Rady zależą od wykorzystania filtru, tj. "do czego?" i "w jakiej ilości". Gdy chodzi ci o akwarium, które masz w podpisie to wystarczy najprostszy i najtańszy (ok. 120-150 zł).
Filtry ogólnie mają ileś tam stopni. Im więcej tym woda czystsza, ale czasem ostatni stopień służy do mineralizacji wody (do celów spożywczych, nie akwarystycznych).
Zwykle są 3 stopnie, stąd filtr RO3. Są to: membrana, filtr węglowy, filtr mechaniczny (np. świecowy, czy perlonowy). Często filtrów mechanicznych jest 2 o różnym rozmiarze wyłapywanych oczek. Wtedy filtr jest RO4. Filtr RO5 to zwykle filtr z mineralizatorem. Do akwa się nie nadaje, ale można odpiąć ten ostatni etap korzystając z całości do przygotowania wody do kuchni.
Są filtry ze zbiornikiem na wodę, z pompą gdy masz za małe ciśnienie wody i różnią się konstrukcją. Te, rozbieralne są droższe, ale wkłady są tańsze. Filtr z wkładami nierozbieralnymi są tańsze, ale wymiana wkładów droższa. W warunkach typowego akwarysty taniej wychodzi ten z wkładami nierozbieralnymi.
Najważniejszą rzeczą w filtrze jest membrana. Kiepskie membrany oczyszczają tak z 90%, dobre pod 98%. Do całkowitego oczyszczenia stosuje się dodatkowo złoże jonitowe. Takie układy stosuje się raczej do morskich baniaków i w laboratorium. Stąd zwykle wystarczy kupić najtańszą membranę (co do producenta). Warto zwrócić uwagę na wydajność membrany i kupować największą. W handlu są zwykle membrany o wydajności 50, 75 i 100 galonów. W domu zwykle nie osiągniemy tych wartości a czasem mamy nawet kilkanaście procent tego co napisane. Stąd warto brać te o największym przepływie. Wydajność zależy od ciśnienia wody i jej temperatury. Zwykle mamy inne niż testował producent.
Przy zakupie warto zwrócić też uwagę jak filtr podłączyć do wody i od razu zaopatrzyć się w odpowiednie złączki bo potem wysyłka będzie kosztować więcej niż szukany element.