Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne > Pomóżmy sobie

Dostępność ryb i roślin w Szczecinie i okolicach

(1/6) > >>

Czarny87:
Chciałbym poruszyć temat dostępności ryb i roślin w naszym regionie. Ostatnio dałem ogłoszenie o tym, iż poszukuję kilku ( raczej pospolitych) gatunków roślin. Ogłoszenie powtórzyłem też na grupie fejsbuczkowej i odzewu nie było, na forum wyświetleń było prawie sto pięćdziesiąt ( więc jednak ktoś to forum przegląda). Dwa z nich odnalazłem u Kobry, w poszukiwaniu kolejnych musiałem się udać przed komputer i sprawdzić allegro i olx. Spotkało mnie niemiłe rozczarowania kiedy ( znowu!) okazało się, że aukcji z naszego regionu jest tyle co kot napłakał, lwia część aukcji pochodzi ze śląska, czasem wielkopolski, nawet sklep w Białystoku ma szerszą ofertę ( a panuje przekonanie, że tam to już tylko białe niedźwiedzie). Od jakiegoś czasu szukam odpowiedzi na pytanie dlaczego u nas taki marny jest wybór jeżeli chodzi o akwarystykę, jeden duży sklep obsługujący w zasadzie połowę województwa. Czy to charakter i podejście akwarystów powoduje taki stan rzeczy, czy jesteśmy aż tak leniwi. próżni, prostolinijni jeżeli chodzi o wybór i źródła pochodzenia ryb i roślin???

deviles:
Może jest jakaś giełda w Szczecinie. Ostatnio wyszedłem z obiegu ale dawniej to były nawet dwie. Może ktoś coś wie na ten temat. Chyba, że kobra całkowicie zdominował rynek i "wyciął" konkurencję.

Czarny87:
Tzw. giełdy to już według mnie zamierzchła przeszłość, owszem klub Molinezja ciągle działa ale od długiego czasu jest nazywany klubem emeryta. Wybór w zasadzie jest u Piotrka, choć akurat ostatnimi czasy bywam rzadziej ale patrząc na ogłoszenia na faceboooku i postach sklepu to zaopatrzenie jest całkiem fajne. Problem w tym, że jest jeden sklep i koniec. Ostatnio byłem w nowo otwartym Catfishu na Klonowica, owszem baniaki czyste, rośliny piękne, ale już wybór pokarmów dość kiepski według mnie, nie będę mówił o cenach bo wiadomo, że w stacjonarnym jest drożej niż u kogoś prowadzącego sklep internetowy a trzymającego towar w garażu, piwnicy czy nawet w domu. Do tego w sklepie dość ciemno jest ( zaklejone reklamami okna to nie zawsze dobre rozwiązanie) i mimo, że światło ze zbiorników tworzy ciekawy klimat to już szukając jedzonka dla czworonoga musiałem ślepać na skład, tak samo przy wyborze psich smakołyków. Wracając do akwarystyki bo to nas interesuje najbardziej, sklep niemal kopiuje wystrojem i urządzeniem zbiorników Aquael ( dla mnie od razu odrzucający), nie mniej jednak cieszy fakt, że taki sklep w ogóle powstał i jest jakąś alternatywą. Teraz trochę o akwarystach... Należę do facebookowej grupy do której zapewne należy też większość byłych i obecnych użytkowników tego forum. Czasami jak przeglądam posty to sam nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Przykład: "Kupię ciekawie wyglądające roślinki  w przystępnej cenie" albo " przyjmiemy z mężem rybki z domowej nadwyżki najlepiej za darmo albo za czekoladę". Przez jakiś czas obserwując posty i ich treść myślałem i zastanawiałem się nad tym, czy to tylko w akwarystyce wszystkie ideały poleciały do kosza? Owszem kiedyś na tym forum sam oddawałem roślinki czy rybki za czekoladę tudzież inny napój z procentami ale oddawałem ze spokojem iż znajdą one spokojny zbiornik i trafią pod właściwą opiekę. Jakiś czas temu było tam ogłoszenie koła ichtiologów o tym, że potrzebują roślin do pokazów dla dzieci ze szczecińskich szkół i przedszkoli. Zaproponowałem olbrzymi wór roślin za darmo ewentualnie właśnie za jakąś czekoladę. Odezwała się pani, umówiliśmy się na odbiór roślin i tak czekałem prawie tydzień... suma summarum rośliny wylądowały w koszu a mi niesmak pozostał, bo kto jak kto ale ichtiolog z ZUT powinien się wykazać pewnym poziomem. Doszedłem do wniosku, że w zachodniopomorskim ( zwłaszcza okolicach Szczecina) panuje przekonanie, że sprzęt i pokarmy kupujemy w internecie bo taniej a roślin i rybek szukamy wśród jeleni oddających coś za złotówkę albo taniej najlepiej z dowozem do domu. W takim klimacie prowadzenie sklepu czy klubu akwarystycznego ma nikłe szanse powodzenia. Przykre jest to, że prawdziwych pasjonatów można liczyć na palcach jednej ręki, ludzi z poważnym podejściem do zagadnienia jest jak na lekarstwo lub, w tym nawale mody na debilizm i brak zasad, siedzą cicho ze swoim hobby w czterech ścianach...

