Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Zwierzęta w akwarium => Krewetki i raki => Wątek zaczęty przez: karas745 w Kwiecień 12, 2013, 20:55:40 20:55
-
Hejo
czy to są te same raczki chodzi o odmianę wielkość i usposobienie ??
http://allegro.pl/rak-raki-raczki-pomaranczowe-i3164574068.html
http://allegro.pl/raczki-cambarellus-puer-stadko-4-sztuki-i3165639855.html
-
chyba nie Sławek będzie wiedział na 100% pozdrawiam
-
Inna brałam te ze szczecina i są naprawdę w dobrej kondycji z własnej hodowli
-
te ze szczecina są w odcieniach brązu. mam już maluchy od moich
-
Orange jest dość trudno trzymać bo są dość wrażliwe na parametry - miałam,zrezygnowałam bo padały mi wszystkie samice >:(
Cambarellus puer są proste w hodowli,jedzą to co ryby przeoczą więc nie trzeba ich dokarmiać.U mnie siedzą w twardej wodzie i kompletnie im to nie przeszkadza.Mnożą się na potęgę.Potrafią jednak upolować krewetkę czy narybek i niszczyć płetwy rybą dennym.Mój 14cm kiryśnik ostatnio miał poszarpany ogon.
Oto jedna z dorosłych samic z jajami.Jak już zaczną się mnożyć stają się plagą.Teraz trzymam je w 240
(http://img411.imageshack.us/img411/9728/raki0011.jpg)
(http://img208.imageshack.us/img208/1610/rak019.jpg)
(http://img337.imageshack.us/img337/30/raki013.jpg)
foty stare bo nie mam sprawnego aparatu.mam już prawnuki tej samicy (była mą pierwszą ;D)
-
No właśnie,chce jakieś do siebie do akwa ale nie wiem na co się zdecydować, w ogóle u mnie to ciężko z dostępnością czegokolwiek takiego. Zobaczę co mi jeszcze odpisze właściciel pomarańczowych
-
Jeśli bwasz w Szczecinie lub znajdziesz transport mogę ci odstąpić parkę
-
To jednak rak luizjanski
-
a powie mi ktoś coś na ich temat ? Czy nadają się do rybek itp
-
raczej nie, rośliny też chyba odpadają ..poczytaj na necie.
-
Czytałem i jak zwykle ilu ludzi tyle opinii, u jednych nie ruszają rybek, ani roślin, u innych nic się nie uchowa. W ogóle ich właściciel ma je w zbiorniku ogólnym z różnymi rybami i roślinami i mówi ze nie ma problemu.
-
Miałam raczki, ale krótko, bo wycięły mi wszystkie rośliny prawie przy podłożu istna kosiarka, ryb nie ruszały.
-
O których rakach w końcu jest mowa? Jak luizjańskie to agresywniejszych nie widziałem, marmurki mnożą się jak głupie i nie ma co z nimi robić bo co mądrzejszy akwarysta je olewa.
-
Wszystko zależy od diety jaką im zafundujesz. Miałem luizjane i nie gardzą roślinami. Co do ryb to nie zauważyłem jakichś drastycznych ubytków. Ale jeżeli uda się upolować, no cóż, jak to w naturze :):):)
Ja swoje raki trzymam bez roślin, czasami rzucam na pożarcie te z przycinki, i z gupikami.
-
Po czym poznajesz że to jest "luizjana" bo mój wyglądał tak jak na foto.
-
Na fotkach jest luizjański :)
-
@Gregor jak piękny, wielki potwór.
-
Melkora - wybacz, ale zabrzmialo to dwuznacznie :D
-
@ Paweł widzę, że głodnemu chleb na myśli :>
-
Melkora, wrzuciłem tu fotkę czerwonoszczypcego ale widocznie koledze któremu dopisuje humor coś nie pasowało. Pisałaś że tamten jest duży. zobacz tego :):) a parka jest pod linkiem:
http://www.akwa.szczecin.pl/sprzedam/raki-czrwonoszczypce/
Ta luizjana z fotek już odeszła :'(
-
Jakie olbrzymy, czym Ty je karmisz?? Jakieś racze sterydy ?? Są piękne, a ta raczyca ze zdjęcia powala ( czemu padła ? ). Czy Tobie też wycinają roślinki ??
-
Jakie olbrzymy, czym Ty je karmisz?? Jakieś racze sterydy ?? Są piękne, a ta raczyca ze zdjęcia powala ( czemu padła ? ). Czy Tobie też wycinają roślinki ??
Jeżeli chodzi o padnięcie "luizjany" czyli tego z pierwszej mojej fotki to odpowiedź na pytanie znajdziesz tutaj:
http://www.akwa.szczecin.pl/krewetki/ostrzezenie/
Jeżeli chodzi o czerwonoszczypcego to na fotce jest samiec (ma czerwone wypustki na szczypcach samica ich nie ma). Jedzą wszystko i nawet zdarza im się upolować coś żywego ;)
Rośliny...nie czynią spustoszenia ale podcinają młode pędy dlatego eksmitowałem je do zbiornika bez roślin. Dostają tylko coś z przycinki.
Samica jest ze swoim potomstwem (jak masz ochotę na maluchy to zapraszam) a dwa samce (jeden do sprzedania) są w płytkim zbiorniku razem z marmurkowymi i skutecznie regulują ich populację. Mogą w tym płytkim zbiorniku wychodzić na "świeże powietrze" to znaczy na kamienie. Nie opuszczają zbiornika czyli jest im dobrze :)
Natomiast samica musi być zamknięta bo regularnie odwiedzała mi duży zbiornik. Nie ma możliwości takich jak dwa pierwsze o których wspominałem.
-
Sympatyczne te raczyska:D od paru dni po przybyciu luizjańskich nic się nie dzieje ani roślinkom ani rybciom (nie zapeszając ;D) oczywiście próbują, ale chyba są za leniwe i za wolne poza tym staram się je karmić i tabsami jak i serduszkami wołowymi, plus widzę że zbierają pokarm dla rybek dennych jak i płatki. Największy samiec robi na mnie niesłychane wrażenie, największe od wczoraj po zrzuceniu wylinki (pierwsza u mnie ) jego szczypce są jakby 2x większe. Może jeszcze dzisiaj postaram się wrzucić focie
-
Czyli wszystko przebiega dobrze. Ile już je masz??
-
4 dni minęły
oto kilka foci raczków plus akwa
-
no i jeszcze kilka
-
A że tak zapytam: Kraby i Raczki są podobne w utrzymaniu?
-
To i ja zapytam. Do działu "przywitalnia" kolega zajrzał??
Odpowiadając na pytanie, krab i rak to dwie inne historie.
-
Karas. To dopiero cztery dni. Jeszcze są "zszokowane". Daj im się zapoznać z terenem. Ale widzę że żarcia mają pod dostatkiem ;)
Dobrze je karm i zobaczymy co z tego będzie.
-
Zastanawiałam się nad tymi raczkami i krabami, bo pamiętam, że znajomy miał raczka i padł po 3 dniach. Zastanawiało mnie czy to od warunków utrzymania zależało.
-
piękne raki