Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Galeria => 40-112 => Wątek zaczęty przez: Sylphie w Październik 29, 2012, 16:48:48 16:48
-
* Akwarium : 45l - 50x30x30, założone 25.10.2012
* Filtracja : Aquael Fan Mini Plus
* Oświetlenie : Aquael Decolight 11W x2
* Ogrzewanie : Elite Mini 25W
* Podłoże : czarny żwir bazaltowy
* Nawożenie : ślimaki ;)
* Flora : duży heniek, gałęzatka (cladophora aegrophila), subwasserteng, eleocharis parvula, hydrocotyle leucocephala, mikrozorium jakieś, bolbitis heudelotii
Anubiasy: nana różnej wielkości, kiedyś może barteri coffeefolia
Mchy: creeping, willow gigantea, quell willow, phoenix, taiwan, flame i co tam jeszcze się znajdzie
* Fauna : bojownik(i), zatoczki, rozdętki i inne ślimaczki
* Podmiany : 5l tygodniowo
* Opis zbiornika :
Akwarium powstało bardzo spontanicznie i zupełnie niespodziewanie w ramach prezentu i pozbywania się śmieci przez pewnego pana. Bazą był stary żwir usypany pod nowym, oraz jakieś 40% starej wody. Wszystkie rośliny przeszły do nowego, część również dostałam w prezencie, inne w ramach wymiany z kolegami z ZFA Dwa popołudnia roboty i powstał nasz Las Mitu, tak właśnie widziałam rok temu swoje wymarzone akwarium (jejku, 13msc temu kupowałam rybkę do kuli). W przyszłym miesiącu dojdzie druga świetlówka i wszystko powinno już być cacy.
Mitowe akwa zamieszkuje szalone HMtrio (dla niewtajemniczonych, halfmoon betta), które przyjechało wraz ze zbiornikiem i resztą rzeczy. Codziennie układy hierarchii wyglądają inaczej, więc trudno powiedzieć kto dokładnie rządzi. W każdym bądź razie poniżej krótkie przedstawienie bohaterów oraz całego baniaczka.
(http://imageshack.us/a/img29/2184/sdc12947.jpg)
(http://imageshack.us/a/img203/4695/sdc12946t.jpg)
(http://imageshack.us/a/img542/6690/sdc12935.jpg)
(http://img441.imageshack.us/img441/8113/93519300.png)[/url]
Mamy więc malutką, bardzo optymistyczną i żywiołową Mirę, której nie zraża przeganianie przez samca, ucieka dopiero kiedy zacznie ją skubać, a i to tylko kawałek póki mu się nie znudzi. Ponadto wszystkiego musi spróbować i jest naprawdę bardzo sympatyczną wesołą rybką.
(http://imageshack.us/a/img89/417/46719301.png)
(http://imageshack.us/a/img842/5387/36855399.png)
Mira wciąż romansuje z naszą Herod Babą - Kori. Herod Baba przez pierwszy dzień trzęsła całym zbiornikiem jako, że jest jedyną dorosłą rybą w towarzystwie, a co za tym idzie również największą. Ze swoją koleżanką wciąż romansują (ah te zapędy homo), ale są też takie momenty kiedy to ona zwiewa przed samcem, a nawet uwaga! - przed malutką Mirą.
(http://imageshack.us/a/img201/2605/64833219.png)
(http://imageshack.us/a/img831/9326/52602384.png)
Na koniec zaś mamy mojego drugiego ulubieńca, czyli Doriada. Pan wiecznie zamarzony i zajęty swoimi sprawami, praktycznie nie zwraca uwagi na koleżanki pod warunkiem, że trzymają się z daleka od jego superhiperważnych spraw. Ponadto jest tutaj głównym strażnikiem porządku i kiedy dziewczynki już zbyt brutalnie romansują pozbawiając się nawzajem łusek, Doriad rozgania towarzystwo po kątach po czym wraca do swoich zajęć.
(http://imageshack.us/a/img39/7209/13666603.png)
(http://imageshack.us/a/img339/1466/82860986.png)
(http://imageshack.us/a/img688/7171/85002470.png)
(http://imageshack.us/a/img547/1950/23195934.png)
Ogonek niestety ma strasznie poszarpany, wygląda jak CT a nie HM, ale też cóż się dziwić skoro tyle wszędzie ciekawych rzeczy (jak np. znaczki na grzałce które na pewno da się zjeść jak już się je odpowiednio postraszy).
