jakis czas temu zobaczylem na molinezjach plesniawke (takie duze biale mechowate plamy), wiec podalem cmp tropicany czy cos podobnego, teraz nazwy nie pamietam, a opakowanie wyrzucilem - (polecone to bylo na plesniawke w sklepie) Do tego wymiana wody 20% co 3 dzien i podawanie tego srodka. Po pewnym czasie zaczely mi padac gupiki, przed padnieciem robia sie niemrawe i moze mi sie wydaje maja lekko odchylone skrzela ale ze skrzelami moze mi sie wydawac. Co to moze byc? Pada jedna rybka na jakis czas wiec ciezko mi podejrzewac ze na cos zachorowaly po prostu co tydzien albo rzadziej jedna pada i tak powoli stadko mi sie zmniejsza. Akwarium 100L, obsada okolo 20 rybek(mieczyki, molinezje, kiryski, gupiki). Dodatkowo predzej powoli rozwniez wymarły mi slimaki ampularie i zostaly mi tylko 2, które tez dziwnie wygldaja bo ich skorupki sa tak jakby wyrzezbione. Nie maja takich pelnych skorupek jak je wlożylem do akwarium. Czy mozecie na podstawie mojego opisu cos doradzic?
PS. Dadam jeszcze ze przy plesnaiwce po mojej nieobecnosci w domu 4 dni jedna molinezja nie miala pletwy ogonowej a łuski an ogonie byly tak dziwnie nastroszone........
edit: Wypada znać nazwy ryb, które trzyma się w akwarium i pisać je poprawnie. GUPIK, nie głupik