witam
wczoraj się dowiedziałam coś ciekawego. ktoś nie wiem kto, prawdopodobnie jakiś sprzedawca z zoologa powiedział że lanie wody z kranu bez odstania jest wręcz niemożliwe. trzeba ją najpierw do-chemić żeby wszystko było w porządku <lol>
Ta osoba uważała że ktoś (Ja) lejący do akwarium wodę prosto z kranu, że to jest wręcz niemożliwe, żeby ryby nie chorowały i w ogóle żeby żyły w takich warunkach
Osobiście od wielu lat stosuje swoją metode, leje wode prosto z kranu, nieodstaną, a ryby żyją, rozmnażają się i mają się dobrze, a przede wszystkim staram się nie używać chemii, a przynajmniej tylko wtedy kiedy jest to naprawdę konieczne (np gdy przyniosę nowe ryby i mają pleśniawkę czy coś), ale tylko wtedy.
Wiadomo, jakby woda była odstana to niby jest lepiej, ale przy zwykłych niewymagających rybach... nie chce mi się z tym bawić.
Co wy o tym uważacie?
bo jeszcze trochę to każdy będzie lać tą chemie do wody na odchlorowanie i tego typu. nawet nie wiem co teraz jest na rynku.