Cała trójka zaś jest bardzo zmienna w sympatiach, ranem Doriad z Herodem potrafią grzecznie razem zwiedzać cały baniak, a wieczorem będą się przepychać i zwiewać przed malutką Mirą. Póki co poza kilkoma posypanymi łuskami strat nie widzę, jednak - z racji, że dwójka z naszego trio to jeszcze dzieciaki i nie wiadomo co z nich wyrośnie - powstał plan awaryjny, w którym to samiczki trafiają do znajomych akwarystów, a Doriad dostaje w zamian kilka endlerków. Cała rodzina jednak ma nadzieję, że trójeczka zostanie, bo nawet sceptycznie nastawiona siostra codziennie przychodzi pooglądać co rybki robią "bo one są takie ciekawe".
(http://imageshack.us/a/img526/6801/79121818.png)
Pozdrowienia z Lasku i czekamy na wasze opinie!
-
No mi się podoba :) choć wody przymało... Jeszcze trochę chaos ale z czasem pewnie wszystko się ładnie skomponuje.
Planujesz nawozić? Piszesz HM a ja widzę CT-- a on zwyczajnie poszarpaniec :D zawsze najpierw foty lukam a potem czytam...
Powodzenia 8)
-
świetne akwarium .. taki bojownikowy mini raj :) .. czekam na więcej ..
-
respekt, fajna aranżacja z głębią, oby wszystko pięknie rosło :-)
-
bardzo, bardzo super! :)
-
Dziękuję wszystkim za pochwały, harem w gruncie rzeczy jest na próbę, póki co mamy wpadanie ze skrajności w skrajność, czyli raz miłość między rybami, a raz (tak jak dziś wieczorem) wszyscy się tłuką.
Pavulon, za nawożenie robią jedynie piękne zatoczki, różowe, niebieskie i tradycyjne brązowe, oraz rozdętki i malutkie heleny. Myślę, że powinno to starczyć, zwłaszcza że większość roślin a Lasku jest mało wymagająca.
-
Wpis z cyklu zanudzania ludzi zdjęciami:
Chciałam dziś pofocić ślimaki, wyszła sesja pannic-diablic.
Niestety, ale leśne kobitki w ciągu dnia uciekają przed władcą, ale ja tylko mają okazję to podgryzają mu płetwy. Obecnie Doriad przebywa więc w szpitaliku, bo z ogona został kikutek, a pozostałe płetwy również są w nie najlepszym stanie. Panny za to szaleją obie, chociaż o dziwo pływają bardzo zgodnie, co wieczór urządzają sobie zaloty i zupełnie nie przejmują się brakiem kolegi.
Na początek więc dwa z kilku wariantów zatoczków zamieszkujących Mythago.
(http://imageshack.us/a/img222/5937/77625242.jpg)
(http://imageshack.us/a/img856/5104/10103712.jpg)
(http://imageshack.us/a/img194/158/86062714.jpg)
(http://imageshack.us/a/img580/1594/46473573.jpg)
Później zaś obie kobietki zafascynowane aparatem nie pozwoliły na cykanie czegokolwiek poza nimi. Strasznie kontaktowe z nich modelki zresztą.
(http://imageshack.us/a/img338/3725/41709757.jpg)
"Czy Ciebie aby nie pogięło, chcesz focić ślimaka gdy ja tu taka piękna pływam?"
(http://imageshack.us/a/img688/6196/40197535.jpg)
(http://imageshack.us/a/img694/3552/59017898.jpg)
Pozycja wyjściowa do zalotów.
(http://imageshack.us/a/img705/6852/95579941.jpg)
Których niestety uchwycić się nie udało, pani Herod (czyli kobieca strona tego związku) uznała, że trzeba koleżankę pogonić.
(http://imageshack.us/a/img198/6205/10898956.jpg)
(http://imageshack.us/a/img812/8030/92246153.jpg)
(http://imageshack.us/a/img28/4163/13796494.jpg)
A na koniec dwa zdjęcia ogólne.
(http://imageshack.us/a/img109/9679/sdc13106.jpg)
(http://imageshack.us/a/img820/2762/42208931.jpg)
-
Złego słowa nie powiem :) Zatoczki bardzo fajne, zresztą bojki też. Ogólnie pasuje mi ten klimacik.
Szkoda ino samczyka- może lepiej zostawić tylko panie albo tylko jego? pzdr
-
Pavulon, właśnie tak najprawdopodobniej się to skończy. Jak facecik wyzdrowieje to spróbujemy jeszcze raz połączyć, ale na pierwsze obgryzione płetwy samiczki zostaną oddane do adopcji, a na ich miejsce endlerków poszukam :)
-
Świetne fotki! :)
Aranż też zresztą świetny! :)
-
Sylphie, nie myślałaś, że Herod jest samcem? Stąd problem z pletwami u Doriana.
-
Nie, akurat jej płci jestem pewna. Nie dość, że ma pokładełko to i budowa typowo samicy. Jedyną ewentualną niespodzianką może być właśnie ta mniejsza kremowa kobitka, chociaż to również jest dość nierealne. Z drugiej strony u bojków samice potrafią być agresywniejsze od samców, a u mnie cała trójka jest dość charakterna i to by tłumaczyło sytuację.
