Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne
Zachodniopomorskie Forum Akwarystyczne => Pogaduszki => Wątek zaczęty przez: melkora w Wrzesień 07, 2010, 20:52:47 20:52
-
http://allegro.pl/male-akwarium-z-filtrem-2-rybki-gratis-w-wa-i1208363594.html
Nie muszę chyba nawet tego komentować.
-
A potem rodzice kupują taki zestawik, dokupują rybki , jadną z każdego gatunku i zupa rybna gotowa. Eh..
Takie akwa to tylko pod krewetki.
-
Co gorsze zdarza się i tak: http://demotywatory.pl/2050965/--Mamo-chce-zlota-rybke
-
(http://img84.imageshack.us/img84/3976/kulomnie.jpg)
-
Kula to temat rzeka można na jej temat tyle złego napisać. Żadna ryba nie czuje się tam dobrze, a co dopiero mówić o wielkim tłuściutkim (prze wpuszczeniem do kuli ) welonku. Nie mam nawet pojęcia po co sklepy zoologiczne to sprzedają, przecież to się tak naprawdę do niczego nie nadaje. No chyba, że na wazon do kwiatów.
-
hehe nawet filtr sie zmieścił do tej kuli :o
a to fakt że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że kule nie nadaja sie dla ryb (na cukierki jak najbardziej :P )
-
Ja tam się nie dziwię. Jak nie mam pojęcia na jakiś temat to sprzedawcy mi wcisną wszystko:
- Panie kelnerze, chciałbym zjeść kawior.
- Niestety nie mamy.
- Szkoda, jeszcze nigdy nie jadłem.
- Szanowny Pan nigdy nie jadł... Ależ oczywiście mamy kawior.
===
A na poważnie to w wielu filmach i kolorowych gazetach kula z welonem traktowana jest jako element wystroju wnętrza. Tak to wrosło w potoczne rozumienie akwarystyki, że jak sprzedawca odradza zakup kuli to kupujący podejrzewa go, że ten chce mu wcisnąć duże, drogie akwarium... A bojowniki, co siedzą w kubeczkach w sklepie na pewno będą szczęśliwe w słoiku po ogórkach. Jak tatuś chce kupić dziecku kolejny gadżet po komórce, konsoli, laptoku to przecież on-klyjent wie lepiej... bo widział to w tv. Odpowiednio uświadomiony (czyt. "głośno") przez klienta sprzedawca kolejny raz już sobie odpuszcza tłumaczenie. I koło się zamyka.
Niestety obecnie to akcje typu "NIE kulom" to walka z wiatrakami. Dociera to tylko do tych, którzy i tak są na tyle inteligentni, że dopuszczają argumentację innych. A niestety takich nie jest za dużo. Dla większości rybka niczym się nie różni od misia pluszaka. Nie spasuje, znudzi się to do klopa i problem z głowy.
-
Kiedyś chciałam kupić bojownika ( nie do słoika ), a sprzedawca się pocił i prężył żeby wcisnąć mi kule do niego. Używając argumentów, że jak go wpuszczę do mieszanego zbiornika to mi ryby pozabija, że jemu jest najlepiej samemu itd, na wstępie oczywiście stwierdził że bojownik może żyć bez pompki/filtra i grzałki. Skończyło się to tym, że wyszłam i go nie kupiłam.
-
Kiedyś chciałam kupić bojownika ( nie do słoika ), a sprzedawca się pocił i prężył żeby wcisnąć mi kule do niego.
a nie proponował, bys cały czas trzymała go w tym plastikowym pojemniczku? :-\
Eh, niekiedy sprzedawcy nie mają pojęcia o zwierzętach.. Powinni sami na własną rękę poczytać o hodowli danego gatunku, by potem takich głupot nie gadać i wstydu sobie nie robić ;)
-
... sprzedawca się pocił i prężył żeby wcisnąć mi kule do niego.
Widać też naoglądał się seriali :P
W jednym z naszych sklepów właściciel powiedział mi, że przez pierwszy rok funkcjonowania sklepu nie prowadził sprzedaży kul. No i przychodzili klienci i oczywiście byłą gadka, że sklep dziadowski, sprzedawcy bez pojęcia i tylko chcą naciągnąć, itd. No i kule się pojawiły aby sklep nie tracił reputacji... Leżą sobie gdzieś mało eksponowane, ale są jakby klient wiedział lepiej. Smutne to, ale widać syndrom kuli za głęboko się zakorzenił w nas jako społeczeństwie. Niestety różnego badziewia tej klasy ci u nas ostatnio dostatek: http://www.allegromat.pl/aukcja60450 (tu przynajmniej sprzedawca zrozumiał swój błąd) a nawet ostatnio jakby coraz więcej (zestaw akwarium - barbie w prezencie).
-
Takie akwarium to na małe krewetkarium dla FANA różu. Szkoda że gupiki nie są różowe :) .