Ja porozkładam dane standardy do różnych zbiorników. Dwumiecz tu, górny miecz tam, łopatki osobno, żeby mi się tak znowu totalnie nie skundliły.
Wiem, że trochę głupio, że podczas wystawy się sprzedaje, ale z drugiej strony co później zrobić z rybkami w ilości 350 sztuk.
A tak sobie ludzie przychodzą, oglądają i kupują. I niech sobie mają na zdrowie.
Chociaż część pieniędzy się zwróci, bo to wszystko z własnych kieszeni i własną pracą. Kto organizował jakieś wystawy, ten wie.
Poniżej mała relacja z ostatnich kilku dni.
Żeby nie było, Pałacyk jest, stoi, można wejść, zbiorniczki powoli się robią. Polska gościnność zachwyciła zagranicznych gości - Słowaków, Czecha, Anglika, Duńczyków.
Część prac konkursowych dzieci ze szkoły podstawowej. Gupiki ich oczami.
Przystojny czarnuszek:
Dolny miecz:
Pan łopatka z żoną (swoją drogą powiedziałam mężowi, że wyglądamy zupełnie podobnie - pan wysmukły i pani konkretna
):
Taki sobie płomyczek:
Pan kontrastowy z żonką:
Pan dwumiecz:
Inny pan dwumiecz:
Bardziej klasycznie:
Pan z kropeczką:
Pan iluminujący:
Pan z zaczeską:
Gdyby ktoś chciał zobaczyć zdjęcia wszystkich 177 zbiorników konkursowych, zapraszam do siebie na piwko. No i mam 11,5 pary, w tym jednych zwycięzców.