Póki co facecik siedzi sobie w tropikach, płetwy powolutku mu się regenerują, pleśniawka znika. Po wróceniu do formy "dopuszczę" go jeszcze raz, jak znów skończy poobgryzany to poszukam dla samic nowych domów (na kremową chętną już zresztą mam, a u Heroda liczę na to, że ktoś się znajdzie do adopcji).
Pozdrawiam :)
-
To może dorzuć jeszcze ze dwie panny
-
Oficjalnie mogę stwierdzić, że nareszcie jestem całkowicie dumna ze swojego akwarium, które wygląda tak jak to sobie dawno temu wymarzyłam. Dziękuję bardzo za roślinki Kalibabce i rudemu, których nawiedziłam w tym tygodniu i wysępiłam kilka cudeniek. Moim zdaniem Mythago wygląda już jak prawdziwy lasek, pozostaje mi więc jedynie poczekać na rozrost roślin (które wciąż są na etapie aklimatyzacji), odpuszczenie przez nitki i krasnale no i oczywiście na opinie szanownych forumowiczów.
(http://img90.imageshack.us/img90/4216/sdc13116.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/90/sdc13116.jpg/)
(http://img22.imageshack.us/img22/4261/sdc13118x.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/22/sdc13118x.jpg/)
(http://img441.imageshack.us/img441/8371/sdc13127d.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/441/sdc13127d.jpg/)
-
Klawo. Spróbuj położyć grzałkę w poziomie przy tylnej szybie- nie będzie jej widać.
A jak tam kierownik? Doszedł już do siebie? pzdr
-
Właśnie grzałka niestety się nie mieści zupełnie w poziomie, muszę po prostu poczekać aż ją rotala i mech jeden przysłoni.
A wojownik dalej siedzi sobie w kostce, płetwy coraz bardziej odrastają, jeszcze z tydzień i pewnie wróci do akwa :)
-
To co Ty masz za grzałkę, że Ci się nie mieści w 50cm akwa?? :o
-
Grzałka jak grzałka, ale jak się doda do tego korzenia, kamienie i korzenie roślin (w tym wypadku bolbitisy) to się sprawa komplikuje :P
-
trzymam kciuki za to by udało się poprawnie umieścić grzałkę. Swoją drogą widziałem akwariuim na żywo - prześliczne. Fotki tego nie oddają. Zastanowiło mnie tylko że nie ma tam pokrywy.. Nie boisz się, że bojek się przeziębi jak nadejdą chłodniejsze dni ;-) ?
-
Oj kolego widzę niedokładnie oglądałeś ;P Pokrywa jak najbardziej jest, tyle, że jest to szybka szklana położona na akwa, jakoś nie przepadam za wydmuszkami.
Również sądzę, że na żywo wygląda to o wiele lepiej, ale w sumie ze wszystkimi akwariami tak jest.
-
O widzisz .. może dlatego, że tylko wpadłem i wypadłem, spieszyłem się.. widziałem tylko dwie jasne lampki od dołu. To tylko dobrze świadczy, że jest szybka i nawet jej nie widać dobrze ;-) (czystość).
W takim razie pełna profeska :-).
-
Kolejna relacja z Mythago.
Wojowniczki musiały nas niestety opuścić, ponieważ wciąż nie chciały zaakceptować swojego towarzysza, przez co ten trzy razy został doszczętnie oskubany. Jedna już nas opuściła i trafiła do sympatycznej pani studentki, mojej imienniczki zresztą, pasjonującej się bojownikami, czyli sawu. Druga zaś na dniach również zmieni dom (chwilowo czeka spokojnie w izolatce).
Niepodzielnym władcą lasu został więc Doriad, który całe dnie spędza zaaferowany swoimi ważnymi sprawami. Bynajmniej nie ma czasu na tak nieistotne zajęcia jak zdjęcia, toteż mimo prawie godzinnej sesji jako-tako wyszły zaledwie trzy.
(http://imageshack.us/a/img850/5089/sdc13138m.jpg)
(http://imageshack.us/a/img339/3408/sdc13215z.jpg)
(http://imageshack.us/a/img191/4825/sdc13234q.jpg)
Za to wczoraj odwiedził nas Mikołaj... no, właściwie to ja odwiedziłam Mikołaja w postaci pana Piotra z Hodowli Apisto i odebrałam swój prezent (nagrodę którą wygrał kolega z Poznania). Było nim stadko duszków, czyli dziesięć White Pearl, które od razu zadomowiły się w naszym mitycznym korzeniu i mchach tworząc w nich swoje królestwo. Obecnie raz na jakiś czas któraś się ośmieli i wychyli z kryjówki w celu zwiedzania terenu, ale wciąż są bardzo nieśmiałe.
