Drogi Sławku, drodzy Forumowicze, akurat w powyżej poruszonym wątku nie masz racji! Stronka którą polecasz ma charakter orientacyjny, jest stara nieaktualna i dużo w niej błędów nie tylko w nazewnictwie i oznaczaniu. To nie jest żaden wzorzec.
Polecam inne linki
Najpierw dotyczący sprawy
http://www.wirbellose.de/arten.cgi?acti ... &artNo=294Nie jest prawdą, że w akwarium nie trzymamy form dzikich, sam widziałem z odłowu N. heteropoda , która dała po selekcji formę czerwoną i żółtą.
Zamieszanie z C. babaulti wprowadzili sami hodowcy, niektórzy świadomie, ponieważ pod tą nazwą brzykie szaraki lepiej się sprzedawały, a krewetkę prawdziwą C. babaulti ciężko było zdobyć.
Wszystkie sprzedawane krewetki te po 1-1,5zł jako babaulti i rainbow to dzikie formy. Forma dzika często gości w naszych akwariach z prostego ważnego powodu-natura "dąży" do "powrotu" cech "dzikich", starych tzn. do szarego ubarwienia. Wyjaśnienie tego zagadnienia jest proste-z reguły formy selekcjonowane posiadają geny recesywne a nawet podwójnie recesywne i to często one decydują o konkretnym ładnym poszukiwanym zabarwieniu np. żółtym czy niebieskim. To są poprostu mutacje do których dochodzi też w środowisku naturalnym, ale tam takie krewetki mają małe szanse na przeżycie. W akwarium akwaryści i hodowcy zbierają, szukają wybryków kolorystycznych, następnie krzyżują je między sobą potem często wsobnie i dochodzi do utrwalenia konkretnej selekcjonowanej formy np. żółtej.
Często cechy dzikie- szare ubarwienie jest dominujące i po przekrzyżowaniu dzikuska z obojętnie jakim wariantem barwnym w pierwszym pokoleniu mamy szame szaraki.
Istnieje możliwość dziedziczenia wielogenowego, a to już skomplikowane, za konkretną cechę zewnętrzna odpowiada wiele genów. Dziedziczenie u krewetek jest słabo poznane, ale selekcja owszem. W tym najlepsi są Azjaci. Oni mają czas, cierpliwość i u nich pojawiają się nowe formy krewetek. Mają intuicję ..to chyba jest związane z kulturą, np. złote rybki to wiekowe tradycje i też selekcja.
Proszę pamiętać, że nieprawidłowe oznaczenie krewetek nosi za sobą duże ryzyko, że dojdzie do hybrydyzacji (przekrzyżowania) najczęśiej niekontrolowane przez nas i stracimy całą ładną linię krewetek, bo co pokolenie to szare krewetki będą przybywały i zdominują formę selekcjonowaną.
Dla akwarystów hodujących rybki a mających mały kontakt z krewetkami moge sytuację zobrazowac następujaco:poczciwy, pożyteczny, znany glonojad czyli Ancistrus sp. w formie dzikiej wyjściowej jest ciemny czarny do brunatnego, do ciemnobrązowego. Forma żółta albinotyczna jest podwójnie recesywna (jak dobrze pamiętam). Po przekrzyżowaniu czystego ciemnego glonka "dzikusa" z żóltym w pierwszym pokoleniu wyjdą same czarne (ciemne młode glonki), ale pod warunkiem że ciemny jest czystą dziką formą. Te młode z pierwszego pokolenia mają już geny i odpowiadające za ciemna barwę i za jasną chic ubarwione sa na ciemno-są hetreozygotami. Jeśli jest heterozygotą tzn. zawiera geny decydujące o barwie ciemnej i barwie jasnej to po przekrzyżowaniu żółtym pokolenie młodych będzie mieszane (żółte i ciemne).
Chyba troszkę udało mi się wyjaśnic sprawy z tym związane.
Pozdrawiam Piotr
PS. Jeszcze jedno - można zadać pytanie jak dochodzi do krzyżówek u krewetek?
Często poszczególne gatunki krewetek w naturze się nie spotykają, ale w akwarium owszem.
W naturze nie dojdzie do hybrydyzacji bo mają inny zasięg występowania.
Najłatwiej o krzyżówki w obrębie rodzaju między poszczególnymi gatunkami, łatwo dochodzi też do krzyżówek pomiędzy gatunkami reprezentującymi różne rodzje, skomplikowane są krzyżówki między rodzinami (gatunkami należącymi do różnych rodzin). Wszystko to, co powyżej jest prawdą dopóki nie dochodzi do barier w krzyżowaniu-natury anatomicznej ...ale to już trudniejsze zagadnienie na inną okazję.