zaworek dokładnej regulacji z blokadą. Niestety elektrozaworki mają tę małą wadę, że się nagrzewają i przez to zmienia się przepływ gazu pomiędzy zimnym i ciepłym elektrozaworem, druga wada to uderzenia podczas włączania i wyłączania powodują niekiedy zmiany w ustawieniu iglicy zaworu w reduktorze, dlatego dobrze mieć ten drugi zaworek dokładnego przepływu i to najlepiej połączony wężykiem PE, a nie skręcony złączkami metalowymi. Wężyk nie przenosi temperatury. Ja osobiście zrezygnowałem z elektrozaworu poprostu rano odkręcam i wieczorem zakręcam, niewiele roboty, a problemów mniej. Z tym, że za reduktorem ma zaworek dokładnej regulacji. Na noc zakręcam zaworek w reduktorze nie na butli. Gaz przestaje lecieć w jednej chwili, no może kilka sekund rozpręża się w dyfuzorze .
Ps. Drogi ten elektrozaworek ja za swój dałem coś ok. 70 pln i nic nie puszczał jak go podłączałem. Tego typu:
http://allegro.pl/wloski-elektrozawor-230v-3-5w-kabel-i1475268118.html - zwróć uwagę na strzałkę kierunku przepływu gazu na zdjęciu zaworka.
pozdr.