Drukuj

[promieniowanie]

Witam, przedstawię jak w prosty sposób ze zwykłej pokrywy plastikowej typu wromak 120x40 zrobić superpokrywę 4x54W.
Potrzebujemy:
- 4 świetlówki 54W
- 8 bryzgoszczelnych oprawek z kablem 1,5m
- 2 stateczniki elektroniczne 2x54W
- kabel 2m z wtyczką

Wycinamy ostrym nożem całe fabryczne oświetlenie od spodu razem z korytkiem, ale tak, żeby z góry nie było śladu.



Tu widać już gotową pokrywę z wyprutym starym oświetleniem i zamontowanym nowym - nie rozbierałem do opisu.
Otwór prostokątny wynika z fabrycznej jakby klapki we wromakowej pokrywie, jest to o tyle przydatne że można zdejmować i jest dostęp do tylnej części akwarium bez zdejmowania pokrywy.
Następnie wycinamy po bokach pokrywy po 4 okrągłe otwory o średnicy 2,5cm obok siebie:



Nie potrzebujemy żadnych uchwytów metalowych do świetlówek bo będą się trzymać na oprawkach wetkniętych w wycięte otwory.
Z uwagi że wycięte korytko plastikowe usztywniało całą konstrukcję, pokrywa bez niego wygina się w środku zgodnie z prawem ciążenia, mój sposób na to to odpowiednio wymodelowany stary aluminiowy lekki widelec na środku między świetlówkami a pokrywą, oczywiście można użyć czegoś bardziej profesjonalnego.



Teraz stateczniki. Montujemy je na stałe do tylnego rantu pokrywy, tak żeby od przodu nie było ich widać. Podłączamy okablowanie zgodnie ze schematami używając jedynie przewodów z końcówek bryzgoszczelnych, nie trzeba żadnych dodatkowych kabli. Wyprowadzamy do sieci jednym lub dwoma przewodami zasilającymi w zal. czy chcemy mieć możliwość świecenia świetlówkami 4 czy 2+2.



I gotowe.
Patrząc z przodu nic nie widać, pokrywa wygląda jak fabryczna, a przecież jest superpokrywą.

[Kosma]

Sympatyczna przeróbka, nawet bardzo. Ja osobiście pokombinowałbym nad ukryciem stateczników, nie dawałoby mi to spokoju ;-)

[Pavulon]

Witam, a nie lepiej by było dać jedną rurę na przód??
Kosma- co do stateczników- po co ukrywać coś czego nie widać ?? Jak już to starałbym się ukryć oprawki z kablami, one są o wiele bardziej widoczne. pzdr

[mario_k3]

Pomysł całkiem ciekawy.
Ja jednak jestem zwolennikiem nieingerowania w pokrywę tak drastycznie.
No i po wycięciu korytka środkowego, które jest też dodatkowo wzmocnieniem pokrywa szybko Ci się wygnie.
Niestety żarówki T5 mocniej grzeją od T8.
Ja również bym wykorzystał miejsce z przodu na zamontowanie 2 świetlówek i 2 świetlówek z tyłu, a w korytko zamontowałbym stateczniki.
Oczywiście nawierty pod oprawki musiały by być bo długość świetlówek jest nie do przeskoczenia z tą pokrywą.
W pokrywie z AL to już by chyba styknęło

pozdrawiam

MK

[Radecki (Gymnothorax)]

Pomysł sympatyczny, jednak starałbym się rozłożyć świetlówki po całej powierzchni

[promieniowanie]

Rozdzielanie świetlówek na całą pokrywę moim skromnym zdaniem powoduje że światło się rozdziela na słabiej świecącą większą powierzchnię, zamiast mniejszej ale za to intensywniej świecącej. Przykład z samej natury, słońce z perspektywy ziemi świeci niemal punktowo i roślinom łatwiej ukierunkować się za źródłem energii słonecznej. Tak funkcjonuje np. HQI i funkcjonuje całkiem dobrze.
Natomiast fabryczne korytko było wyjątkowo źle zaprojektowane ponieważ tylna świetlówka nie dość że była na skraju akwarium z tyłu, to jeszcze samo koryto zasłaniało/marnowało sporą część świecącej powierzchni świetlówki.

Co do mojego wykonania to oczywiście ta zielona izolacja, organizacja zewnętrznych kabli, lepszy montaż stateczników, WIDELEC usztywniający, itd., jest do dopracowania, ale najważniejsze że działa. 

[Radecki (Gymnothorax)]

Czyli Twoje rozwiązanie jest lepsze dla roślin? A jak się to ma do jasności w samym akwarium, tak dla ludzkiego oka?

[promieniowanie]

A tam ludzkie oko przecież to wszystko dla roślin przede wszystkim.
A tak na poważnie to nie wiem czy moje rozwiązanie jest lepsze. To tylko moja prywatna koncepcja oświetleniowa.

[Radecki (Gymnothorax)]

W sumie to rośliny, ładnie wyrośnięte i pełne koloru, jeszcze lepiej wpływają na oczy