Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Zwierzęta w akwarium => Krewetki i raki => Wątek zaczęty przez: MacKuz w Lipiec 19, 2010, 12:59:18 12:59
-
Mam małą (na razie) plagę wypławków i wczoraj przeżyłem szok.
Nagle zobaczyłem na szybie kłębowisko wypławków a w tym kłębowisku krewetka.
Paskudy upolowały i zeżarły krewetkę na moich oczach.
Żarty się skończyły dzisiaj jadę do kolegi rysabram po noplanaria i wypowiadam wypławkom wojnę totalną - albo one albo ja ...
-
Jesteś pewien, że krewetka nie była martwa, albo nie była to wylinka?? Znam te zwierzaki dosyć dobrze i nie widzę opcji upolowania zdrowej krewetki.
-
Poczytałem sobie o nich i one plują w ten sposób ze wystrzeliwują ze swojej skóry jakieś cusie które paraliżują ofiarę i potem ją zjadają. Podobno małe krewetki wyjadają notorycznie. Może moja była jakaś chorowita i ją tez dopadły.
-
Maćku więc i moje krewetki muszą być chorowite :( ,masz racje wypławki zżerają krewetki dorosłe a maleństwa to już na 1000% :( >:( też u siebie to oglądałam i tak naprawdę odkąd się wypławki rozpleniły coraz mniej dorosłych a nowych wcale pomimo,że samice noszą jaja i zrzucają małych nie ma >:(.
Ten preparat miał mieć arsik i miał dać znać ale niestety do dziś milczy :(. Ja jak narazie tylko wybieram to "dziadostwo" palczykami :-[ ale to mało skuteczne.
-
Jak skończę kurację u siebie za dwa tygodnie - oddam Ci resztę no-planaria bo tego schodzi niewiele i na pewno coś zostanie.
Po rozpuszczeniu i wlaniu do akwarium po minucie zrobił się amagiedon ;), wypławki zaczęły się skręcać, odpadać od liści i spadać na dno, tam dogorywały. Te co były na dnie zaczęły się intensywnie zakopywać.
Jednym słowem masakra - zobaczymy po zakończeniu kuracji ile ich zostanie.
-
oj wypławki :o na samą myśl skóra mi cierpnie!!! zszarpały mi nerwy, są obrzydliwe i złośliwe fuuuuj. codziennie zżerały mi kilka dorosłych sztuk krewetek :( Mi pomógł restart i kilkutygodniowe gazowanie co2 :D
-
No niestety przegrywam z kretesem wojnę z wypławkami.
Cholery się chyba uodporniły na no-planaria trzeci dzień kuracji a te jakby kopa dostały do rozmnażania.
Jest ich więcej i są mniej strachliwe, w środku dnia łażą po szybach bezczelnie.
Chyba zapowiada się restart i to z wymianą życia = krewetek bo te cholery chyba w nich też potrafią siedzieć i wyżerać jaja noszącym samicom.
KATASTROFA a wszystko przez kawałek mchu przyniesiony od jednego z naszych forumowiczów.
-
Post zostal usuniety na prosbe jego autora. Wiecej informacji znajduje sie watku na forum pod adresem http://www.akwa.szczecin.pl/index.php?topic=49907
-
Poczekaj jeszcze, ponoć kuracja musi być dłuższa niż zaleca producent. A i zwiększenie dawki nie zaszkodzi. Kuracja powinna trwać 7 do 10 dni, takie informacje znalazłem na innych forach.
Ok zacznę agresywniej podawać lekarstwo.
Teraz to już i tak wszystko jedno z tego baniaka już nic się raczej nie uratuje więc można poeksperymentować.
-
No to przedłużyłem kurację i wczoraj podałem ponownie pełną dawkę no-planaria.
No i są chyba efekty coraz więcej trupów wypławków się pojawia na dnie i szybach. Specyfik powoduje tak jakby ich rozpad.
Początkowo myślałem że one sie szybko rozmnażają po podaniu leku ale to ich nagłe i gromadne ukazanie się na szybach spowodowane jest działaniem leku - wygląda to tak że wylazły z dna i chcą uciekać do góry.
Trupów jest dużo jednak jeszcze sporo ich dalej łazi po szybach.
Będę informował na bieżąco.
-
Mamy niedzielę:
to chyba działa :) z setek wypławków dzisiaj widzę dwa i to już dogorywające.
Faktem jest że parę krewetek też padło ale co tam baniak chyba uratowany.
Poczekam dwa tygodnie i powtórzę leczenie.
-
Potwierdzam to co napisał Rafał, że śmiało możesz przedłużyć kurację i zwiększyć dawkę nawet o 20%. Po tym co piszesz śmiem twierdzić, że tych planarii to miałeś chińską armię??
-
Ludki to działa - melduję że wojnę wygrałem :)
Pewnie na 3 , 4 tygodnie pojawią się jakieś niedobitki z pozostawionych jaj ale te też zlikwiduję środkiem no-planaria
Polecam ten środek.
-
Kurację anty wypłakową powinno się powtórzyć profilaktycznie po jakiś dwóch tygodniach nawet jak już nie widzisz wypławków. One czasem zosatwiają poukrywane jaja. A to co widzialeś tzn ten wysyp wypławków po zastosowaniu to rzeczywiście akcja ucieczki małych morderców.