Mój też buczał. Na 90% masz nie wyważony wirnik. Ja wirnik zbliżyłem do tego aby był blisko wyważenia.
Odczepiłem łopatki od reszty wirnika, magnes wirnika położyłem na wypoziomowanym małym lustrze i zacząłem go turlać.
Zawsze zatrzymywał się w tej samej pozycji. Fizyki nie oszukasz. Magnesu raczej nie uskrobiesz, więc odciąłem po połowie tego okręgu plastikowego, który jest po obu stronach magnesu. Patrząc od dołu gdy się zatrzymywał po turlaniu, tam był większy ciężar wirnika niż na górze względem osi. Prawie wyrównałem, mało co brakuje, ale nie ma już co odciąć z cięższej strony.
Łopatki wirnika unieruchomiłem nawijając taśmę teflonową na trzpień i wciskając łopatki na ciasno likwidując swobodny obrót na tak zwanym sprzęgle.
Oś ceramiczną nasmarowałem smarem silikonowym.
Przestrzeń między głowicą, a plastykową pokrywą głowicy wypchałem szmatą, bo pusta przestrzeń działa jak pudło rezonansowe i wspomaga różne dźwięki wydobywające się z głowicy.
To by było wszystko co zrobiłem w tym kierunku.