Czytając porady i sugestie, dzisiaj z mojego drugiego, mniejszego zbiorniczka wyciągnąłem jeszcze jednego Anubiasa, małe Microsorium i co się okazało dla mnie wielkim zdziwieniem Nurzańca, który rósł sobie w mojej niewiedzy za Skrzydłokwiatem i wielgaśną Żabienicą... i to od ponad pół roku, dlatego taki przytłoczony jest... Myślałem, że wszystkie wyginęły, no ale się myliłem, więc dostanie szanse [a i nie będę musiał kupować]
Także korzonek poszedł bardziej na bok, dno zostało po raz pierwszy odmulone a wczoraj podmieniłem 40l litrów wody.
Jak Nurzaniec wykaże się siłą i zacznie rosnąć to myślałem żeby jeszcze jednego czy dwa posadzić w lewej części zbiornika, ale to się jeszcze okaże...
A tak to się ma w praktyce:
Z góry dziękuję za wszystkie opinie!