k3vin:
Mam wrażenie że obracasz się w środowisku akwarystów amatorów (może i to za duże słowo). Rówież odradzam grupy na FB bo z moich obserwacji (na różnych grupach) widzę, że poziomu tam niema (i z tego co piszesz to mam racje, a nawet jest jeszcze dużo gorzej niż myślałem).
Niestety ryenk akwarystyczny w Szczecinie wygląda słabo. Bardzo możliwe, że jest to spowodowane sklepem, w którym znalazłeś rośliny. Jako że społeczeństwo lubi tanio (najlepiej za darmo) i byle jak to ten sklep na przestrzeni lat mocno się umocnił mając ceny dla konkurencji wręcz dumpingowe.
Ja do tego sklepu już nie chodzę (i wielu moich znajomych w moim mniemaniu bardzo doświadczonych akwarystów też) bo w mojej skali ten sklep ma najniższą notę z możliwych. Po innych sklepach akwarystycznych też nie chodzę ponieważ widzę totalny brak fachowości. Smutne to ale prawdziwe - w Szczecinie znam tylko 2 oficjalne miejsca, gdzie bym szukał ryb przy czym dla jednego z nich nie jestem targetem a drugie raczej zaspokoi moje potrzeby tylko częściowo. I przynajmniej w moim przypadku koło się zamyka.
Myślę, że w dzisiejszych czasach w naszym mieście najlepiej po prostu trafić na kogoś kto siedzi w temacie - prędzej czy później pewnie trafisz w zależności jeszcze czego i gdzie będziesz szukał. Zapewniam Cię żę są osoby które na mają taką wiedzę, że wręcz obowiązkiem powinno być dla nich przekazaznie jej kolejnym pokoleniom.

PS. odnośnie Twojej opinii o sklepie na Klonowica to w moim mniemaniu się czepiasz. Ktoś mógl przeoczyć oferte karmy dla psów (albo są inne czynniki) - jego strata. Ale czemu nie napisałeś w jakim stanie były ryby i co sobą reprezentował sprzedawca? To te dwie rzeczy moim zdaniem powinny nas interesować najbardziej w tego typu sklepach.

Czarny87:

--- Cytat: k3vin w Styczeń 16, 2019, 22:59:00 22:59 ---Mam wrażenie że obracasz się w środowisku akwarystów amatorów (może i to za duże słowo).
--- Koniec cytatu ---

Niestety mam nieprzyjemność w większości na takich trafiać, choć jakiś czas temu trafił się kolega powracający do akwarystyki po kilku latach, przyjechał do Polic po rośliny i jakoś dla niego nie było ani daleko ani drogo. Wracając do obracania się w towarzystwie akwarystów to znam różnych, w większości osobiście od kilkunastu lat znam osoby profesjonalnie podchodzące do tematu, mające olbrzymią wiedzę ( jeszcze z czasów kiedy godzinami siedziało się w różnych miejscach i dyskutowało o tym pięknym hobby, wprawdzie w różnym stanie trzeźwości bądź nie ale zawsze). Znam też amatorów którzy mają ryby bo mają, nie przywiązują wagi do szczegółów i nie zgłębiają tematu, dla nich to jakaś forma odskoczni ale nie są aż tak zafiksowani na tym punkcie.  Co do grup na FB należę do kilku, jedną nazwałbym ciekawą i profesjonalną (akurat o dyskach), tam ludzie tez spotykają się nie tylko w sieci ale i w rzeczywistości, szkoda tylko, że większość jest z Kujaw tudzież północnego Mazowsza, są też ludzie żyjący poza granicami naszego kraju. Szczecińska grupa akwarystów skupiona jest w 100% na ofertach kupna i sprzedaży wszystkiego co potrzebne do akwarystyki. Nie ma tam żadnej rzeczowej dyskusji, nikt nie pisze o problemach, sukcesach w hodowli czy porażkach. To jest temat, który mnie niestety interesuje, dlaczego w zachodniopomorskim podchodzimy na zasadzie: zdechło to kupię nowe, choruje to do kibla, kupię następne. Nie wyszło mi to rezygnuje. Dlaczego kierujemy się przede wszystkim ceną i dlaczego tak marnie wygląda rynek akwarystyczny w Szczecinie?


--- Cytat: k3vin w Styczeń 16, 2019, 22:59:00 22:59 ---PS. odnośnie Twojej opinii o sklepie na Klonowica to w moim mniemaniu się czepiasz. Ktoś mógl przeoczyć oferte karmy dla psów (albo są inne czynniki) - jego strata. Ale czemu nie napisałeś w jakim stanie były ryby i co sobą reprezentował sprzedawca? To te dwie rzeczy moim zdaniem powinny nas interesować najbardziej w tego typu sklepach.
--- Koniec cytatu ---

Tak jak napisałem w mojej ocenie i odczuciu tak ten sklep odebrałem już tak mam, że na wystrój ala Aquael reaguje negatywnie. Roślinki piękne w koszyczkach, ryby też wyglądały na zdrowe, co do sprzedawcy to panią Basie kojarzę jeszcze z działalności klubu Skalar na Partyzantów naście lat temu i o jej wiedzy i doświadczeniu nikogo moim zdaniem nie trzeba przekonywać dlatego temat pominąłem... No chyba, że kogoś trzeba to nie widzę problemu. Sklep jak sklep czas pokaże czy będzie w stanie się utrzymać?

Napisałeś, że obracam sie w towarzystwie amatorów akwarystów, mógłbys rozwinąć tą myśl? Co według Ciebie znaczy profesjonalne podejście do akwarystyki a co amatorskie?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej