Zanim wpuścisz krewetki, pozbądź się kraba, nie przestanie ich wyjadać. Czyli już masz odpowiedź na pytanie, które kiedyś zadałeś, to jednak nie głodzenie czy cokolwiek innego zabijało krewetki, tylko jak braliśmy pod uwagę - krab. Słyszałem też, że potrafi zapolować na mniejsze ryby (to chyba o tego kraba chodziło, o ile pamiętam, i nawet nie wiem, czy Ci nie wspominałem).
Niedługo po odpaleniu akwarium, w końcu do mnie dotarło, że nie będę mógł w nim trzymać czego tylko zapragnę (jak myslałem przed założeniem), a wręcz przeciwnie, wybór mam BARDZO ograniczony, bo w takim malym litrażu ciężko pogodzic wiele spraw. Prawdę mówiąc, przeglądając typowe polskie sklepy z morszczyzną może 1 na 10 (a może nawet mniej) oferowanych ryb nadawałaby się do mojego akwarium, z bardzo wielu powodów. Trzeba było się więc dostosować, choć to trudne. Ty też musisz, inaczej będziesz miał nieustanne wojny, zabite zwierzaki, co będzie prowadziło do wielu problemów, nie tylko finansowych :p Jak chcesz kontrolować aiptasie krewetkami, to kraba nie może być w akwarium. Nie kupuj też do ozdoby krewetki Lysmata Debelius, bo u mnie to ona zabiła moje 2 wundermanni. Brzydal jest podobno skuteczny, sam planuje go kupić bo moje aiptasie mają już wielkoś małej euphylii... (moja euphyllia jest troszkę mniejsza niż twoja, żeby nie było
). Niby lubi pojeść xenię, zoanthusy, ale wszystko zależy od indywidualnych cech, tutaj niestety trzeba już samemu zaryzykowac, bo odpowiedzi się nie uzyska.
Koralowce... Z koralowcami tak jest, Capnella najwidoczniej była chora, tak się zdarza, często się nie da temu zapobiec. A xenią bym się mocno nie przejmował, one mają dziwne "odpały", raz się pompują, raz nie, raz pulsują, raz na kilka dni przestają, czasem kawałek obumrze, ale potem znów będą rosły jak głupie, nigdy nic nie wiadomo. Mi aktualnie większość mojej xenii pada, nie znam powodu, mogę tylko zgadywać. Jak się za dużo będziesz martwił, to Ci to na dobre nie wyjdzie, przywykniesz :p Być może nadejdą dni, gdzie żeby zobaczyć jednocześnie każdego koralowca w pełni napompowanego będzie graniczyło z cudem, nawet przy książkowych parametrach. Nawet te najprostsze koralowce robią niespodzianki, po prostu tak już jest.
Ja na Twoim miejscu zacząłbym teraz trochę więcej czytać np. o tej xenii i o tym, co wyda Ci się możliwym powodem jej złego stanu. Sprawdź parametry, sprawdź gdzieś w necie czy xenii takie odpowiadają (anglojezyczne fora i stronki głównie mam na myśli, u nas możesz nie wiele znaleźć), podmianek bym nie wstrzymywał tylko dalej kontynuował. Być może odłożyłbym dozowanie preparatów albo zmienił sól np. na instant ocean. Pamiętaj że test nie zawsze może pokazywać właściwie, a nadmiar jakiejś substancji uniemożliwia rozwój koralowca tak samo, jak niedobór substancji. Może preparat jest kopnięty. Skontroluj to wszystko. Dodam od siebie, że miałem test JBL do mroskiego, Ca+Mg, zawsze jego wartości mnie dziwiły, Ca powyżej 500, Mg kolo 1000, czyli dalekie od normy... Jak kupiłem Ca i Mg od saliferta, to wyniki testów były zupełnie inne, jak wnioskuję - bardziej prawdopodobne (Ca ok. 400, Mg ok 1300), bazując na parametrach soli podanych przez producenta. Nie mówię, że Twoj test jest zły, bo Red Sea to dobra firma, no ale nigdy nie wiadomo, każdą ewentualność trzeba brać pod uwagę, tutaj nigdy nie ma "pewniaków".
A jeszcze co do szczepki, jak jej dajesz małe szanse, to pokombinuj coś, nic nie tracisz, zrób jej kąpiel w wodzie RO na przykład, jak nie pomoże to odetnij może jakiś mały fragment, jak nawet najmniejszy przetrwa, to przecież za jakiś czas może urosnąć, może nie wszystko stracone.
Nie poddawaj się, bo dużo wyzwań jeszcze przed Tobą, ale zobacz jaką potem będziesz miał wiedzę, chodząca kopalnia
Ostatecznie i tak akwarium odwdzięczy Ci się za całą Twoją pracę i będziesz cieszył się zbiornikiem, jakim niewielu jest dane.