Ryb totalnie je olewa zajęty swoimi sprawami, a nawet gdy którąś przyuważy te szybko się chowają na jego widok, a on sam pilnuje je zaledwie kątem oka. Zobaczymy więc jak sytuacja się rozwinie, póki co nie jest źle.
(http://imageshack.us/a/img856/6884/sdc13224w.jpg)
Jeden z bardziej śmiałych duszków, wciąż jeszcze dość blady, ale tylko czekać wylinki :)
(http://imageshack.us/a/img338/2451/sdc13175.jpg)
(http://imageshack.us/a/img203/2782/sdc13159b.jpg)
To jeszcze na koniec widoczek ogólny :)
(http://imageshack.us/a/img203/5986/sdc13169.jpg)
-
Z życzeniami spełnienia wszystkich marzeń i planów, nie tylko w czasie Świąt, ale w całym przyszłym roku!
(http://imageshack.us/a/img571/9302/74516252.jpg)
A poza tym miłych chwil w czasie Wigilii, dobrej zabawy Sylwestrowej i wielu sukcesów akwarystycznych.
(http://imageshack.us/a/img845/1782/24356334.jpg)
(Tak, samczyk nas opuścił, o dziwo wolałam zostawić samiczkę. A zdjęcia całego baniaka w ramach atkualki będą po świętach gdy przyjdzie już mój spóźniony prezent)
-
Fajny zbiorniczek :D
-
Feministka ::) ale z ładnym szkiełkiem :)
Czekam na nowy okaz. pzdr
-
Twoje akwarium jest prześliczne. Czekam na kolejne foki...:-)
-
Krewetki dorastają, jedna nosi już jajeczka, pojawia się również coraz więcej samiczek z siodełkami. Zatoczki się zataczają i tworzą nowe pokolenia niebiesko-różowych słodziaków, a ocalałe tylki powoli zwiedzają zbiornik i bawią się ze mną w chowanego. Nad porządkiem czuwa nasza pani Herod której krewetki potrafią przebiegać po głowie, a ona nawet nie reaguje.
Roślinnie również sielanka, wszystko sobie rośnie swoim tempem, kilka dni temu miała miejsce dość spora przycinka, tak więc na dzisiaj widoku ogólnego nie będzie - dopiero jak wszystko ładnie odbije (a ja znajdę więcej gałęzatek!). Żeby jednak nie było samego tekstu wrzucam jedną sklejkę ;)
(http://img401.imageshack.us/img401/3549/8645768.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/401/8645768.jpg/)
Na jednym ze zdjęć z niebieskim zatoczkiem widać dwie bucephalandry (sintang i melawi) - mój dość spóźniony prezent na święta, kupione od kolegi erni1979. Niestety aparat do zbliżeń się średnio nadaje, więc nie mogę oddać całego ich uroku.
Dodatkowo gdy już zdobędę gałęzatki planuję powiększyć kolekcję ślimaków, najprawdopodobniej o brotie pagodule, chociaż może znajdę coś innego... Mięczaki mają jednak w sobie to coś, dzięki czemu lubię je bardziej od ryb i krewet. :D
-
świetne fotki, zauważyłem, że ta niska trawka (parvula) nieźle się trzyma, wiem czemu się jednak nie rozrasta. Myślę, że ma za grube podłoże i nie może 'przejść' korzeniami, może gdyby dać na wierzch np. niewielką warstwe czarnego drobnego piasku kwarcowego powstałby trawnik. Pewności jednak nie mam.
-
Widoczne kawałki trawki to resztki - znakomita większość została potraktowana przez moją bandę ślimorów za pyszne danie główne ich diety, najprawdopodobniej dlatego, że była kupiona w żelu in-vitro, który to zatoczki i spółka bardzo lubią jeść. Dlatego też zdecydowałam się na gałęzatki, których nic nie uszkodzi, a można z nich fajną kompozycję ułożyć :D
-
Fajne kobietki :) Gdzie je nabyłaś? ;>
-
Krewetki są od Apisto, bojowniczki z tego samego źródełka co tylomelanie - Wrocław ;)
-
Widzę, że koleżanka się rozwija i coraz lepiej to wygląda.
Pozdrawiam
-
Mario_k3, dziękuję :)
W końcu udało się zrobić małą sesję nowych ulubieńców ;) Dwójka chodzi wszędzie gdzie tylko może, za to moja faworytka zwana Strachliwą wiecznie bawi się w chowanego i ośmiela się tylko w towarzystwie swojego gatunku (widoczna na zdjęciu z groszkiem). Ogólnie ślimaczki są bardzo pocieszne, przy moich najstarszych zatoczkach są malutkie, więc już nie mogę się doczekać gdy same dorosną na tyle by mieć dzieciaki.
