Prosimy nie robić odnośników do własnych dyskusji na innych forach po to aby "coś" udowodnić. Nie jest to potrzebne i jak widać nie doprowadza do niczego dobrego. Albo dyskutujemy "od zera" przyjmując, że ktoś się chce czegoś dowiedzieć albo dajemy sobie spokój. Kłótnie osobiste nie są nikomu do szczęścia potrzebne.
Skoro ich nie ma to oczywiste ze szkody nie wyrządzają...ale co się dzieje gdy są? Czy są CAŁKOWICIE obojętne dla zdrowia ryb?
Nie wiem, czy są odpowiednie badania toksykologiczne na temat długotrwałego oddziaływania azotynów na ryby, bo temat jest dosyć marginalny, szczególnie w zakresie biznesu a tylko tam się robi kompleksowe badania.
Dlaczego "marginalne"? Bo utrzymanie stałego stężenia NO2 w wodzie nie jest proste. Wszyscy wiedzą, że bakterie i rośliny usuwają NO2. Stąd trudno sobie wyobrazić rzeczywisty przypadek w którym stężenie NO2 byłoby np. 0,5 mg/l przez pół roku, choć nie przeczę, że jest to możliwe. Zwykle mówimy o tym aby NO2 było nie mierzalne. Nie wynika to z tego, że stężenie 0,3 byłoby trujące przez dłuższy czas a tylko to, że stanowi sygnał, że się coś źle dzieje w akwarium i niedługo może skoczyć powyżej granicy tolerancji. Tolerancja różnych ryb jest również różna. Dla niektórych 1 mg/l to tzw. "pikuś".
Z dość dawnych obserwacji akwarystów wynika, że dłuższa obecność w wodzie NO2 może spowodować deformacje ryb, szczególnie młodych. Trudno mi wyrokować, czy spostrzeżenie jest na pewno trafne i nie dotyczy innych substancji obecnych w przepełnionych baniakach.
Co do pH wody to wpływa ona na wszelkie funkcje życiowe i bakterii i zwierząt wodnych.
Na pewno tolerancja na NO2 podobnie jak każdych innych trucizn zależy od innych czynników związanych w ogólności z tzw. stresem środowiskowym. Niewłaściwe parametry wody to większy stres dla ryb stąd i łatwiejsze ich zatrucie. Przy paletkach (skoro mówimy o forach dyskowców) wskazane jest niższe pH i bezsprzecznie NO2 jest wtedy mniej szkodliwe dla nich właśnie z uwagi na mniejszy stres środowiskowy. Przy Malawi pewnie byłoby tu odwrotnie.
Co do bakterii to nitryfikacja zachodzi lepiej przy nieco wyższych wartościach pH (rzędu 7,5). Stąd w kwaśnym środowisku NO2 jest zwykle mniej. NH3 przechodzi w mało szkodliwe jony NH4, które są wyłapywane przez rośliny chętniej niż NO2, NO3 a wytwarzająca się ilość NO2, NO3 jest mniejsza.