Solidne firmy mają coś takiego, że zapewniają części zamienne do swojego sprzętu przez XX lat po zakończeniu produkcji danego modelu. Oczywiście przy autach może to być 25 lat, a przy telewizorach 5, ale jest jakaś szansa, że filtry firmowe będą serwisowane dłużej niż chińskie. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę różne uwarunkowania. Przykładowo osobiście kupuję ostatnio sporo rzeczy jednorazowych, które kiedyś były środkami trwałymi (wiertarki, telewizory itd.). Z definicji ich cena jest taka, że po gwarancji nikt ich nie będzie naprawiał tylko kupi nowe. Stąd i chińczyk nie musi być kompletnie złym wyborem. Liczyć z krótszym żywotem i brakiem możliwości naprawy można zadecydować świadomie na podstawie cen. Na forach opinie dot. chińczyków są podzielone, tak jak i dot. firm markowych. Sporo chińczyków pada po 1-2 latach, część zaczyna być głośna itp. a część działa bezbłędnie już 3-4 lata i ludzie sobie chwalą wybór. Część chińczyków od razu jest w złej formie i te padają szubko - kwestia egzemplarza. Widać, że kontrola jakości jest taka sobie.
Niestety sporo firm markowych już robi większość rzeczy w Chinach itp. miejscach więc i ich powtarzalności nie możemy być pewni
Miałem np. 2 filtry Tetra (stare) i żadnego nie udało się zalać zgodnie z instrukcją obsługi... Także te chińczyki warto sprawdzić pod względem opinii w necie.
P.S. Nie wiem jak u was lokalnie, ale w Polsce dosyć dobry stosunek jakość - cena mają filtry JBLa.