Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: Moje stado Betta splendens (6+6)  (Przeczytany 3844 razy)

Pawel

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 4823
    • Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Moje stado Betta splendens (6+6)
« dnia: Czerwiec 15, 2011, 21:14:49 21:14 »

Chciałbym Wam dzisiaj pokazać moje małe stadko bojowników.

Dokładnie jest ich 6 samców i 6 samic. Oczywiście wszystko zyje ze sobą w jednym zbiorniku co obala mit "że się nie da".

Ogólnie oczywiście samce stale ustalają hierarchię a co ciekawe samice nie są wcale gorsze. Walki nie wykraczają jednak póki co poza płeć.
Do chwili obecnej, nie było żadnego denata ani obstrzępionego samca. Wszystko polega na stroszeniu się jak pawie i przeganianiu się z miejsca do miejsca.













Wg. mnie niesamowity widok - 3 samce "paradujące" przed sobą









A tu stare polskie przysłowie mówi, że dobre żarełko łagodzi obyczaje - wszystkie spokojnie przy jednym korycie jakgdyby nigdy nic:)



Pozdrawiam




Zapisane
Dobry dyplomata improwizuje to, co ma powiedzieć oraz dokładnie przygotowuje to, co ma przemilczeć
Charles De Telleyrand-Perigord

кяєт89

  • Ogromna gaduła
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 181
Odp: Moje stado Betta splendens (6+6)
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 15, 2011, 21:33:57 21:33 »

E tam "nie da się" w końcu w naturze te rybki żyją razem ;) A znając twoje litraże to bojki rzadko się widują wiec jest ok. W jakim akwarium je trzymasz??

Zapisane

Pawel

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 4823
    • Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Odp: Moje stado Betta splendens (6+6)
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 15, 2011, 21:57:49 21:57 »

E tam "nie da się" w końcu w naturze te rybki żyją razem ;) A znając twoje litraże to bojki rzadko się widują wiec jest ok. W jakim akwarium je trzymasz??



w 500:)
akurat się bardzo często widują:) praktycznie cały czas.

Zapisane
Dobry dyplomata improwizuje to, co ma powiedzieć oraz dokładnie przygotowuje to, co ma przemilczeć
Charles De Telleyrand-Perigord

Lady in red

  • Rozgadany
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 38
Odp: Moje stado Betta splendens (6+6)
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 16, 2011, 12:26:15 12:26 »

co obala mit "że się nie da"
Nie o mit chodzi, ale o zdroworozsądkową zasadę, a ponieważ zdecydowana większość bojowników w naszych domach mieszka w małych litrażach, zasada jest łatwa do ogarnięcia nawet dla laika i brzmi: "Po co ryzykować?".

Cytuj
Do chwili obecnej, nie było (...) obstrzępionego samca.
Z całym szacunkiem, ale albo wkleiłeś nie te foty co trzeba, albo jakimś cudem nie dostrzegasz tych licznych urazów doskonale widocznych na zdjęciach...? Denata nie życzę, zresztą walki bojowników nie polegają na tym, że jeden drugiego ukatrupia na miejscu; przeciwnik po prostu bardzo długo wraca do siebie,  nie dochodzi do pełni urody sprzed walki albo umiera na skutek infekcji w odniesionych ranach.

Widziałam kilka zbiorników z więcej niż jednym samcem i wiem, że pod pewnymi warunkami to się może udać, ale właściciel nie powinien raczej dopuszczać do tak mocno podartych płetw. Szkoda ryb po prostu :( Nie jest rozsądne umieszczanie razem aż 6 samców, nawet w tak dużym zbiorniku, szczególnie, że są sobie (najprawdopodobniej?) obcy.

Cytuj
Wg. mnie niesamowity widok - 3 samce "paradujące" przed sobą
Ja tam nie widzę nic niesamowitego, wręcz przeciwnie, aż żal patrzeć :(
Co najmniej dwa bojowniki z tej trójki powinny przejść leczenie płetw...

W szoku jestem tymi strzępkami...
Zapisane

Pawel

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 4823
    • Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Odp: Moje stado Betta splendens (6+6)
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 16, 2011, 14:57:50 14:57 »

No i tu Cie mam, bo bojowniki właśnie w takim stanie do mnie dotarły a i nic się im nie zmieniło od tamtej pory.

Ale ciesze się, że na możemy mieć różne zdanie na te same kwestie, bo dzięki temu może powstać dyskusja:) a dyskusja na poziomie jest dyskusją budującą :)
Zapisane
Dobry dyplomata improwizuje to, co ma powiedzieć oraz dokładnie przygotowuje to, co ma przemilczeć
Charles De Telleyrand-Perigord

Lady in red

  • Rozgadany
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 38
Odp: Moje stado Betta splendens (6+6)
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 16, 2011, 15:24:26 15:24 »

Jeśli dostałeś te ryby w takim stanie, to moim skromnym zdaniem należało się zająć ich kondycją w zbiornikach kwarantannowych i przystosowanych do tego, no ale już po ptokach. Ale mam inną pretensję do Ciebie: jeśli masz te bojowniki od tak krótkiego czasu, że nawet płetwy nie zdążyły się jeszcze odbudować ("i nic im się nie zmieniło od tej pory"), to z całą pewnością powinieneś bardziej ostrożnie podchodzić do tematu, zamiast już od pierwszego postu rozpoczynać krucjatę za obalaniem akwarystycznych mitów odnośnie walczących ze sobą ryb terytorialnych. A to z tej prostej przyczyny, że masz stanowczo za mało doświadczenia z tą grupą ryb - i wszystko jeszcze przed Tobą. Także zachwalanie "współżycia" bojowników w takiej konfiguracji jest cokolwiek przedwczesne i bardzo nieostrożne.
Zapisane

Pawel

  • Administrator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 4823
    • Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Odp: Moje stado Betta splendens (6+6)
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 16, 2011, 16:18:50 16:18 »

To nie jest pierwszy raz, gdy trzymam te ryby w stadzie w takim akwarium, więc jakieś doświadczenie tam mam chociaż oczywiście znacznie mniejsze niż Twoje. Niemniej jednak już to przerabiałem i w akwariach większych, zarośniętych ryby te na start ustalają hierachię a później się jedynie przeganiają ze swoich rewirów - tak było za każdym razem u mnie. Oczywiście, trzymanie kilku samców w mniejszym akwarium nie będzie wskazane, ale ja je trzymam w akwarium dość dużym i nawet pisząc tego posta nie widzę aktualnie żadnego zainteresowania samców innymi samcami.
Zapisane
Dobry dyplomata improwizuje to, co ma powiedzieć oraz dokładnie przygotowuje to, co ma przemilczeć
Charles De Telleyrand-Perigord
Strony: 1   Do góry