Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Nazwa użytkownika: Hasło:
Strony: 1   Do dołu

Autor Wątek: Dyfuzor CO2 kolejny raz.  (Przeczytany 4933 razy)

Grzechu72

  • Gość
Dyfuzor CO2 kolejny raz.
« dnia: Październik 22, 2011, 11:24:19 11:24 »

Z góry zaznaczam, że to nie mój pomysł. Widziałem coś podobnego na jakimś forum i postanowiłem spróbować.

Co będzie potrzebne?

1 - trójnik (nie miałem dwójnika :) w kształcie kolanka)
2 - rurka PCV do CO2
3 - ceramika do filtra
4 - klej dwuskładnikowy na bazie żywicy epoksydowej (nie ma za zdjęciu)

Sposób wykonania:
Zeszlifować na płasko końce ceramiki
Zaślepić klejem otwory oznaczone literą "A". Jak klej zwiąże, założyć rurkę na trójnik i obciąć ją w odległości ok. 0,5cm od końca trójnika. Chodzi o to, aby trójnik ciasno wszedł w otwór w ceramice. Część rurki, która wejdzie w ceramikę, posmarować klejem. Wcisnąć rurkę w ceramikę i uszczelnić z wierzchu klejem. Zaślepianie końca ceramiki oraz uszczelnienie i doklejenie trójnika, należy wykonać tak, aby części czołowe ceramiki, zaklejone były klejem.

Efekt niesamowity. Przepiękna "Mgiełka" z CO2, która długo utrzymuje się w toni. Fotka tego nie oddaje.
Szklany dyfuzor, który niegdyś kupiłem, nie puszczał tak drobnych baniek :D nawet, gdy był nowy.

PS
Wybrzuszenie kleju spowodowane jest ciśnieniem gazu. Dlatego przy zaślepianiu, warto nałożyć 2-3 warstwy kleju.

Jeszcze jedno.
Miałem dwa rodzaje ceramiki. Jedna była gładka, druga bardziej porowata. Wykonałem prosty test. Zatkałem jeden koniec ceramiki palcem, a w drugi dmuchałem. Porowata przepuszczała powietrze, dlatego ją wybrałem. Może i gładka be się nadała, ale mam za małą kompresję w płucach, żeby to sprawdzić. :D
Zapisane

Grzechu72

  • Gość
Odp: Dyfuzor CO2 kolejny raz.
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 22, 2011, 18:30:44 18:30 »

Fotka, która pokazuje, jak CO2 krąży w toni. To te jasne punkty na niebieskim tle. Z  lewej widać słup gazu z dyfuzora.
Załącznik nie wszedł, więc link do zdjęcia: http://www.fotoupload.org/?di=9131930491213
Zapisane

adriaco

  • Moderator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2514
Odp: Dyfuzor CO2 kolejny raz.
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 22, 2011, 19:06:55 19:06 »

Fajny pomysl  ;) a Glosia cudowna  ;)
Zapisane
300L Palety,128L Nature,42L Cube Iwagumi

mario_k3

  • Moderator
  • Bardzo wygadany
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 984
Odp: Dyfuzor CO2 kolejny raz.
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 22, 2011, 19:38:20 19:38 »

Ciekawy pomysł tylko sporo tego klejenia.
Ja gdy potrzebuję dyfuzorka biorę strzykawkę 10 lub 20 ml odcinam nożykiem od tapet ok 2 cm od jej zakończenia z końcówką na montaż igły.  Potem idę pod lipę wyszukawszy właściwą gałązkę delikatnie ją odcinam sekatorem nie niszcząc lipy. Ważne by średnica gałązki była nieco większa od średnicy wew. strzykawki. Po obraniu z kory i zamontowaniu odcinka ok. 5 cm w uchwycie wiertarki można przy użyciu papieru ściernego dopasować ją dokładnie do średnicy wew. strzykawki tak by pasowało na wcisk.
Potem odcinam odcinek ok. 1-1,5 cm. Szlifuję papierem ściernym jej powierzchnię czołową na gładko im gładsza tym lepiej.
Następnie wciskam w odciętą część strzykawki, mocuję wężyk i do akwarium. Po namoknięciu rewna lipowego mgiełka jest naprawdę drobniutka.

Pozdrawiam
Zapisane

Grzechu72

  • Gość
Odp: Dyfuzor CO2 kolejny raz.
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 22, 2011, 21:14:01 21:14 »

Ciekawy pomysł tylko sporo tego klejenia.
Gdzie tam sporo. Klej wiąże w 10 min. Więc budowa dyfuzora trwa właśnie tyle. :) Fakt, że później klej się utwardzał. Powinien 24 godz., ale żem jest nieco niecierpliwy, włożyłem go do wody po godzinie. :D

Próbowałem kiedyś z lipą. Po pewnym czasie na drewnie zaczęła się rozwijać pleśń.
Zapisane

husky z alaski

  • Bardzo wygadany
  • ******
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 433
Odp: Dyfuzor CO2 kolejny raz.
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 23, 2011, 09:54:36 09:54 »

Pomysł ciekawy. Efekt znakomity.
Przy okazji chcę się zapytać jaka jest szkodliwość kleju epoksydowego?  Ja ze względu na niewiedzę w przypadku pęknięcia jakiegoś elementu kupuje nowy a klej w domu jest.
Zapisane
Hau! Hau! Hauuu! Pozdrawiam

Grzechu72

  • Gość
Odp: Dyfuzor CO2 kolejny raz.
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 23, 2011, 10:12:14 10:12 »

Przy okazji chcę się zapytać jaka jest szkodliwość kleju epoksydowego?
Nie mam pojęcia. Podejrzewam, że po stwardnieniu, nie ma zbyt wielkiej a może i żadnej. Oczywiście, jeżeli klej nie będzie narażony na wysoką temp.
W każdym bądź razie rośliny, ryby, krewetki i (cholerne) ślimaki mają się dobrze.

PS
Właśnie znalazłem Kartę charakterystyki preparatu niebezpiecznego dla kleju epoksydowego uniwersalnego, a w niej zapis: "Po zmieszaniu - polimeryzacji, spoina jest obojętna dla środowiska naturalnego". Więc nie ma obaw.
Zapisane
Strony: 1   Do góry