No cóż, zgadzam się z Turbo w 100%. Im mniejsza ingerencja w ikrę tym lepiej.
Zabieranie ikry, dodawanie profilaktycznie środków grzybobójczych i innej chemii nigdy nie jest pozbawione konsekwencji dla zdrowia narybku oraz w przyszłości dorosłych osobników.
Ryby z dobrego źródła, dobra biologia w akwarium oraz cierpliwość to podstawa.
Wszelkie sztuczne sposoby doprowadzają do degeneracji gatunków trzymanych w niewoli.
Aczkolwiek Wyszu duży plus za kombinowanie, grunt to inwencja twórcza. Dzisiaj inkubator a za jakiś czas może coś innego, co zrewolucjonizuje opiekę nad baniaczkiem
Odnośnie wykluwania solowca.
Artemia u mnie jest kluta prawie codziennie od lat, przetestowałem różne rodzaje soli. Tak jak napisał Wyszu zawartość jodu jest bez znaczenia. Zaobserwowałem natomiast ze wykluwalność cyst spada jeśli dodaje się soli ze środkiem przeciwzbrylajacym E 536.