Nawozy ogrodnicze często podają zawartość substancji czynnych w postaci tlenków, czyli K2O, P2O5, SO3 itp. i służy to wyłącznie porównaniu zawartości pierwiastków w różnych nawozach. Jest to mylące i stąd w nowszych normach podaje się już same pierwiastki: K, P, N itd.
Stąd w podanym nawozie nie ma tlenu, ani tym bardzie K2O a sposób prezentacji wynika ze starych przyzwyczajeń. Przy okazji K2O reaguje bardzo energicznie z wodą - prawie wybuchowo jakby ktoś sypnął łyżkę do wody to buchnęłoby mu to w twarz.
Co do zastosowania chlorku potasu do akwarium roślinnego to zdania są takie, że raczej nie powinno się go stosować. Chodzi o to, że potasu daje się w dużych ilościach i wtedy wprowadza się duże ilości jonów chlorkowych. Nie są one obojętne dla życia roślin i zwierząt. W przypadku przedawkowania bądź kumulacji dużo bezpieczniejszy jest K2SO4. W małych dawkach oczywiście KCl można dawać. Takie są informacje które znam z innych forów, ale sam nie próbowałem mimo, że mam 5 kg chlorku w szafie
Może kiedyś spróbuję. Na pewno ważna jest zawartość chlorków w wodzie do podmian. Jeżeli jest niska to osobiście nie martwiłbym się dodając chlorki. Przy dużej już bym się zastanawiał. Niestety trudno mi sprecyzować ile to znaczy "mało", czy "dużo". Raczej patrzyłbym na normy wody dla ludzi, czy są w dolnym zakresie widełek, czy w górnym.
Widywałem na forach akwaria w których KCl był sypany na dno akwarium po restarcie po czym był przysypywany ziemią i było to bezpieczne dla wszystkiego co żyje.
Sposób podawania KCl możesz sobie ustalić w moim kalkulatorze, który pokaże ci (przy okazji) stężenia jonów chlorkowych. KCl jest bardzo wydajny jeżeli chodzi o dawkowanie. Jeżeli jesteś typem eksperymentatora i nie obce ci są "nieudane eksperymenty" to chętnie pomogę w ewentualnych obliczeniach składu nawozu i potem chętnie popatrzę na wyniki twoich działań. Na razie sam nie mogę tego zrobić, bo u mnie trwają inne eksperymenty w baniaczkach a nie mam miejsca na więcej.