Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne

Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Funkcjonowanie akwarium => Dekoracje => Wątek zaczęty przez: Gawlinho w Maj 02, 2013, 16:16:17 16:16

Tytuł: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Gawlinho w Maj 02, 2013, 16:16:17 16:16

Witam,

znalazłem dzisiaj fajny korzeń. Sęk tylko w tym, że kawałek był spróchniały. Zawsze wyciągałem korzenie z bagnisk - ten jest z lasu.Co złe wyczyściłem i teraz pozostaje pytanie czy nadal taki korzeń będzie sie nadawał?

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Gawlinho w Maj 02, 2013, 18:13:48 18:13

Przepraszam bardzo... całkowicie zapomniałem. Selane dzięki. oto on:

(http://www.zmotywujemy.pl/korzen.jpg)

(http://www.zmotywujemy.pl/korzen (1).jpg)

(http://www.zmotywujemy.pl/korzen (2).jpg)

Prosze administratora aby usunął niepotrzebne posty. (przydałaby sie możliwość edycji własnego;-) )

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Pawel w Maj 02, 2013, 18:21:22 18:21

Niezły korzeń:)
myjką go przejedź, odbij co się da, a potem zobacz co zostało:)

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Gawlinho w Maj 02, 2013, 18:28:14 18:28

Dzięki Paweł;-) korzeń już wymyłem, obskubałem dłutem, przejechałem szczotka drucianą i zatopiłem w beczce. Ogólnie zbieram korzenie tyle, że z bagien - taki korzeń nie ma próchna ani nic. Teraz znalazłem z próchnem (które obciosałem). Moje pytanie brzmi czy taki korzeń, który miał już próchno na sobie nie będzie gnił w wodzie. Jak myślicie?

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Pawel w Maj 02, 2013, 19:35:10 19:35

kazdy korzen jakos w wodzie gnije (przynajmniej ta setka korzeni ktora juz mialem) ale to proces powolny i przewaznie krewetki / glonojady to uwielbiaja

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: korzenioland w Maj 03, 2013, 16:22:00 16:22

Polecam szczotkę na wiertarkę.

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Gawlinho w Maj 03, 2013, 17:09:27 17:09

Ja osobiście czyszcze dłutkiem, szczotką drucianą, pilnikiem (zaokrąglonym) i wodą oczywiście. Później do beczek z kamieniem i do gotowania;-)

Wyczytałem, że po oddzieleniu zgniłej części drewna od zdrowej, proces ten zanika, więc będzie ok.

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Robin Hood w Maj 04, 2013, 00:01:39 00:01

Takie korzenie się nadają jak najbardziej. Najważniejsze żeby nie wypłynął. Resztę zrobi natura. Jakie to drzewo?

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Gawlinho w Maj 04, 2013, 09:22:50 09:22

Iglak, stawiam na sosne- część z tak zwanym smolniakiem.  Kawałek był około metra pod ziemią. W Szczecinie gdzie najlepiej wybrać sie na korzenie?

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Robin Hood w Maj 04, 2013, 09:51:50 09:51

Sosna to trochę nie bardzo.

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Gawlinho w Maj 04, 2013, 09:57:52 09:57

Tak ale smolna sosna jest trwalsza niż nie jeden dąb;-) Oczywiście to miękkie drzewo ale wiek tej sosny również zrobił swoje. Kilka korzeni z sosny już rozdałem i każdy zadowolony, więc co do jakości to jestem spokojny. Gorzej martwi mnie to, że był kawałem próchniejący. za jakiś czas zdam relacje;-)

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Dawid089 w Maj 19, 2013, 20:59:17 20:59

A czy ktoś piaskował swój korzeń? Mam na myśli korzeń znaleziony, spreparowany, praktycznie gotowy do akwarium. Zastanawiam się nad taką operacją, jak wyglądał później taki korzeń, bardziej na plus czy minus?

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: selane w Maj 19, 2013, 21:13:45 21:13

myślę że na plus, tzn zalezy jak boys konkretnie potraktował korzen, ale moim zdaniem dałoby się wykonać "lepsze rysy" korzeniowi

Tytuł: Odp: Korzeń a próchno
Wiadomość wysłana przez: Robin Hood w Maj 19, 2013, 21:39:44 21:39

Sosna nie bardzo ze względu na żywice. One wydzielają się do akwa. Tworzą także film bialkowy. Może to funkcjonować jak włozysz mały korzeń do dużego akwa. Nigdy nie piaskowałem swoich korzeni. Dla mnie jest ważne aby zatonął. Resztę zrobi natura. Oczywiście należy umyć, a nawet użyć szczotki do czyszczenia.