Oki, więc tak:
Poszedłem do sklepu, powiedziałem że interesuje mnie filtr zewnętrzny (podałem model). Naczekałem się zanim któryś z jegomości zechciał zareagować na to o co proszę.
Następnie zasugerowano mi że nie do końca wiem co robię, przychodząc do sklepu nie dzwoniąc dzień wcześniej. W sposób obcesowy i arogancji po wydaniu towaru ponownie skomentowano moje odwiedziny.
Chciałem zakupić również zestaw do nawożenia roślin, chciałem porady, gdyż nigdy wcześniej tego nie robiłem. Panowie "olali" mnie udając najpierw że mnie nie słyszą, a potem to nawet że nie widzą.
O innych aspektach tej sprawy naprawdę nie mam ochoty pisać, bo dało mi się to we znaki.
Poza tym proszę wszechwiedzącego Michała G. o zejście z mojej osoby bo sobie nie życzę.
Moje odczucia zostały potwierdzone przez kilku formumowiczów, co potwierdza istnienie problemu.
Pan Michał potrafi grozić tylko sądem - choć bez podstawy prawnej, oraz pisać oratoria, mające na celu wzrost jego "ważności" oraz zainteresowania na tym że forum, które istnieje już od dawna.
Mam nadzieję, że nikt się na to nie nabierze.
Podsumowując bezzasadny jest zarzut, że kogoś oczerniam. Wyraziłem tylko swoją opinię poprałem sytuacją - tak jak pozostali forumowicze - i tyle. Taka jest między innymi rola takiego forum.
Co i kto zrobi z tą wiedzą jego sprawa.
Jestem na tym forum dłużej niż ty i dotąd z nikim konfliktu nie miałem, więc nie siej fermentu i kłamstw.
P.S.
Boje się pozwu ze strony firmy Hagen Fluval.
)
Koniec dla mnie definitywny tego wątku. Szkoda mojej klawiatury.