(http://imageshack.us/a/img843/9708/864576877.jpg)
(http://imageshack.us/a/img690/3549/8645768.jpg)
-
To już żeby limit na ten miesiąc wyczerpać wrzucę też zdjęcia ogólne. Brakuje gałęzatek, które mają odnowę biologiczną w słoiku na parapecie, oraz ogólnie trochę łysawo po podcięciu mchów i innych roślin się zrobiło.
(http://imageshack.us/a/img41/1036/1121313.jpg)
(http://imageshack.us/a/img525/7412/724244676.jpg)
-
Kilka dni temu objawiły mi się pierwsze małe krewetki, czyli jednak skorupki nie mają u mnie tak źle jak się spodziewałam :D Dodatkowo przyjechały dziś kolejne trzy ślimaki do ferajny tylomelań - dwie Orange Poso i jedna młoda Golden Spotted (która notabene od razu się gdzieś schowała).
Co mogę stwierdzić po pierwszych kilku godzinach obserwacji - gdy podrosną jeszcze trochę na pewno nie będą się nadawać do zbiorników w których wszystko musi być równo poukładane. Już teraz zdążyły poprzesuwać lżejsze elementy wystroju, tak więc gdy osiągną spodziewaną wielkość pewnie czekać mnie będzie modyfikacja aranżacji. W kwestii roślin: paprotnica nie ma szans na przetrwanie, młode Golden Rabbity strasznie w niej zasmakowały, podejrzewam, że nowym tylkom również nie zajmie zbyt wiele czasu odkrycie, że takie pyszne jedzonko sobie rośnie pod nosem.
(http://imageshack.us/a/img841/6541/8645768y25u.png)
(http://imageshack.us/a/img5/1624/8645768g53uy.png)
Oraz jedno zdjęcie, które jest średniej jakości, ale ładnie pokazuje różnice w rozmiarze.
(http://imageshack.us/a/img845/2350/sdc14365.png)
Przy okazji również tutaj ponowię pytanie, czy nie miałby ktoś bolbitisa do podzielenia się, chętnie oddam w zamian limnobium którego korzenie sięgają mi do dna i we wszystko się plączą.
Pozdrawiam!
-
I jeszcze narzekasz że limnobium ma dorodne korzenie :P ;D , świetne fotki ;) zwierzaki też super
-
Oj od razu narzekam, roślinka jest super, rośnie jak szalona, jedyny "minus" to,iż rośnie do tego stopnia, że tak jak pisałam korzenie wszędzie się wplątują. Dziękuję oczywiście :)
-
* Flora : rotala rotundifolia, gałęzatka (cladophora aegrophila), limnobium, różdżyca, bolbitis heudelotii, wgłębka
Bucephalandry: sintang, melawi
Anubiasy: barteri nana, barteri coffeefolia, minima
Mchy: creeping, willow gigantea, quell willow, phoenix, weeping
* Fauna : bojowniczka, zatoczki w liczbie nieznanej, krewetki white pearl x10 (początkowo), tylomelanie x5, samce gupika endlera x7
Pył bitewny lekko opadł, można pokazać miejsce boju ;)
Do ferajny dołączyło 5 endlerów od maciekmaniaq, oraz dwa sklepowe, którym nie mogłam się oprzeć. Cała reszta bez zmian, małe krewetki rosną, wśród dużych pojawia się coraz więcej samiczek więc tylko czekać na powiększenie stadka, zaś ślimaki się ślimakują. Ze smutnych nowin jedynie to, że dziś moja ulubiona strachliwa tylomelania padła (podejrzewam, że dlatego od samego początku była tak niemrawa, musiała być słabsza od reszty i coś podłapała). Nad wszystkim niestrudzenie czuwa bojowniczka, krewetki jak zwykle mają u niej zupełny luz, za to kolegów gupików nie polubiła i przegania gdy tylko zbyt blisko podpłyną.
Ale koniec gadania, zdjęcia ogólne. Oczywiście wszystko musi się zarosnąć, dodatkowo na lignitach w prawym rogu wylądują anubiasy które mam zamiar kupić niedługo, gdzieś na ściankach pojawi się również weeping moss który muszę zamówić.
