A co to jest cena dla zwykłego rybotrzymacza? dla mnie taka osoba jak ją nazwałeś kupi kilka podstawowych gatunków ryb( i nic więcej-więc opcja dużego wyboru z definicji już jest niepotrzebna) a co z resztą tego dużego wyboru a co ze zbytem, bo przecież co chwile na tą giełdę chodzić nie będziesz? Zacznijcie myśleć raz jako klienci a za chwile jak sprzedający. Tak samo tyczy się tej ceny-z tym nikomu się nie dogodzi, bo dla sprzedającego cena zawsze będzie za niska a dla kupujące zawsze będzie drogo-dziś stwierdzisz, że 5zł za rybkę to drogo a jutro jak ta rybka będzie kosztować 3zł to też stwierdzisz, że drogo. Jak już to sprecyzuj-że Tobie się marzy taka giełda, bo nie możesz się wypowiadać za innych-tylko też reszte dopisz-że kupisz jako zwykły rybotrzymasz kilka gatunków rybek i to raz na jakiś czas więc można spokojnie stwierdzić, że giełda nie ma sensu bytu, bo się nie utrzyma z rybotrzymaczy. Gdyby istniała potrzeba to pewnie nie jedna osoba rozkreciła by taką giełdę, bo rynek nie zna pojęcia dziury.