Drukuj

[Lordes]

Mam takie pytanie, w akwa gdzie ph4,5-5 twartości zerowe, temp. 23-24 stopnie padła większość pigmejów i dwa kirysy habrosusy. Wszytskie miały w połowie długości ciała czerwoną plamę, jakby wewnętrzny krwotok? W pozostałe kirysyki jakieś apatyczne również, amandy bez oznak choroby, pielęgniczki pilnują ikry zakamuflowane w korzeniach i nie mogę dokładnie im się przyjrzeć. Filtracja wydaje się ok, można powiedzieć, że jest jej aż za dużo, dwa filtry wewnętrznej i kubeł ze świeżymi wkładami na 54 litry. Amamndy i pogmeje przeniesione do tego akwa z innego zbiornika w którym żyły ponad rok kilka dni temu.


Aha... wszystkie trupy w jednej części akwarium znalazlem.

Ktoś ma jakiś pomysł?

[zulix]

Nie przesadziłeś z pH? Albo nie było gwałtownej zmiany pH (np. przy przeławianiu ryb)?
Mało które rybki w kwasie żyją...

[Lordes]

Ph specjalnie dla pielęgniczek inridae, gdyż właśnie takich warunków potrzebują do złożenia ikry. Pigmeje i amandy przelozone z ph 7 do 6 i później zjechałem do obecnej wartości w ciągu około 3 dni. Wszytsko za pomocą torfu, żadnej chemii nie lałem.

[adriaco]

Kiryski raczej preferuja wode lekko kwasna lub obojetna od pH 6 wzwyz , ty obnizyłes pH wody dosc nizej ich warunkow zyciowych i moze w ten sposob powstały popazenia wewnatrzustrojowe 

[mario1970pl]

To raczej nie zbyt niskie pH. Sam trzymam małe kiryski w takich warunkach (zarówno pygmeusy jak i habrosusy) z pielegniczkami i z doświadczenia wiem, że dopiero pH poniżej 4,0 wyraźnie im nie służy. Jeśli obniżanie pH trwało 3 dni to nagły skok też można wykluczyć.

[Lordes]

Na chwilę obecną odłączyłem kubeł z torfem i podmienilem 12 litrów wody na wodę z RO. Zobaczymy jak będzie jutro. Ph powinno troszkę się podnieść. Jak będą kolejne zgony to nie wina ph.

[adriaco]

Na chwilę obecną odłączyłem kubeł z torfem i podmienilem 12 litrów wody na wodę z RO. Zobaczymy jak będzie jutro. Ph powinno troszkę się podnieść. Jak będą kolejne zgony to nie wina ph.

Najgorsze sa wahania parametrow wody, najczesciej lepiej robic cos powoli niz raptownie , lecz to na pewno juz wiesz 

[robaczek]

Gwałtowny pomór bez wcześniejszych objawów, może sugerować drastyczna zmianę warunków w skrajne, nieodpowiednie, dalekie od optimum. Ph mogło tez mieć jeszcze niższą wartość bo może dochodzić do wahań dobowych, zwłaszcza przy prawie zerowej twardości. Zależy jakim testem badane jest pH. Zawsze jest w testach akwarystycznych większa granica błędu.
Drugą przyczyną może być osłabienie immunologiczne ze względu na zmianę warunków i przyczyną śmierci może być wirus specyficzny dla kirysków, to się zdarza. W tym przypadku osłabiony organizm nie był w stanie zwalczyć wirusa. Wcześniej mogą być nosicielami i nie ujawnia się on, aż do momentu osłabienia.
Piotr

[zulix]

Prawdę mówiąc to nie jestem przekonany, że 3 dni to wystarczający okres do adaptacji. W końcu spadek pH był olbrzymi (za bezpieczne uznaje się zmiany pH o 0,2 dziennie). W znajomym mi sklepie dobry sprzedawca zmienia wodę z parametrami "hodowcy", czy zakupu na naszą kranówę przez minimum 7-10 dni. Dzięki temu ma dużo mniej zgonów niż wcześniej i klienci zakupujący te ryby raczej nie narzekają na zgony. Uszkodzenie narządów wewnętrznych (wspomniane krwotoki) mogą to potwierdzać. Może dochodzić tu wspomniane dobowe zmiany pH i inne wspomniane czynniki. Oczywiście u mnie też pewności brak.

[Lordes]

Sytuacja nie uległa poprawie, znalazłem kolejne trupki:/

[zulix]

Ewentualna inna sugestia to zatrucie. Wiadomo, że w wodach o niskim pH bardzo łatwo emitowane są do wody metale ciężkie. Jeżeli podłoże jest w miarę świeże to może to być i to. Diana Walstad w swoim LT wyraźnie sugeruje, że im niższe pH tym większe ryzyko zatruć.

[Lordes]

Akwa zlikwidowane:/ Niemal cała obsada padła. Przyczyn nie ustalono. Przeżyły Inridae, znalazły nowy dom, kilka kirysów i helenki.

[adriaco]

  To przykro mi bardzo .