Oczywiście wszelkie rady mile widziane (zwłaszcza w kwestii wgłębki i różdżycy) :D
(http://imageshack.us/a/img832/6433/sdc14505m.jpg)
(http://imageshack.us/a/img259/5959/sdc14502.jpg)
(http://imageshack.us/a/img28/4078/sdc14495.jpg)
(http://imageshack.us/a/img685/6920/sdc14501.jpg)
(http://imageshack.us/a/img801/7088/sdc14499.jpg)
(http://imageshack.us/a/img542/945/sdc14498c.jpg)
(http://imageshack.us/a/img248/5475/sdc14465x.jpg)
(http://imageshack.us/a/img689/5316/sdc14441c.jpg)
(http://imageshack.us/a/img812/2368/sdc14438.jpg)
(http://imageshack.us/a/img12/7749/sdc14407a.jpg)
(http://imageshack.us/a/img145/8136/sdc14398.jpg)
(http://imageshack.us/a/img202/7117/sdc14386d.jpg)
-
Moja rada co do różdżycy... próbowałem ją sadzić taj jak Ty to zrobiłaś, ale obumierała. Wciąganie pod wodę stopuje jej wzrost.. Ten gatunek lepiej czuje się na powierzchni.
ps. zapewne sporo czasu zajęło Ci jej sadzenie :D?
-
kazikk, a daj spokój, jedna z najgorszych roślin do sadzenia, jedynie eleocharis był bardziej męczący >:(.
Dzięki za radę, pokombinuję z innym miejscem dla niej (zwłaszcza, że jakoś i tak średnio mi się tam widzi), może jakoś na ścianie... pomyślimy dziś (trzeba resztki ferii wykorzystać).
-
Na żywo akwa wygląda o wiele lepiej.:) ale zdjęcia też super. no i te twoje ślimaczki ^^
-
Na żywo niestety zawsze wyglądają lepiej :( Do tego o ile zdjęcia żyjątek lubię robić, tak ogólne baniaka zawsze wychodzą takie nijakie i porozmazywane, mimo stosowania się do wszystkich zasad wykonywania.
Oczywiście dziękuję, a śilmaczki faktycznie moja największa duma, zaraz po bojowniczce ;) Tyle, że foty jest im zrobić o wiele łatwiej, ha.
-
O ile uwielbiam moje tylki (ba, doczekałam się już dwóch maluchów Chocolate), tak muszę przyznać, że jest to miłość pełna poświęceń... co noc stado się rozbija po całym baniaku i co jakiś czas budzi mnie odgłos spadających muszli uderzających o dno. Mimo codziennego karmienia całej bandy, żadna roślina delikatniejsza od anubiasów nie posiedzi długo na jednym miejscu, ewentualnie szybko zostanie posiekana na kawałki (bo przecież trzeba spróbować!). Dlatego też aranż jest już dostosowany typowo pod moją hordę krewetkowo-ślimakową, całe szczęście, że od początku najbardziej lubiłam anubiasy i mchy :D
* Flora : rotala rotundifolia, gałęzatka (cladophora aegrophila)
Bucephalandry: sintang, melawi
Anubiasy: barteri nana, barteri coffeefolia, minima, golden
Mchy: creeping, willow gigantea, quell willow, phoenix, weeping
* Fauna : bojowniczka, zatoczki w liczbie nieznanej, krewetki white pearl x10 (początkowo), tylomelanie x7
(http://imageshack.us/a/img203/9153/sdc14572m.jpg)
(http://imageshack.us/a/img820/3205/sdc14570q.jpg)
(http://imageshack.us/a/img96/1276/sdc14569j.jpg)
(http://imageshack.us/a/img14/8449/sdc14566.jpg)
(http://imageshack.us/a/img10/2711/sdc14551g.jpg)
(http://imageshack.us/a/img42/9039/sdc14583m.jpg)
A tu siostrze udało się złapać jedną z pierwszego pokolenia moich krewetek:
(http://imageshack.us/a/img849/4717/sdc14587l.jpg)
(http://imageshack.us/a/img835/5549/sdc14592n.jpg)
Następna relacja dopiero gdy rotala i anubiasy trochę się rozrosną zakrywając wszystkie dziury :)
-
* Flora : rotala rotundifolia, gałęzatka (cladophora aegrophila), mini pelia
Bucephalandry: sintang, melawi
Anubiasy: nana, coffeefolia, minima, golden
Mchy: creeping, willow gigantea, quell willow, phoenix, weeping (niby)
* Fauna : bojowniczka, zatoczki w liczbie nieznanej, krewetki white pearl x10 (początkowo), tylomelanie x8...
... a niedługo pojawi się mała grupka nowych rybek :D
Powinnam coś napisać, ale niech choć raz przemówią tylko zdjęcia z których wyjątkowo jestem zadowolona ;) Dodatkowo sporo dziś nudnych zdjęć roślinek, ale w końcu mam wszystkie o których dawno temu marzyłam, więc muszę je obfocić.
Krewetek małych jest sporo, za to dorosłe gdzieś mi wsiąkły, tylki się pochowały jak zawsze gdy ktoś przychodzi lub gdy sięgam po aparat, bojowniczka śmiga jak szalona, także nie dziwić się, że baniak widmo.
