A, chciałam jeszcze dopowiedzieć do komentarza Huskiego kilka rzeczy:
1. Czemu nie zameldowałeś, że Ty to Ty? Ja tam byłam od 12 do zamknięcia, gdyż (podobnie jak Paweł) zarezerwowałam ryby i nie wyniosłam ich aż do 15, żeby inni mogli zobaczyć. Ogólnie nie pakowano ludziom rybek do 14-15, bo były wystawowe. W każdym razie, jeśli widziałeś wielką babę w niebieskim z chustką na głowie, to to byłam ja.
2. Do sędziowania przysłano w sumie 177 zestawów. My przygotowaliśmy około 250 akwaryjków. Wrażenie, że niektóre były pustawe, może wynikać z tego. Niektóre były puste cały czas. A i w dwóch hodowałam solowca, by nakarmić "na czysto" rybki w dzień wystawy (podczas sędziowania ryb się nie karmi).
Ja tam skundlę nieco zakupione pary. Niestety nie mam możliwości trzymać 11 osobnych zbiorników z gupisiami. Standardy jednak rozdzielę, żeby mi się dwumiecz z łopatką nie krzyżował, bo to chyba byłoby świętokradztwo.
Gdyby ktoś był zainteresowany tym, jak wygląda profesjonalna hodowla gupiaków, to proszę:
http://guppyfarmuk.com/page8.htmTo hodowla jednego z sędziów, tego z UK. Pochwalę się, że wysędziował moje barwniaczki i uznał je za piękne, zdrowe i doskonale wybarwione ryby. No, urosłam!
Paweł, tak się nad Pawłem nie lituj znowu, bo jesteśmy umówieni na przyszły tydzień, żeby sobie odebrał filterek i rybki ode mnie. Wystawowe gupisie ma już zarezerwowane z filterkiem, a do Ciebie rzut beretem, więc w sumie z "niebycia" na wystawie wyjdzie lepiej, niż my z bycia.
I bardzo dobrze! hehehe