Co do drewna z morza najczęściej jest to sosna w przypadku Bałtyku. Więc raczej bym nie polecał. Jeżeli chodzi o korzenie to przygotowałem ich już bardzo wiele w ten sam sposób i nigdy nie miałem żadnej pleśni ani nic takiego. Większe znaczenie niż sama preparacja ma źródło, z którego pozyskujemy drewno. Ja osobiście wybieram kilkuletnie powalone buki leżące na zboczach lub wyciągam korzenie bezpośrednio z strumieni. Cała preparacja to słona woda w beczce, aż zatoną, sparzenie wodą z czajnika i do akwarium co więcej korzenie wkładam razem z korą drzewa bo w przypdaku buka nie da się oddzielic zbytnio kory od korzenia, co do bakterii myslę, że w środowisku naturalnym bakterie występują również są częścią ekosystemów i ryby sobie z nimi radzą i żyją poprostu jest mała szansa, jak i niewielka liczba szczepów bakterii z którymi ryby sobie nie poradzą.
Podsumowując grunt to czyste z ekologicznego punktu widzenia miejsce do pozyskania owego drewna.