(http://imageshack.us/a/img826/741/655423.jpg)
(http://imageshack.us/a/img405/9784/6645423.jpg)
(http://imageshack.us/a/img545/2755/56453356.jpg)
(http://imageshack.us/a/img845/2834/576874554.jpg)
(http://imageshack.us/a/img855/7480/3464344243.jpg)
(http://imageshack.us/a/img12/9497/5434567.jpg)
(http://imageshack.us/a/img195/8669/43465342.jpg)
(http://imageshack.us/a/img843/8155/54434677.jpg)
(http://imageshack.us/a/img803/4988/878765554.jpg)
(http://imageshack.us/a/img109/4638/5467676765.jpg)
(http://imageshack.us/a/img442/9025/t453345657.jpg)
I malusi golden rabbit!
(http://imageshack.us/a/img23/4083/6453566.jpg)
Anubiasy widoczne na dzisiejszych zdjęciach, a których miesiąc temu nie było wysępiłam od: walteri, Sławek, Marcin. Dokładnie w tej kolejności ;) Dzięki wam wielkie, oczywiście wszystkich nie wykorzystałam, część trafiła dalej do ludzi, ale te się przydały bardzo (i nawet nie pytajcie ile kombinowałam żeby jak najwięcej użyć, bo oczywiście wszystkie były oh ah i szkoda nie wsadzić).
-
Jako, że Herod przebywa obecnie na tygodniowej randce u sawu, a ja byłam dziś na zakupach z rodziną... wdepnięcie do zoologa po koszatniczkę dla siostry skończyło się kupnem szczura i tej oto dzikuski.
(http://imageshack.us/a/img844/9605/411567.jpg)
(http://imageshack.us/a/img259/9940/315676.jpg)
(http://imageshack.us/a/img829/7195/315575.jpg)
Niby były ładniejsze kolorystycznie bojowniczki, niby jest to zwykły kundelek, ale jednak jestem całkowicie zadowolona.
Kameleon oszalała gdy trafiła do naszego Lasku, próbuje zjeść dosłownie wszystko i sama nie wie gdzie najpierw pognać. Większych ślimaków nie rusza, na te najmniejsze próbuje polować niestety. Póki co dostanie kilka dni spokoju, jeśli okaże się, że tylki będą zbyt gnębione mała wraz z przyszłymi kolegami dostanie eksmisję do kostki, gdy tylko ta pojawi się w domu.
I dwa zdjęcia Heroda sprzed wycieczki na tarło.
(http://imageshack.us/a/img836/2115/yu5u7io.jpg)
(http://imageshack.us/a/img843/2025/58788908.jpg)
A ogólne baniaka dopiero jak przyjedzie mój prezent bo chwilowo średnio baniak się do pokazania nadaje :D
Pozdrawiamy!
-
I nowa samiczka umarła. Jednego wieczora zjadła krewetkę, poganiała Heroda, więc trafiła do izolatki/szpitala. Następnego dnia zrobiła się osowiała, zero jakichkolwiek oznak zewnętrznych choroby, dziś zauważyłam szarawe kłaczki wystające spod pokryw skrzelowych, po trzech godzinach padła. Szkoda rybki, a najgorsze, że w sumie nie mam pojęcia co to mogło być i obawiam się teraz o drugą samiczkę.
Ot smętny raport dziś.
-
Cóż, do tej pory zagadka "co się stało samiczce" nie została rozwiązana, Herod trzyma się dobrze, tak więc zaczynam mieć nadzieję, że nic więcej się nie stanie. Przy okazji robienia zdjęć szklanki z żabami pstryknęłam również kilka tego, tak więc mała zajawka jak to wygląda zaglonione i puszczone całkowicie swobodnie.
Ps. Gdyby ktoś chciał garść creeping'a z krasnorostami (widoczny na środku zbiornika) to chętnie się podzielę :D
(http://imageshack.us/a/img853/1010/sdc15268.jpg)
(http://imageshack.us/a/img211/138/sdc15271.jpg)
(http://imageshack.us/a/img543/6241/sdc15285.jpg)
Pani i władczyni, której płetwy powoli odrastają.
(http://imageshack.us/a/img18/2971/sdc15278z.jpg)
(http://imageshack.us/a/img546/204/sdc15287.jpg)
(http://imageshack.us/a/img842/9013/sdc15297k.jpg)
Jeden z kundelków Red Cerry który trafił do mnie od sawu.
(http://img13.imageshack.us/img13/8162/sdc15155.jpg)
(http://img515.imageshack.us/img515/131/sdc15159.jpg)
Kolejka przy jedzeniu...
(http://img844.imageshack.us/img844/7083/sdc15232.jpg)
"Chodź kolego, popsujmy coś razem"
(http://imageshack.us/a/img716/7975/sdc15242w.jpg)
(http://imageshack.us/a/img69/5808/sdc15283t.jpg)
Pozdro!
