Ja jak już mówię do znudzenia
niedawno uruchomiłem mój dawniej jedyny baniak - niecałe 50l. Taki trapez, podobny do Vishakhi tyle, że znacznie mniejszy. Sam zbiornik bardzo ładnie się prezentuje i wbrew powszechnym opiniom obserwacja nie jest taka uciażliwa, trzeba się tylko przyzwyczaić. Poza tym takie małe zbiorniki, gdy są zwykłe, prostopadłościenne nie wyglądają zbyt atrakcyjnie.
Póki co (baniak stoi od miesiąca z hakiem) jest tam około 18 krewetek (babaulti i red cherry) + 6 microrazbor galaxy. Wszystkie zwierzęta są doskonale widoczne (generalnie wygląda na to, że razbory dobrze się dogadują z krewetkami, chociaz nie wiem jak będzie to wygladało przy małych skorupiakach) Mimo sporej ilosci roslin i korzenia krewetki nie chowają się, niemal wszystkie są na wierzchu.
Ja bym polecał zbiornik około 40 litrów - jest to już na tyle sensowna wielkosć, żeby cos ciekawego w nim zrobic. wiecej niz 50 litrow mysle ze nie ma sensu - krewetkaria maja byc raczej ozdoba biurka, szafki, stolika, a nie jakas kobyłą
poza tym szkoda wiekszego akwa na krewetki.