Witam.
Zbiornik 140l zalany 3 tyg temu.
Podłoże: ziemia ogrodowa, piasek i trochę żwirku.
Filtr: JBL e901 3xgąbka i 1xceramika
Temperatura 24,5 do 25,2
Ozdoby: Łupek biały, mały korzeń i kokos
Parametry wody z dnia 27-04:
Wszystkie testy firmy Zoolek
Ph: 7,6
No2: >1,5
No3: >130
Po4: 2
Gh: 12
Kh: 9
Oświetlenie: 1x30W (na świetlówce nic nie pisze kolor światła różowy) + 2x GU10 3.8W zimna biała + 1x GU10 3.8W ciepła biała wszystko to świeci 8h dziennie dodatkowo godzinę przed zapaleniem się głównego oświetlenia jak i godzinę po świeci metrowy pasek led biały zimny. Taśma led świeci później od 20 do 1 jako nocne oświetlenie.
Od wczoraj podawane Co2 z cytrynowni.
Jeszcze brak nawozów, nawozy zacznę stosować jak akwarium dojrzeje.
Głównym problemem są okrzemki (pojawiły się około 1,5 tygodnia temu) i coś co wyglądem przypomina zieloną pleśń (jakiś tydzień temu się pojawiło) para ta zmieniła mojego białego łupka w brązowo zielone ohydne kamienie:(. Czytałem że w dojrzewającym akwa nie ma się co przejmować okrzemkami bo to normalne, problem w tym że on nie znika a jest go coraz więcej. Kolejny problem jest taki że na korzeniu zaczyna się pojawiać coś co przypomina pleśń biały, nalot w jednym miejscu (korzeń dostałem od kolegi który sprzedał mi akwarium)
W akwarium roślinki sadziłem parami po dwa takie same rodzaje (nazw nie pamiętam
) Co ciekawe roślinki całkiem ładnie rosną niestety przedwczoraj zauważyłem że jedna padła dosłownie z dnia na dzień, gdzie druga taka sama rośnie w najlepsze. Jaki może być powód. Dodam że ta która padła zdecydowanie lepiej rosła od tej która teraz dopiero zaczyna rozkwitać. Jaki może być powód ?
Co z tym wszystkim zrobić? Restart z wygotowaniem, podmiana wody? Będę wdzięczny za wszelkie rady.
Tutaj zdjęcie jak to coś zielonego się rodziło, okrzemki już były.
Pozdrawiam.