A ja w środę wlałam drugą dawkę,efekt jak za pierwszym razem co pradwa dwie krewetki padły ale to raczej z temperatury wody w zbiorniku,ugotowały się bidulki
,poza tym z obsadą wszystko ok. a nawet tak jak Rafał pisał amandy nabrały kolorów i są bardziej żywotne mimo temperatu,widzę też,że podłoże(mam volcanit)odzyskuje swoje pierwotne kolory i to mnie niezmiernie cieszy
,już wiem,że z moim tak zasyfionym podłożem trochę czasu to zajmie ale co mi tam,nikt mnie nie goni a jak działa to będę stosować dalej
.
Haski co do Twojego filtra to uważam tak jak Rafał,że ma za małą wydajność do tego zbiornika,wg tego co wyczytałam i o czym doświadczeni akwaryści mi mówili,żeby filter pracował należycie(spełniał swoje zadanie) powinien mieć podwójną wydajność w stosunku do pojemności zbiornika(my tego się trzymamy w naszych akwariach i jest dobrze),dochodzi tu jeszcze Twoja obsada,której tak do końca nie znamy ale masz tam ryby o szybkiej przemianie materii(żyworódki)i jeżeli karmisz zbyt obficie(o tym też nic nie piszesz) to również może być przyczyną tak szybkiego zabijania filtra i tworzenia się syfiastego osadu na wszystkim.
Fachowcem nie jestem,proponuję jednak kup ten odmulacz w płynie tylko od razu większą butelkę
Pozdrawiam Iwona