-
Wczoraj:
16h pociągiem z Rzeszowa w superhiper mocno zapakowanej butelce... i oto do Lasu przybyły 4 brotie pagodule oraz mały/a bojownik. Brotie już się zapoznają z towarzystwem krewetowo - ślimakowym, maluch siedzi w prowizorycznym kotniku co by dorosła koleżanka oswoiła się z jego widokiem. Podróż wszyscy znieśli bez zarzutu, aklimatyzację również, mały Far (od długiej drogi którą przebył ;)) z wielkim zainteresowaniem poluje na każdy okruszek jaki znajdzie się w jego przestrzeni i zupełnie olewa wielką koleżankę tańcującą dookoła kotnika. Dobre wieści są takie, że Herod nawet się nie stroszy, jedynie pokazuje jaka jest duża i próbuje go ganiać (co kończy się wpadaniem na ściankę i zdziwieniem, że przecież tak blisko jest ta malusia ryba a nie można jej dotknąć). Ja zaś jestem oczarowana wszystkimi maluchami, zarówno bojkowym, jak i brotiowymi.
I kilka fotek pt. "Ja tu zwiedzam nowy świat, a ty próbujesz mnie przestraszyć".
(http://img809.imageshack.us/img809/2553/sdc15318n.jpg)
(http://img15.imageshack.us/img15/8445/sdc15321g.jpg)
(http://img94.imageshack.us/img94/526/sdc15337o.jpg)
(http://img12.imageshack.us/img12/3008/sdc15322v.jpg)
(http://img198.imageshack.us/img198/2104/sdc15324v.jpg)
(http://img211.imageshack.us/img211/4895/sdc15348.jpg)
"Brotia też jest nowa, trzeba jej się przyjrzeć"
(http://img707.imageshack.us/img707/6705/sdc15341n.jpg)
"No i moja kochana ampuła sama być też nie może, zwłaszcza gdy coś je"
(tłum. kiedyś Herod zdarzyło się pokazywać ampularii jaka to jest głodna, tak jak zazwyczaj pokazuje to ludziom gdy podejdą do zbiornika)
(http://img803.imageshack.us/img803/7595/sdc15332.jpg)
Dzisiaj:
Cóż, o ile kotnik samoróbka jest całkiem użyteczny i wygodny, tak muszę przyznać, że przy bandzie ślimaków większego kalibru istnieje spoooore ryzyko, że obudzicie się widząc kotnik na dnie, a rybkę w nim siedzącą na wolności.
Tak, tak, o 6 rano obudziłam się na chwilkę i zastałam właśnie taki obrazek. Tylki i ampuła jak zwykle w nocy miały imprezę czego efekt był następujący: Far oszalał/a ze szczęścia bo nagle otrzymał/a wielki nowy świat do odkrywania, Herod gdy tylko na swej drodze zobaczyła malucha zaraz szybko go przeganiała, a winowajcy jak zwykle z pełnym stoicyzmem wcinali sobie jakieś resztki wczorajszej kolacji marchewkowej.
Przy okazji muszę przyznać, że naprawdę doceniam Herod za to, że wystarczy zastukać w szybę i pokazać jej palcem szklankę/słoik żeby wpłynęła do środka. Dobre półtorej godziny polowałam na tego malutkiego łobuza (z dużą pomocą jego dorosłej koleżanki) i dopiero przy użyciu siatki (której strasznie nie lubię) udało mi się go osaczyć. Cwaniak szybko zauważył, że do okolic korzenia i anubiasów ani duża ryba, ani ręka wpłynąć nie mogą, więc tam sobie siedział i z wielkim zaciekawieniem obserwował ślimaki/krewetki.
Obecnie zaś biedny podróżnik znów został zamknięty w swojej izolatce co by Herod chociaż trochę oswoiła się z jego widokiem i przestała na niego tak żywo reagować. A właścicielka musi wymyślić jak powstrzymać ślimaki od wywracania tego co powinno sobie ładnie przy ściance wisieć.
-
Jedno z moich smutniejszych akwarystycznych doświadczeń - kochana Herod odeszła dziś w nocy. Plus jest taki, że męczyła się "tylko" dwie doby, minus, że nawet nie mogłam jej zbytnio pomóc...
Do tej pory nie wiem na co dokładnie zachorowała, żadne nowe objawy jej nie doszły, ba, wczoraj wieczorem zaczęła nawet pracować skrzelami.
Chwilowo mam lekkie zniechęcenie do tego wszystkiego, tak więc więcej aktualności nie ma.
-
Cóż, akwarium w stanie obecnym powoli kończy żywot, jak dobrze pójdzie to niedługo zostanie zupełnie rozbebeszone, tak więc temat można uznać za zamknięty (i spodziewać się za jakiś czas kilku ofert w dziale giełda ;) ). Dziękuję wszystkim za wypowiedzi!