Wsypiesz ziemię np. na grubość 1-2 cm i ubijesz swoją łapką lub tacką z napisem ADA
Następnie weźmiesz kartę kredytową (debetowa się nie nadaje
) lub oczywiście łopatkę do formowania dna firmy... i przy szybie lekko odsuniesz ziemię tak na 1-2 cm i wsypiesz tam żwir. Są teorie, że ziemia, która jest dostępna dla światła słonecznego podlega gwałtownym przemianom fotochemicznym, m.in. wydziela się żelazo, które ma właściwości pro-glonowe w dużych stężeniach. Nawet jak światło nie pada na ziemię to w tym miejscu chętniej rosną glony (wypraktykowane) - no i wygląda to w ogóle dość nieestetycznie.
Co do warstwy żwiru to musi być spora ze względu na to, że z ziemi ulatnia się CO2 i jak żwiru jest za mało potrafi "wybulić" dno i zrobić taki "wulkan" który zasyfi okolice jak bąbel pęknie. Dodatkowo lepiej się sadzi, gdy jest trochę zapasu. Ja używam warstwy 5-7 cm i nie używam siatki (różne szkoły).
Zwykłego żwiru się nie gotuje tylko intensywnie miesza w misce z wodą, aż przestaje "syfić".