A ja wam napiszę tak.
Przecież w całym tym naszym pisaniu i przepychankach nie chodzi nam o czysty bazalt tylko o to co jest sprzedawane w sklepach do celów akwarystyki,ciekawi mnie jednak czy jesteśmy w stanie kupić czysty bazalt? i ile on by wtedy kosztował?Przecież jeśli nawet kupujemy złoto to czy ono inaczej się nazywa mając większe zanieczyszczenie tzn.mnijszą próbę? nie,jest dalej pod nazwą złoto i tak samo jest z nieszczęsnym bazaltem.
Czysty ,brudny,co to za różnica,u mnie podnosi i to wiem,u innych też podnosi bo o tym pisali,po rozmowach z hodowcami krewetek też wiem że u nich podnosił.
Myślałem że jednak całe pisanie oparte będzie o bazalt, bazalt kupowany do celów akwarystyki a nie pozyskiwany niewiadomo dla nas w jaki sposób do celów badań.
Czy my prowadzimy badania ?czy nasze testy są tak dokładne by widzieć różnicę w parametrach?(mimo to posługujemy się tymi testami)
Wydaje mi sie że ten nieszczęsny bazalt też będzie śię zachowywał różnie w różnych temperaturach i przy różnym używaniu(niskie parametry,podawane Co2 czy obfite nawożenie)