Same butle ciśnieniowe są zwykle jednakowe i do gazów skroplonych (CO2), rozpuszczonych (acetylen), czy sprężonych (tlen, azot, powietrze, hel, argon, ...). Gazy sprężone lub skroplone mają "spotęgowane" właściwości więc np. sprężony tlen, który podtrzymuje palenie może powodować samozapłony smaru czy oleju. Acetylen też jest podobnie niebezpieczny. Chlor, amoniak itp. gazy są znowu bardzo agresywne i trujące.
Stąd gazy są podzielone na grupy "ryzyka". My korzystamy z grupy "bezpiecznych gazów", tj. takich, które nie powodują zatruć ani nie są zagrożeniem pożarowym (stąd zielona barwa butli
). Te gazy można zamiennie nabijać w te same butle (CO2, argon - stąd i reduktory są wspólne).
Gazy z różnych kategorii nie mogą być zamieniane w butlach ponieważ mogą być niebezpieczne. Stąd też zawory do butli są specjalnie robione, aby "nie pasowały" reduktory i inne połączenia od złych gazów. Stąd butli po CO2 normalna firma nie nabije tlenem.
A gazy robi się różnie a na końcu oczyszcza przez destylację tak jak wódeczkę
(jakby co to służę szczegółami bo wykładam tę tematykę
).
W przypadku tlenu i azotu wystarczy wziąć powietrze, skroplić i przedestylować. Niestety temperatura poza zasięgiem w domu. CO2 robi się w technice w wielu metodach chemicznych i jest zwykle produktem ubocznym (globalne ocieplenie i te sprawy więc stara się go zagospodarować). Do celów spożywczych stosuje się CO2 z browarni.